Bez ściemy... czyli nasze realne zuzycie kWh...

[Cav]

A jaka to różnica czy grzanie baterii czy grzanie kabiny?

Zasadnicza.
Skoro kabinę grzeją wszyscy, można tego nie liczyć, bo zysk jest wszędzie podobny, więc nie wpływa to na porównania.
Choć generalnie powinno być liczone, inaczej nigdy nie wiesz jaki będzie zasięg, bo on zależy od tego czy podgrzejesz czy nie przed ruszeniem.

Ale skoro baterię i bufor grzeje tylko Tesla i bodajże Audi, to już trzeba to liczyć, inaczej WSZELKIE porównania są bez sensu.

I potem wychodzą takie kwiatki, jak FAKTYCZNY zasięg miejski Tesli 3 LR, na poziomie 100-150 km.
Tylko dlatego, że odcinki krótkie, a auto nie podgrzewane z kabla, więc podgrzewa się kilka razy dziennie samo, już z baterii...

 

[Michal]

FAKTYCZNY zasięg miejski Tesli 3 LR, na poziomie 100-150 km

Skąd Ty nieraz bierzesz te informacje nie wiem... Nie używasz, to nie wypowiadaj się, bo robisz z siebie pajaca. "Nie wiem ale się wypowiem" - i tak odpowiadasz na 5 wątków po kolei...

Nikt nie zabrania innym firmom grzać baterii na postoju. To, że tego nie robią, świadczy tylko o tych firmach.

 

[Cav]

Skąd Ty nieraz bierzesz te informacje nie wiem... Nie używasz, to nie wypowiadaj się, bo robisz z siebie pajaca.

Zacytowałem komentarz użytkownika takiego auta, spod artykułu w Elektrowozie.

Zużycie energii w gospodarstwie domowym z elektrykiem latem a zimą. Jak to wygląda u Was [dane Czytelników] • SAMOCHODY ELEKTRYCZNE – www.elektrowoz.pl

Ten artykuł zaczął się od maila naszego Czytelnika, który z zaskoczeniem odnotowywał gigantyczny wzrost zużycia energii elektrycznej zimą. Winą obarczył swoją...

disq.us

Jakby co to niego pretensje, ja sam byłem mocno zdziwiony takim wynikiem.

P.S.
Można było zakończyć post na tym pytaniu z pierwszego zdania, nie trzeba było popisać się chamstwem w dalszej jego części...
Już lepiej raczej fanbojuj sobie w ciszy......

P.S.
Żeby nie prowokować podobnych epitetów, od następnych fanbojów, odpornych na wiedzę - EOD

 

[Michal]

Ten użytkownik miał pewnie takie doświadczenie z TM3 jak i Ty...

Tutaj znajdziesz realny opis jak to wygląda w najgorszych warunkach (pod blokiem, bez podłączenia, przy <-10C):
Post in thread 'Jak ładujecie Tesle M3?' https://forum.elektrowoz.pl/threads/jak-ladujecie-tesle-m3.259/post-1975

Najwięcej energii w takich złych warunkach zjada wartownik, bo to jest 200W non stop, co daje 4,8 kWh na dobę. Jak się nie chce używać, to nie trzeba... Więc wkurza mnie jak ktoś na to narzeka ale używa... Zdecyduj się człowieku... Podsumowując, da się stracić 80% baterii i przejechać 0 (słownie zero) km... Trzeba tylko chcieć.

 

[Norbert]

W sensie że znika więcej niż powinno, licząc kWh które przyjęło auto, czy kWh które wydała stacja ładowania?

W takim sensie, że ładowanie ciepłej baterii i później jazda i znów ładowanie...
No i gdzieś po drodze ginie kilka kWh, patrząc po tym ile "teoretycznie" otrzymała bateria.

Natomiast chyba trzeba najprościej pogodzić się z tym, że to są straty na sprawności ładowania i rozładowania akumulatora... I zapewne nie dotrzemy do tego czy jeszcze coś po drodze.
Natomiast mam porównanie ładowania tesli prądem AC i Kony... i jestem zaskoczony tym jak duże są straty w porównaniu do S ...

 

[viallos]

Warszawa-ciechocinek, wyjechalem z rozgrzana bateria do 25 stopni naladowany na 100% jechalem 135-140km/h
Opony zimowe 2,8bar temperatura -2
I ledwo dojechalem do SuC w Ciechocinku a to 232km. Mialem 3% jak dojechalem.
Tak to sie jezdzi zima.

Bardzo mnie to zmartwiło. Często robię trasę Wawa Koszalin i miałem nadzieję na przejazdy z jednym ładowaniem na tym SuC w Ciechocinku przy prędkości pomiędzy 140 a 150 km/h i załadowanym samochodzie 4 osobami. W sumie dlatego zamówiłem LR aby to było wykonalne.
Zrezygnowałem z wygodnego bagażnika i bardziej optymalnej dla mnie pozycji w q4 na poczet większej mobilności... ale powyższa wypowiedź zachwiała mocno moją wiarę w magię Tesli.

 

[krzyss]

Bardzo mnie to zmartwiło. Często robię trasę Wawa Koszalin i miałem nadzieję na przejazdy z jednym ładowaniem na tym SuC w Ciechocinku przy prędkości pomiędzy 140 a 150 km/h i załadowanym samochodzie 4 osobami. W sumie dlatego zamówiłem LR aby to było wykonalne.
Zrezygnowałem z wygodnego bagażnika i bardziej optymalnej dla mnie pozycji w q4 na poczet większej mobilności... ale powyższa wypowiedź zachwiała mocno moją wiarę w magię Tesli.

No moze latem. Ale nie licz na wiecej niz 300-330km latem przy 140km/h na autostradzie. Moze jak będziesz miał z wiatrem, dopompujesz opony do 3,2bar to zrobisz 350km, ale nie wiecej. Zima zasieg niestety spada, i wine za to ponoszą opony, niskie temperatury, brak kołpaków aero itp. itd.
Ale do Koszalina raczej dojedziesz, tam słaba droga jest

 

[Michal]

Na święta i spowrotem jechałem z Warszawy do Słupska i bez problemu na jednym ładowaniu w Ciechocinku. Było około 0 C i pod wiatr ale zero stresu.

Ps. Odbijam z autostrady na Kaszuby - ładniejsza, powolniejsze i krótsza droga niż po A1.

 

[JareG]

Na święta i spowrotem jechałem z Warszawy do Słupska (...)
Ps. Odbijam z autostrady na Kaszuby - ładniejsza, powolniejsze i krótsza droga niż po A1.

Ja do Ustki jeździłem tak: w Świeciu na Osie, Tleń, Śliwice, Czersk. Potem zależy jak mi się chciało: albo na Brusy, albo na Wiele. Oba warianty spotykają się w m. Lubnia przy trasie Chojnice-Kościerzyna, i tam jadę na Leśno, dalej na Przymuszewo, Sominy, Studzienice, Udorpie i Bytów. Z Bytowa 212 do m. Unichowo i skręcam na 210 na Słupsk. Po drodze jest drogowy pas startowy.
A ogólnie droga cały czas lasami, b. często nowy asfalt, albo odnowiony (tylko kilka kilometrów przed Śliwiczkami jest nieco sfatygowany - ale połowę wymienili jakiś czas temu, więc i drugą pewnie wymienią..).

Stacja Paliw to Słupsk

www.google.pl

Co do powolności to ja tam jadę 80-100/h, a można też szybciej.

Pozdrawiam

 

[consigliero]

Spróbowałem wczoraj jak wygląda zużycie przy w miarę stałej 120 km/h na autostradzie i mimo że nie było łatwo, bo sporo aut jedzie poniżej 120 a trzeba uważać na takie konstelacje w formacjach po trzy auta które wiszą sobie na zderzaku. Wynik na autostradowym odcinku 23 w domu już mniej