makak

Nowy na Forum
kompletnie nie zgadzam się z przedmówcą...wersja najtańsza ma żarówki jako światła mijania i długie...nie wyobrażam sobie w dzisiejszych czasach kupować auta z żarówkami. Różnica w stosunku do ledów- to jest niebo a ziemia. A warto inwestować w bezpieczeństwo. Wg mnie jedyna rozsądna opcja to wersja comfort. Silnik mocny, jak w Hyundai Kona, więc do miasta idealny, na dynamiczną jazdę, zmianę pasów itp.

Wiadomo, każdemu wg potrzeb, żarówki w 2025 to archaizm, ale rozumiem że cenę trzeba przycinać na czym się da. A że to auto miejskie które pewnie nawet nie będzie miało okazji włączyć długich świateł albo jechać nieoświetloną ulicą, to niewiele to zmienia. Bardziej pewnie będzie irytowała niedorobiona, ręczna klimatyzacja (można dać taką samą uwagę że nie wyobrażam sobie w dzisiejszych czasach... itd.). Przez dwa dni jazdy nie udało mi się złapać sensownego ustawienia pomiędzy piekarnik a lodówka, dodatkowo nawiewy po środku nie dały się do końca zamknąć i dmuchają mi prosto w kolano.

Ja postrzegam to auto jako sensowne drugie malutkie autko na miasto, ale tylko pod warunkiem że będzie super tanie. Bo jak mam zapłacić 110 koła (i do tego kiepska oferta leasingu) to ja już wolę dołożyć do czegoś fajniejszego i sprawdzonego.
 
Top