Jechałem, i jak dla mnie jest OK, wolę komfort od twardszego zawieszenia. Wg mnie przyspieszają podobnie. Jechałem starą i nowa 3 LR. Reakcja na "gaz" wg mnie taka sama. Stara miała ogranicznik do 140, nowa go nie miała i udało się jechać przez chwilę 180 i nic nie bujało na autostradzie.
Ciekawa sprawa, bo o tym "pływaniu" coraz więcej czytam na zagranicznych forach. Trzeba przekonać się osobiście. Oglądając ten film, to takie Koni pewnie byłbym skłonny założyć, bo koszty znikome a efekt pozytywny. Natomiast moim zdaniem zakładanie skróconej sprężyny do normalnej długości amortyzatora dale tylko optycznie pozytywny efekt. W takim wypadku amortyzator pracuje od razu w dolnym zakresie, więc może łatwiej dobić, a żeby nie dobił, to sprężyna musi pod koniec skoku robić się mocno progresywna, więc komfortowo z pewnością nie będzie, a całkiem prawdopodobne, że samochód zacznie "skakać" po trochę większych nierównościach.