Dlaczego Chiny wygrywają na każdym polu

Michal

Moderator
Polecam obejrzeć.

 

Ronin78

Posiadacz elektryka
Macie wzrok tak krótki, że aż dziw jak nie potykacie się o swoje nogi, przecież te karne "opłaty" z roku na rok mają być wyższe, dużo wyższe. Taka ślepota społeczna niestety umożliwia urzędnikom na "powolne ugotowanie żaby".

Zagadka, co oznacza, że po 2027 opłata przestaje obowiązywać?
 

qb4hkm

Pionier e-mobilności
Gdyby to chodziło o zakaz wjazdu aut o kolorze szarym to bym stał z Tobą po jednej stronie mimo iż nie miałem i nie mam takiego auta. Chodzi jednak o coś więcej chyba? Z "krótkowzrocznością" nie ma to nic wspólnego, wręcz przeciwnie.
 

Ronin78

Posiadacz elektryka
Ja rozumiem ostrzeżenie w salonie, kupujesz auto X, do daty Y możesz jeździć, potem będziesz płacił kary, wtedy kupujesz świadomie. Wszystko inne to nadużycie władzy.
 

qb4hkm

Pionier e-mobilności
Ja rozumiem ostrzeżenie w salonie, kupujesz auto X, do daty Y możesz jeździć, potem będziesz płacił kary, wtedy kupujesz świadomie. Wszystko inne to nadużycie władzy.
Wiem o co Tobie chodzi, ale się z tym nie zgadzam. Gdyby tak było, nie dało by się wprowadzić żadnej zmiany, bo dziadek kupił malucha w 75'tym i wtedy można było nim wjechać na rynek w Krakowie, teraz zabraniają źli ludzie.
 

lookash_c

Pionier e-mobilności
Ograniczanie ICE poprzez nakładanie kar za emisję co2 nie wystarczy? OK, "pylica płuc" itd., chcemy mieć czyste powietrze, jakoś można to przełknąć, ale prawo działające karnie wstecz?

Mieszkasz na obrzeżach Krakowa, dojeżdżasz do pracy w centrum, w 2010 kupujesz legalny, nowy samochód diesla i w zasadzie nagle wymysłem urzędnika staje się on nielegalny - popierasz takich oprawców? Musiałbyś mieć w 2010r moc jasnowidzenia, żeby wiedzieć, że zakup wtedy promowanego jako ekologiczny - diesla zostanie uznany za nielegalny środek transportu i że za 15 lat nie dojedziesz nim do pracy bez opłacania karnego abonamentu.

O ile wybiegając w przyszłość możemy polemizować, to prawo zmieniające reguły wstecz nie powinno mieć miejsca, jak kupiłeś takie auto i mogłeś je użytkować zgodnie z przeznaczeniem, to nikt nie ma prawa wkładać przysłowiowego kija w szprychy. Pamiętaj, że polityk czy urzędnik to hiena i jak dasz palec to za moment nie będziesz miał ręki. Może się okazać że za 15 lat nie wjedziesz tam elektrykiem bo pył z zużytych opon powoduje zmiany klimatu.
I to nas (Europę) zaprowadzi na dno?
To już prędzej chyba rozbuchany (w porównaniu do innych części świata) socjal i prawa pracownicze.
Nie widzę innej możliwości niż wspomniane wcześniej wzięcie za mordę :p
 

Ronin78

Posiadacz elektryka
Wiem o co Tobie chodzi, ale się z tym nie zgadzam. Gdyby tak było, nie dało by się wprowadzić żadnej zmiany, bo dziadek kupił malucha w 75'tym i wtedy można było nim wjechać na rynek w Krakowie, teraz zabraniają źli ludzie.
Ile takich maluchów jest na chodzie w dniu dzisiejszym? Póki dziadek miał mógł jeździć, Ty masz już krótszą smycz, a Twoje dzieci będą mieć jeszcze krótszą.
 

Ev3

Pionier e-mobilności
Ja rozumiem ostrzeżenie w salonie, kupujesz auto X, do daty Y możesz jeździć, potem będziesz płacił kary,
A są ostrzeżenia, że trzeba będzie płacić za parkowanie w mieście?
Bo jak ja robiłem prawko, to nie było tego typu opłat.....
Na tej samej zasadzie, zrobili zamach na moja wolność.
 

qb4hkm

Pionier e-mobilności
Ile takich maluchów jest na chodzie w dniu dzisiejszym?
Jakie to ma znaczenie, dyskryminacja jest dyskryminacja, zamordyzm i nadużycie władzy :cool: .
Gorsze rzeczy miały miejsce, np. wyłączenie tv analogowej, przecież jeszcze wiele odbiorników analogowych działa do dziś, a np. w samochodzie z 2003r. miałem odbiornik TV i nie ma zamiennika... po drodze o zgrozo DVB-T wyłączyli a tych tv jest jeszcze więcej, i to wszystko w imię czego? Mało im częstotliwości w eterze? Że ludzie na ulice nie wyszli to ja nie wiem, jacyś krótkowzroczni... :)
 

viallos

Pionier e-mobilności
Po 5 dniach w Pekinie jestem teraz w Tokio .. przy tej samej ilości samochodów na ulicach zdecydowanie głośniej i jednak śmierdzi. Znajomi sceptycy elektryków jednak się przekonują że to chyba nie jest takie złe 'jak malują'.
Jak słyszę o tych wolnościach to zawsze mi się przypomina że twoja wolność kończy się tam gdzie zaczyna się moja. A moja wolność to życie w mieście bez smogu hałasu i smrodu. To do tych wszystkich co krzyczą na zielony ład itp.
 
Top