Dzień dobry i dziękuję

owen

Fachowiec
Minął kolejny rok z ID.3. Nie mam do dodania zbyt wiele poza kolejnymi superlatywami. Za mną pierwszy przegląd. W ASO zapłaciłem niecałe 1200 PLN brutto, w tym wymiana płynu hamulcowego, raczej zbędna, ale zaszalałem. Za wymianę filtra kabinowego krzyknęli... 280 PLN. Kto wymieniał ten wie, że samodzielnie można to zrobić w mniej niż pięć minut, bez narzędzi, ani w ogóle bez specjalnej rozkminy. Ponadto zrobiłem też serwis klimatyzacji (350 PLN) i poza płynem do spryskiwaczy, z kosztów serwisowania to by było na tyle. Całkiem nieźle jak na 55 tys. przebiegu.
Średnie "spalanie" z tego dystansu, jak na zdjęciu, to 15,9 kWh na 100 km. Mieszkam na Mazowszu, pod Warszawą, a więc na płaskim terenie. Typowy ruch podmiejski plus trasy, niezbyt częste, powiedzmy ze 1000 km miesięcznie średnio pewnie się uzbiera, może mniej. Tak się składa, że mam niedaleko do ekspresówek i S2.
Bateria. Mimo obaw, nic się nie zmieniło. Nadal nie wykonałem badania, tylko doświadczenie. Przed rokiem wkleiłem tu zdjęcie z zasięgiem około 330 km po naładowaniu do 80 proc. Teraz wklejam kolejne i auto pokazuje... 372 km dla 80 proc., co daje 465 km na 100 proc., a więc więcej niż deklaruje producent (417 km). Bateria 58 kWh netto. Oczywiście warunki sprzyjają. Zimą zasięg spada (ja wolę mówić, że latem rośnie ;-) circa o jedną trzecią. Ale zimy coraz krótsze, a lata coraz dłuższe.
Nigdy nie mialem problemu ze znalezieniem ładowarki. Czasem są oddalone od trasy nawet o kilkanaście kilometrów. To jednak niewielka i jednorazowa niedogodność. To niewielka cena, jeśli wziąć pod uwagę wszystkie plusy z posiadania EV, w tym także z posiadania ID.3 Pro Performance.
Czy kupiłbym ponownie elektryka? Zdecydowanie tak. Czy kupiłbym ponownie ID.3? Pewnie tak. Auto spełnia wszystkie nasze potrzeby, przez te dwa lata nie doświadczyłem żadnej, najmniejszej awarii. Przy silnych opadach potrafi się wyłączyć front assist, ograniczenia prędkości, które pokazuje nawigacja auta (i do których się stosuje przy aktywnym tempomacie) nie zawsze mają pokrycie z rzeczywistymi, często tempomat "zaciąga" ograniczenia, które widzi na zjeździe z autostrady, ale to są drobiazgi, które wymieniam, żeby nie było, że żadnych wad nie ma. Natomiast natura człowieka jest taka, że zawsze chce więcej. Gdyby pojawiła się okazja, wziąłbym Forda Expolera lub ID.4, ze względu na większy bagażnik, baterię i wyższe fotele (często wożę osoby starsze, łatwiej byłoby im wsiadać i wysiadać).
Jest jedna wada, o której warto wiedzieć i wziąć pod uwagę jeszcze przed zakupem. Rynek obrotu używanymi EV dopiero raczkuje. Jeśli ktoś myśli o sprzedaży używanego auta po cenie, jaką wpisało towarzystwo ubezpieczeniowe, powinien uzbroić się w cierpliwość. Z tego co widzę na otomoto, ceny używanych ID są bardzo, ale to bardzo przyjemne dla kupujących. Przez bite dwa miesiące obserwowałem ogłoszenie sprzedaży ID.4 za 130k brutto, z tego samego rocznika i z podobnym przebiegiem i utrzymaniem (garaż, ładowanie głównie w domu), co mój ID.3. To o 100k mniej niż nowy samochód. Mimo to, ogłoszenie wisiało dość długo, cena spadła do 120k, zanim zniknęło. Jednak promocje na nowe auta plus nowy program dopłat sprawiają, że salonowe wyprzedaże stają się atrakcyjniejszym i bezpieczniejszym wyborem niż mocno przeceniony rynek wtórny. Jeśli nie planujesz sprzedaży kupionego auta, to bez znaczenia. Jeśli jednak sądzisz, że "jak zwykle" pojeździsz trzy lata i sprzedasz, powinieneś pamiętać o ograniczeniach.

IMG_0692.jpeg
 
Top