Widząc twoje wpisy w temacie nie mogę oprzeć się wrażeniu, że jesteś poniżej pewnego poziomu umysłowego.
Zarzucasz mi kłamstwo publicznie, choć stoi to w sprzeczności z faktami. Po pierwsze nie miałem problemu, żeby tą historia podzielić się na forum, jako pewna przestroga że są ludzie jak ty, dla których taka szkoda jak w smarcie innego użytkownika, czy mojej kijance to tragedia straszliwa, podczas gdy realnie nie ma to wpływu na samochód w żadnym przypadku. Już kręcą się historię o niepasujących kolorach itd. choć nikt z was auta nie widział. Po drugie nie bierzesz pod uwagę tego co dzieje się pomiędzy mną, a ewentualnym zainteresowanym/kupującym, czyli informacji które przekazuję w trakcie rozmowy, zakładasz że coś ukrywam (co jest w historii serwisowej auta xd), a nawet insynuujesz dalsze zarzuty, co zahacza o pomawianie...ale jak wspomniałem to może być zbyt skomplikowany proces myślowy dla ciebie więc na ten moment nie mam z tym problemu. Po trzecie, niestety internet pełen jest dziwnych ludzi, a publiczne ujawnianie wszystkich informacji i danych pojazdu wbrew pozorom nie jest najlepszym pomysłem. Zainteresowany będzie wiedział jak się ze mną skontaktować.