ale serwis elektryka to grosze, co 2 lata te 500-700 zl, zadnych filtrow, olejow etc
Rozumiem, to jest małe Miki, ten koszt to nic, chodziło mi o to, że ten zapis jest nieważny, skoro jest sprzeczny z tym co tak naprawdę jest w umowie
Chodzi o to że jak auto padnie po 2 latach to czy masz 100 procent pewności, że Ford, który sprzedał pojazd osobie prawnej będzie z własnej kieszeni to naprawiał, jest to gdzieś napisane? Bo jak dla mnie trzeba wziąć assistance na 3 rok i jeżeli ten assistance zawiezie Ci auto do serwisu i tam będzie to auto stało 2 miesiące to raz, że nie masz auta, dwa płacisz za naprawę, trzy Arval ma to gdzieś i ciągnie za wynajem.
W innym wypadku, jak jest zaznaczony assistance, serwis i samochód zastępczy to Arval bierze niesprawny samochód, odstawia do Forda, a my dostajemy zastępczy na ten czas i to my mamy gdzieś, ile to auto będzie tam stało.
Co innego sprzedaż osobie prywatnej, a co innego firmie leasingowej. To tak jakby Ford sprzedał auta Uberowi chociażby i dawał 8 lat gwarancji, no ja tego nie widzę, ale jak ktoś mi pokaże dokument, z którego to wynika to super.