Hamowanie przy wciśniętym pedale gazu.

Cav

Pionier e-mobilności
W Kia wystarczy ruszyć palcem, nie odrywając rąk od kierownicy.
Jak się komuś nie chce, można włączyć automatyczną regulację mocy rekuperacji - wtedy korzysta z radaru (włączenie również jednym palcem).
Ale i tak ręcznie robi się to wydajniej i jeździ się lepiej, bo auto nie zaskoczy Cię nagłym hamowaniem - Ty o tym zdecydujesz w razie potrzeby.
 

Olecki

Pionier e-mobilności
Ale z włączoną rekuperacją też auto nie zaskoczy cię nagłym hamowaniem bo sterujesz rekuperacją pedałem gazu, co przy odrobinie przyzwyczajenia jest dużo precyzyjniejsze i szybsze niż łopatkami. Do tego znacznie zwiększa zasięg na ładowaniu - u mnie komputer pokazuje ponad 30% energii zużytej przez silnik odzyskane przez rekuperację.
 

Kuba K.

Posiadacz elektryka
Eeee tam, po prostu dałeś się zakrzyczeć teslowemu kościołowi... ;-)
Czy ja wiem ;) wygodniej mi nie przekładać nogi z jednego pedału na drugi. Dopóki tak nie jeździłem tez wydawało mi się lepiej na dwa.
 

art

Zadomawiam się
W komentarzach na stronie elektrowozu pojawiła się informacja, że są auta, które hamują, gdy pedał gazu jest lekko wciśnięty.

Ma ktoś jakieś filmiki z takiego przypadku?
Albo w ogóle może go potwierdzić?
Jeśli tak, to w jakich autach coś takiego zostało zaobserwowane?

Oczywiście zakładamy że sytuacja ma miejsce przy wyłączonych wszelkich wspomagaczach jazdy, którą mogą działać odmiennie niż pedał gazu i modyfikować reakcje auta na gaz....
@Cav ja tu widzę jakąś grubą prowokację w tym wątku. Co to za pytanie czy auto "hamuje" - nie rekuperuje ale hamuje, przy wciśniętym gazie, Toż to aberracja jakaś. Wciskasz gaz i auto dostaje info - przyspieszaj i chyba innego algorytmu jeszcze nie wymyślono od początków motoryzacji. Puszczasz gaz i auto zwalnia, rekuperuje i być może któreś (one pedal) również "hamują" - pojęcie śiciśle związane z użyciem hamulca. Nie wierzę, że auta hamują po wciśnięciu gazu - mogą co najwyżej mniej energiI dla napędu dostarczać, ale na pewno nie używają hamulca.
 

zibizz1

Pionier e-mobilności
Cav tuaj już sie wypowiedział, ze hamuje palcami, ma rekuperacje ustawiona na minimum wiec wydaje mu się że auto zaczyna dopiero zwalniać jak zupełnie przestaje dotykać pedału gazu i potem pewnie dohamowuje palcami zwiekszajac rekuperacje, dlatego się zagubił i nawet nie czuje tego one pedal driving na codzień, nie zauważa hamowania jak zwalnia lekko pedał przyspieszania bo zawsze wtedy ma rekuperacje na minimum, wydaje mu sie że auto dryfuje/żegluje. Zreszta pewnie żeglowanie ma na myśli uczucie jak zdjęcie nogi z gazu w ICE przy dużej prędkości, a to już jest delikatne zwalnianie. A jak kiedys spróbowałem to wydawało mi się że Tesla na neutralnym wytraca prędkość jeszcze wolniej niz spalinowe auto na luzie, także nie dziwie się ze delikatna rekuperacje można przegapić.
 

Cav

Pionier e-mobilności
Ale z włączoną rekuperacją też auto nie zaskoczy cię nagłym hamowaniem bo sterujesz rekuperacją pedałem gazu,
Ręce męczą się mniej niż noga.
co przy odrobinie przyzwyczajenia jest dużo precyzyjniejsze i szybsze niż łopatkami. Do tego znacznie zwiększa zasięg na ładowaniu - u mnie komputer pokazuje ponad 30% energii zużytej przez silnik odzyskane przez rekuperację.
Żeby coś odzyskać, trzeba najpierw stracić.
Rekuperując tracisz.
Odzyskuję zapewne to samo, albo i więcej, bo rekuperację zaczynam później i tylko wtedy gdy jest potrzebna.
 

Cav

Pionier e-mobilności
@Cav ja tu widzę jakąś grubą prowokację w tym wątku. Co to za pytanie czy auto "hamuje" - nie rekuperuje ale hamuje, przy wciśniętym gazie, Toż to aberracja jakaś. Wciskasz gaz i auto dostaje info - przyspieszaj i chyba innego algorytmu jeszcze nie wymyślono od początków motoryzacji.
No też mi się tak wydawało.
Ale okazuje się, że jednak hamuje, silnikiem, ale hamuje.
Rekuperacja, a już szczególnie mocna, to też hamowanie.
 
Top