To zamierzchłe czasy kiedy kopiowało się rozwiązania ze spaliniaków. Już się ogarnęli i nie słyszałęm o problemach z 12V. Chyba, że wszyscy się przyzwyczaili i temat przycichł sam z siebie?Ba - z moich doświadczeń to może pasować nawet bardziej do elektryków niż spaliniaków.
Częściowo może i przycichł, a może ludzie nauczyli sobie radzić. Tak czy inaczej z żadnym innym samochodem (spalinowym i elektrycznym) nie miałem takich problemów z akumulatorem 12V jak z Leafem I generacji.To zamierzchłe czasy kiedy kopiowało się rozwiązania ze spaliniaków. Już się ogarnęli i nie słyszałęm o problemach z 12V. Chyba, że wszyscy się przyzwyczaili i temat przycichł sam z siebie?