Jak walczyć z kultem zapierdalania (prędkość)

Malebo

Zadomawiam się
Ja bym też pojechal jak ta Trójka , bo bardziej bym zwracał uwagę na pieszych którzy jak dla mnie byli jeszcze daleko od przejścia i od pasów .
Ale czlowiek się uczy i teraz wiem że dla własnego bezpieczenstwa porfela trzeba stawiać jak inni stają
Czyli nawet jakby ten z lewej stanął bo mu się chciało postać , to wg gliniarza ja też bym musiał na tym trzecim pasie stanąć.
No, jeśli inni stają to lepiej też stanąć, ale (a wszystko przed "ale" nie ma znaczenia):
- wielu by przejechało, bo podstawą jakiś wymuszeń pierwszeństwa itp. jest zmuszenie do np. (w tym przypadku pieszych) zwolnienia lub przyśpieszenia kroku. Gdyby policjant zapytał tych pieszych, czy w ogóle mają jakieś pretensje do kierującej, to wątpliwe, aby mieli.
- przejścia dla pieszych, z 3 pasami do przejścia, a to wszystko bez sygnalizacji świetlnej - dla mnie to jest nieporozumienie.
 

piotrpo

Pionier e-mobilności
@Malebo Tu nie było problemu nieustąpienia pierwszeństwa pieszym. Problem to naruszenie "zabrania się wyprzedzania na przejściu i bezpośrednio przed nim", lub ew. "omijania pojazdu, który zatrzymał się żeby przepuścić pieszych". Cytaty z pamięci.
To, że takie przejście przez 3 pasy, bez sygnalizacji nie powinno istnieć, nie zmienia faktu, że jednak istnieje.
 

Bronek

Pionier e-mobilności
Tak to potraktowano, ale dziwne i dozwolone to wyprzedzanie z prawej strony . I przejście i przepis są do dupy.
Zasada złamana ale zagrożenia nie było .
To jak mnie opierdzielila pewna kobieta że parkuję Tesla tyłkiem w kierunku okien jak jest zarządzenie aby nie kopcić rurami pod oknami i stawać przodem w ch kierunku.
"Choć to elektryk to daje zły przykład" i to prawda.
Podobnie tu , Tesla widzial daleko pieszych od krawędzi ale inni stali czy nawet jechali wolniej to jie powinna przejechać .
Jest jeszcze jedno czego w pierwszym poście nie ująłem . Jadać jak Tesla i wiedząc daleko piezsych MOGLBYM PRZEJECHAĆ PSA
 

vwir

Pionier e-mobilności
Jadać jak Tesla i wiedząc daleko piezsych MOGLBYM PRZEJECHAĆ PSA
Mam znajomego, któremu udało się przejechać psa, który był na smyczy... Stare czasy, gdy pieszy zbliżający się do przejścia nie miał pierwszeństwa. Pani z pieskiem dochodziła do przejścia, pani się zatrzymała przed przejściem a piesek nie.
 

Bronek

Pionier e-mobilności
Ja widzę czasem matki pchające wózek zapatrzone w telefon lub rozmawiające z koleżanką obok ..
Trzeba mieć szczęście w życiu , inaczej przeje...e i wtedy taka Tesla się psuje , łapią nas na radar a żona ... i dzieci w poprawczaku ....
Bez fartu ani rusz
 

Malebo

Zadomawiam się
@Malebo Tu nie było problemu nieustąpienia pierwszeństwa pieszym. Problem to naruszenie "zabrania się wyprzedzania na przejściu i bezpośrednio przed nim", lub ew. "omijania pojazdu, który zatrzymał się żeby przepuścić pieszych". Cytaty z pamięci.
To, że takie przejście przez 3 pasy, bez sygnalizacji nie powinno istnieć, nie zmienia faktu, że jednak istnieje.
Chodzi mi jedynie o to, że ja potrafię zrozumieć "zdrowy rozsądek", nawet jeśli jest niezgodny z przepisami. Wiem, że wówczas łamiący prawo, musi brać pod uwagę, że poniesie za to karę... ale jakby to powiedzieć, pewien gość granatnikiem rozwalił komendę główną i (na tę chwilę) włos mu z głowy nie spadł (nie tylko dlatego, że jest łysy). Więc tak długo, jak ludzie za poważne występki nie są karani, to jednak... w takich sytuacjach - trzymam bardziej stronę łamiącej prawo Tesli.
 

piotrpo

Pionier e-mobilności
Chodzi mi jedynie o to, że ja potrafię zrozumieć "zdrowy rozsądek", nawet jeśli jest niezgodny z przepisami.
Zdrowy rozsądek jest względny. Tzn. każdy z nas uważa się za wzór metra. Dla mnie to co widzę na tym filmiku jest rozsądne. Dzisiaj na przejściu dla pieszych z ograniczoną widocznością wyprzedził mnie na pełnej prostytutce. Pewnie też uważał, że to zgodne ze zdrowym rozsądkiem, bo przecież droga prosta, a jakiś debil zrobił z tego obszar zabudowany i jeszcze namalował przejście z którego on nigdy nie korzystał. Zginęło tam tylko kilka osób do tej pory. Nie po to kupił sobie za pierwszy żołd pełnoletnie ałdi, żeby za jakimś elektrykiem jechać :)
 

Malebo

Zadomawiam się
Zdrowy rozsądek jest względny....
Tak, to prawda. Aby było jasne, ja w ogóle nie neguję, że ona nie złamała prawa. Natomiast nie ma sensu, posługiwać się argumentacją ekstremalną (a w komentarzach do tego materiału, to by prawo jazdy zabierali), bo zawsze możemy się pochylić nad przepisami dotyczącymi wyprzedzania (art. 24 pord), aby zdać sobie sprawę z tego jak te przepisy są koślawo napisane (np. zakaz przyśpieszania w sytuacji gdy jesteśmy wyprzedzani mają sens gdy mówimy o jednym pasie w danym kierunku, ale są totalnie pozbawione sensu, jeśli zaczniemy je stosować na drodze o wielu pasach w jednym kierunku - a jeśli dobrze pamiętam, takiego wykluczenia nie wprowadzono).

Warto dodać, że to przejście dla pieszych, w tym programie, było już setki razy... to jest najzwyklejszy punkt poboru opłat, bo gdyby tam faktycznie było tak niebezpiecznie, to już dawno powinny być tam światła, co najmniej takie, które działają tylko wtedy, gdy pieszy wciśnie przycisk. Ale oczywistym jest, że fajniej jest tam po prostu kosić kasę.
 

piotrpo

Pionier e-mobilności
bo gdyby tam faktycznie było tak niebezpiecznie, to już dawno powinny być tam światła, co najmniej takie, które działają tylko wtedy, gdy pieszy wciśnie przycisk
Masz nadmierną wiarę w szybkość działania biurokracji.
Ale oczywistym jest, że fajniej jest tam po prostu kosić kasę.
Popadasz w przesadę. Kto inny odpowiada za to przejście, kto inny dostaje kasę. Robienie z kierowców ofiar policyjnych represji jest sporym odlotem, chociaż zapewne zdarzają się takie przypadki.
ale są totalnie pozbawione sensu, jeśli zaczniemy je stosować na drodze o wielu pasach w jednym kierunku - a jeśli dobrze pamiętam, takiego wykluczenia nie wprowadzono
I dobrze. W mieście to nie ma sensu, na autostradzie jak najbardziej.
 

Malebo

Zadomawiam się
Masz nadmierną wiarę w szybkość działania biurokracji.

Popadasz w przesadę. Kto inny odpowiada za to przejście, kto inny dostaje kasę. Robienie z kierowców ofiar policyjnych represji jest sporym odlotem, chociaż zapewne zdarzają się takie przypadki.
Jest w tym kraju bardzo wiele miejsc, gdzie wprost można wskazać, że miejsce np. suszenia - jest silnie powiązany z potrzebą realizowania celów finansowych, a nie kwestią bezpieczeństwa. Nie jest to żaden odlot, a stanie w opozycji, to raczej naiwność. Nie będę się na ten temat rozwijał, ale znam zbyt wielu policjantów, aby wiedzieć, że jest różnie.

I dobrze. W mieście to nie ma sensu, na autostradzie jak najbardziej.
Ale chyba widzisz, że przepis nie mówi o tym gdzie jest sens, a gdzie go nie ma, tylko wszystkie sytuacje traktuje równo. Tym samym: "Dajcie mi człowieka, a paragraf się znajdzie".
 
Top