Jak walczyć z kultem zapierdalania (prędkość)

OldSeb

Posiadacz elektryka
Kręcicie bicz na samego siebie.
Przede wszystkim urealnienie prędkości na drogach i prawidłowe oznakowanie. Wyeliminowanie pułapek i nagonek na kierowców w całkowicie bezsensownych miejscach. Później dopiero następne kroki.
W czym przeszkadzałaby naklejka z dozwoloną prędkością na słupkach 100m?
Zasłanianie znaków dotyczących prac drogowych, kiedy te roboty nie są prowadzone?
Itd, itp.
Niechlujstwo drogowców to żadne usprawiedliwienie, naprawienie wszystkich błędów w oznakowaniu się nigdy nie uda. Też jestem zwolennikiem zracjonalizowania procedur stawiania oznakowania ale to jest niewykonalne w sensownym czasie.
Poza tym takie historia to jest margines problemu, olewanie wszelkich regulacji siedzi u nas we krwi od setek lat i niestety ale tylko twardą ręką można to wypalić.
 

zlp

Pionier e-mobilności
Jedno niechlujstwo wywołuje drugie.
Może to jest odpowiedź dlaczego niektórzy nie zwracają uwagi na znaki?
Masz rację, naprawienie nie będzie łatwe, ale trzeba działać na każdym kierunku, skupienie się na jednym niewiele pomoże.
Statystyki są optymistyczne. Byłyby bardziej, gdyby uwzględniono przyrost ilości samochodów i zwiększenie ruchu.
 

Młody

Follow the White Rabbit
Jedno niechlujstwo wywołuje drugie.
Może to jest odpowiedź dlaczego niektórzy nie zwracają uwagi na znaki?
Masz rację, naprawienie nie będzie łatwe, ale trzeba działać na każdym kierunku, skupienie się na jednym niewiele pomoże.
Statystyki są optymistyczne. Byłyby bardziej, gdyby uwzględniono przyrost ilości samochodów i zwiększenie ruchu.

No dobrze. To dlaczego łamane są przepisy np w miastach? Skoro wiadomo teren zabudowany maks 50 (z wyjątkami), a kierowcy nagminnie jeżdżą 70-100? Tak samo parkownie na chodniku, gdzie w wielu miejscach chodnik nie ma więcej niż 2m szerokości - 4 płytki po 50 cm, a kierowcy mimo tak klarownej sytuacji parkują całym autem zmuszając pieszych do chodzenia jezdnią, to samo wyprzedzanie na PdP, parkownie w obrębie PdP i skrzyżowań czy niezatrzymywanie się na zielonej strzałce.

Z jakiego niechlujstwa drogowców/znaków wynikają takie karygodne łamanie przepisów w ruchu drogowym i narażanie innych na niebezpieczeństwo?
 

nabrU

Moderator
Lubię czytać ten wątek, bo mam deja vu co kilka miesięcy czytając to samo :p Wróżę temu wątkowi następne kilkaset stron, bo najpierw trzeba zmienić siebie i swoje postępowanie na drodze zanim zacznie się wytykać coś innym (a jest tu, na Forum spore grono 'zapierdalaczy', którzy otwarcie piszą o jeździe sporo powyżej limitów :p)
 

DEC5000

Nowy na Forum
Mieliśmy duży spadek - pandemia, potem wysokie ceny paliwa, wzrost taryfikatora mandatów, oddanie km AiS, kilkanascie OPP itd. Zobaczymy za za 2-3 lata, ale wygląda na to, że trend odwrócił się.
Trend spadkowy liczby wypadków bez udziału pieszych jest zachowany po 2021, natomiast wypadki z udziałem pieszych miały trend spadkowy do 2021, a po tym okresie liczba utrzymuje się na stałym poziomie. Jeśli przeanalizować dwuletnie okresy przed czerwcem 2021 i po to ogólna liczba wypadków spadła z 15 do 10 tys, natomiast zdarzenia z udziałem pieszych utrzymują sie na poziomie 5000 .
Obstawiam że zakończenie trendu liczby wypadków z udziałem pieszych to negatywny skutek zmiany przepisów dotyczących pierwszeństwa pieszych na przejściach.
 
Top