poochaty
Posiadacz elektryka
W końcu dane mi było przewieźć kilka rzeczy do domu w przyczepie. Auto sobie poradziło doskonale, ale muszę przyznać, że ciężar samej przyczepy był wyraźnie odczuwalny.
Dlaczego ten wątek? Zaszokowało mnie, że jazda z przyczepą jest zupełnie nieopracowanym tematem ze strony auta. Samochód wykrywa podłączenie przyczepy poprzez zaznaczenie faktu ikonką z lewej strony ekranu (tam gdzie mamy info o włączonych światłach, hamulcu itd.). Na tym się asysta auta kończy. Cofanie z przyczepą to istny koszmar. Auto cały czas piszczy i krzyczy stop, bo tylnia kamera i sensory ciągle widzą przeszkodę tj przyczepę. To jest MASAKRA. Naprawdę ciężko utrzymać koncentrację. Szkoda też, że automatycznie nie są używane boczne kamery jako asysta przy cofaniu.
Rozumiem, że jazda z rowerami na haku to podobne uciążliwoiści. Testowaliście?
Dlaczego ten wątek? Zaszokowało mnie, że jazda z przyczepą jest zupełnie nieopracowanym tematem ze strony auta. Samochód wykrywa podłączenie przyczepy poprzez zaznaczenie faktu ikonką z lewej strony ekranu (tam gdzie mamy info o włączonych światłach, hamulcu itd.). Na tym się asysta auta kończy. Cofanie z przyczepą to istny koszmar. Auto cały czas piszczy i krzyczy stop, bo tylnia kamera i sensory ciągle widzą przeszkodę tj przyczepę. To jest MASAKRA. Naprawdę ciężko utrzymać koncentrację. Szkoda też, że automatycznie nie są używane boczne kamery jako asysta przy cofaniu.
Rozumiem, że jazda z rowerami na haku to podobne uciążliwoiści. Testowaliście?