No popatrz, to nawet niezniszczalna Toyota okazała się zniszczalna 😉🤣 i w dodatku trudno naprawialna, że trzeba czekać do września.W tym przypadku mogę się zgodzić, widząc dojazd do plaży typu off-road pomiędzy drzewami z wystającymi na drogę wielkimi korzeniami mogłem przewidzieć że coś może pójść nie tak. Ale przede mną pędziły auta dużo szybciej więc zmyliło to trochę moja czujność. Tylko że to były auta typu fiat Panda a nie rodzinny lotniskowiec z małym prześwitem...
W każdym razie jestem po serwisie, ze względu na urlopy nie zrobią tego aż do września, w dodatku diagnoza jest niepewna typu lewe paliwo. Wracamy samolotem do kraju.
Normalnie auto na literę T…
Miałbyś fiata ogarnęli by to w “szopce” za rogiem… 🤣😉
Powodzenia 👍