w większości przypadków kamery w zupełności wystarczą, zwłaszcza gdy parkuje się tyłem. jednak większość ludzi parkuje przodem i maska im zasłania przeszkody.Latami jeździłem z czujnikami tylko z tyłu, więc trochę nie rozumiem...
Czy parkowanie bez czujników, ale z tylną kamerą i lusterkami jest uciążliwe lub ryzykowne?
Tu nie o to chodzi. Mam 2 auta i w 1 jest pomiar odległości który pokazuje się w miarę zbliżania do przeszkody a w drugim nie (tym nowszym wykastrowanym o czujniki). Muszę się za każdym razem zastanawiać czy mam te czujniki czy nie. Niby nic ale jednak w codziennym użytkowaniu mega irytujące. Poza tym wkurw mnie bierze że auto o rok nowsze za ćwierć bańki jest gorsze i pozbawione podstawowego elementu wyposażenia bo ktoś coś musi oprogramować.Latami jeździłem z czujnikami tylko z tyłu, więc trochę nie rozumiem...
Czy parkowanie bez czujników, ale z tylną kamerą i lusterkami jest uciążliwe lub ryzykowne?
Jak to firma z USA, lepiej napisać na kubku z gorąca kawą, że kawa w kubku może być gorąca, kubek może być gorący i możesz się poparzyć, jak nie będziesz uważać.W tej instrukcji to akurat praktycznie do każdego systemu jest adnotacja "nie polegaj na tym, że zadziała, kierowca ma obowiązek myślenia/obserwacji/ostrożności"