Kolejne obniżki !!!

Michal

Moderator
możesz sobie wybrać auto po VIN, z inwentory. Samemu sprawdzić.
Np. Korzystając z linka od @Michal
A pytając na forum musisz mieć na uwadze, że są tu ludzie którzy są.... i bedą Ci wszystko odradzać, bo tak nie może być, abyś miał lepiej niż oni. Tyle w temacie.
Zwróć uwagę na to, że w mojej aplikacji są dwa typy VIN-ów. Te dłuższe występujące przy nowych autach są tak naprawdę oszukane, bo nie wskazują konkretnego auta, tylko można powiedzieć jakąś serie produkcyjną.

Kiedyś każde auto oferowane na stronie miało konkretny, prawdziwy VIN, ale to prowadziło do problemów przy odbiorach, bo ludzie właśnie burzyli się, że dostali inne auto niż zamawiali, bo np. to które zamawiali spadło z lawety i nie dało się go wydać. Dlatego Tesla zrezygnowała z oferowania konkretnych aut na stronie i teraz w ten sposób możesz kupić jedynie używane auta, bo one stoją u nich na magazynie, a nie płyną statkiem.

Rada dla wszystkich szukających konkretnych i pewnych kombinacji parametrów: kupcie używane auto. W nowych nic nie jest pewne.

@luki, jak chodzisz po placu, to część aut jest już zarezerwowana/sprzedana i m.in. dlatego nie możesz wskazać palcem, które chcesz. Gdyby to był salon sprzedaży, to może była by opcja pokazywania palcem, ale tak jak kilka osób próbuje tłumaczyć, to jest punkt wydawania aut, a nie salon i model sprzedaży jest taki jaki jest.

Nikt tutaj chyba nie tłumaczy, że Tesla super to wymyśliła i tak jest najlepiej. Wszyscy tylko tłumaczą jak jest pod spodem i dlaczego, więc może czas skończyć oburzenie i przyjąć to do wiadomości.
Szczególnie dotyczy to osób, które i tak nie kupiły by Tesli.
Np. Ja nie chodzę pod grupach związanych z autami koncernu VW, żeby ich pytać dlaczego kupili auto od koncernu, który wielokrotnie został złapany na oszukiwaniu klientów, w szczególności na emisjach oraz tematach związanych z Adblue i udowodniono mu uczestnictwo w kartelach mających na celu oszukiwania. Czy wiedzieli, że kupują auto od takiego oszusta? Czy wiedzieli jakie silnik biorą? Co myślą o tym, że w specyfikacji mieli napisane jedno a pod spodem działo się drugie?
 
Last edited:

Bronek

Pionier e-mobilności
A ja miałem bak w pewnym kamperze na niby 60l, aby w homologacji auto się mieściło. Mechanicy "wymieniali" niektórym na życzenie na 90l, za spore pieniądze bo wiadomo zasięg.
Myk polegał na tym że to był ten sam bak i tylko trzeba było wyjąć taki dzwoń co robił poduszkę powietrzną aby więcej paliwa nie weszło.
Ale klient nie musiał o tym wiedzieć.
W papierach było, 60 albo 90 dla tej samej cześć i plus czasem kawałek plastiku.

W Tesli liczą się efektywne parametry gwarantowane i to z marginesem.
Tak jak Daniel ma instalacje grzania tyłka czy audio a ona była nieczynna programowo. Tak jak kupujemy potem boosta.
Tak jak w 2020r Tesla zwiekszyla mi zasięg o 4% i dała 0,5 sek do, setki mniej (to nie był jeszcze boost).
Tak tu montuje baterie jakie chce uważając je za tylko źrodlo tego co w opisie sprzedaje jako całość.
Potrafi też coś zabrać co dała np, swobodę w AP i te bany.
Porąbane auto i warto o tym wiedzieć i dobrze, że tu sobie tak czy inaczej o tym piszemy.
Może ktoś na tym skorzysta i nie wejdzie w ten układ, zaoszczędzi sobie rozczarowań.
Nie każdy musi to zaakceptowac, bo to na pewno łamie to nasze przyzwyczajenia.
Mi się to podoba auto nawet paroletnie jest wciąż w meinstrimie, wolniej się starzeje.
 

Grzesiek

Pionier e-mobilności
Tak, zdaje sobie sprawę, że numery VIN są dla aut z przebiegiem. Ale dla zasady. Jest możliwość wyboru. I tyle.
 

luki

Pionier e-mobilności
Zwróć uwagę na to, że w mojej aplikacji są dwa typy VIN-ów. Te dłuższe występujące przy nowych autach są tak naprawdę oszukane, bo nie wskazują konkretnego auta, tylko można powiedzieć jakąś serie produkcyjną.

Kiedyś każde auto oferowane na stronie miało konkretny, prawdziwy VIN, ale to prowadziło do problemów przy odbiorach, bo ludzie właśnie burzyli się, że dostali inne auto niż zamawiali, bo np. to które zamawiali spadło z lawety i nie dało się go wydać. Dlatego Tesla zrezygnowała z oferowania konkretnych aut na stronie i teraz w ten sposób możesz kupić jedynie używane auta, bo one stoją u nich na magazynie, a nie płyną statkiem.

Rada dla wszystkich szukających konkretnych i pewnych kombinacji parametrów: kupcie używane auto. W nowych nic nie jest pewne.

@luki, jak chodzisz po placu, to część aut jest już zarezerwowana/sprzedana i m.in. dlatego nie możesz wskazać palcem, które chcesz. Gdyby to był salon sprzedaży, to może była by opcja pokazywania palcem, ale tak jak kilka osób próbuje tłumaczyć, to jest punkt wydawania aut, a nie salon i model sprzedaży jest taki jaki jest.

Nikt tutaj chyba nie tłumaczy, że Tesla super to wymyśliła i tak jest najlepiej. Wszyscy tylko tłumaczą jak jest pod spodem i dlaczego, więc może czas skończyć oburzenie i przyjąć to do wiadomości.
Szczególnie dotyczy to osób, które i tak nie kupiły by Tesli.
Np. Ja nie chodzę pod grupach związanych z autami koncernu VW, żeby ich pytać dlaczego kupili auto od koncernu, który wielokrotnie został złapany na oszukiwaniu klientów, w szczególności na emisjach oraz tematach związanych z Adblue i udowodniono mu uczestnictwo w kartelach mających na celu oszukiwania. Czy wiedzieli, że kupują auto od takiego oszusta? Czy wiedzieli jakie silnik biorą? Co myślą o tym, że w specyfikacji mieli napisane jedno a pod spodem działo się drugie?
OK. Ale ja (mam nadzieję, że nie tylko) to wszystko rozumiem, i akceptuję (czy się z tym zgadzam czy nie nieistotne). Jest taki model sprzedaży i koniec.
Chodziło mi o taką sytuację, że: stoją auta, na placu, nowe/używane (nawet być może poflotowe). Wybieram: TEN, nawet mam VIN (już prawdziwy), sprawdzam w necie, magiczne rozszyfrowanie cyferek i literek (też w sumie gdybanie, bo niekoniecznie mamy pewność 100%, i OK).
Ale czy jestem w stanie organoleptycznie to sprawdzić?
 

luki

Pionier e-mobilności
Myk polegał na tym że to był ten sam bak i tylko trzeba było wyjąć taki dzwoń co robił poduszkę powietrzną aby więcej paliwa nie weszło
Ale takie dokładnie rzeczy się robi. Np taki Mondeo mk4 miał trzy poziomy mocy: 115, 140 i 168KM. Jeden silnik 115 ze względu na jakieś limity mocy (chyba w Dani, czy Holandi). 140 typowo, 168 nie wiem czy jako ciekawostka, czy też na jakiś rynek. I wszystkie 3 mapy były zapisane w sterowniku silnika, ustawienie innej mapy powodowało zmianę mocy, i tylko to wystarczyło zrobić - zmienić aktualną mapę, bez żadnego tuningu, czy hamowni.
 

Michal

Moderator
OK. Ale ja (mam nadzieję, że nie tylko) to wszystko rozumiem, i akceptuję (czy się z tym zgadzam czy nie nieistotne). Jest taki model sprzedaży i koniec.
Chodziło mi o taką sytuację, że: stoją auta, na placu, nowe/używane (nawet być może poflotowe). Wybieram: TEN, nawet mam VIN (już prawdziwy), sprawdzam w necie, magiczne rozszyfrowanie cyferek i literek (też w sumie gdybanie, bo niekoniecznie mamy pewność 100%, i OK).
Ale czy jestem w stanie organoleptycznie to sprawdzić?
Jeśli interesuje Cię bateria, to musiałbyś mieć dostęp do interfejsu diagnostycznego Tesli albo zdjąć osłonę baterii od spodu. Organoleptycznie możesz stwierdzić, że nie ma naklejki long range z tyłu, więc to powinien być RWD SR+.
Wszystko inne wymaga minimum wejścia do auta.
 

to_masz

Posiadacz elektryka
Na lawecie do Polski jadą obok siebie i VIN-y F i E , Wydawacze z Wawy nie mają wpływu na przydział?
@Raf24 ja poprosiłem o produkcję 2024 (tak wpisali w leasingu i żeby nie było problemów przed zakupem poprosiłem o sprawdzenie tego) ... dostałem link do takiego samochodu - jeden e-mail. Tak samo myślę możesz poprosić o zmianę VINu na taki z jaką chcesz literką - Tesla mnie straszyła już, że jak płatności w 7 dni nie będzie to "odepną" VIN od zamówienia - więc może nawet na tym samym zamówieniu to zrobisz i im statystyk anulowanych zamówień nie popsujesz 😉

Jak chcesz to wyślę Ci mejla sprzedawcy. Osobiście uważam, że jak nie mają teraz tłoku w sprzedaży, mogą tyle sprawdzić. Tak samo jak mogą przechować opony zimowe. Jak nie mają mocy przerobowych, żeby założyć te opony, to trudno.
 

Grzesiek

Pionier e-mobilności
Czyli jednak mogą i czasem sie im chce. A to ciekawe. Bo tutaj wielogłos byl, że nie I juz. W dodatku oburzenie, że klient w ogole chce. Jak tak być może. 😉
 

krzyss

Pionier e-mobilności
Czyli jednak mogą i czasem sie im chce. A to ciekawe. Bo tutaj wielogłos byl, że nie I juz. W dodatku oburzenie, że klient w ogole chce. Jak tak być może. 😉
Lepiej powiedziec ze sie nie da. Bo potem bedzie natlok zamowien i nie beda mieli czasu tym sie zajmowac. I znow bedziemy czytac ze salon to zlo bo jednemu sprawdzili a jemu nie chca :)
 

nabrU

Moderator
Organoleptycznie możesz stwierdzić, że nie ma naklejki long range z tyłu, więc to powinien być RWD SR+.

Niekoniecznie, mój nie ma naklejki Long Range a jest Long Range. No ale ja mam dziwną Teslową 'hybrydę' ;)
 
Top