Koszty jazdy samochodem (koszty paliwa) - dane Ministerstwa Klimatu i Środowiska

Robsonics

Posiadacz elektryka

Attachments

  • Messenger_creation_d9ec851e-57a0-40c5-9b20-4020ed80afa2.jpg
    Messenger_creation_d9ec851e-57a0-40c5-9b20-4020ed80afa2.jpg
    75,6 KB · Liczba wyświetleń: 233

zibizz1

Pionier e-mobilności
100% DC to chyba mało kto tak ładuje.
Jak ktoś mieszka w mieszkaniu i nie ma na własnego miejsca parkingowego a chce jeździć elektrykiem to gdzieś ma ładować? Sa jeszcze publiczne AC ale cena zazwyczaj podobna do DC;)

Trzeba myśleć szeroko;) Podam jeszcze przykład szerokiego myślenia. Statystyczny Polak kupujac EV, przestaje kupowac paliwo i zaczyna pbierac dodatkowy prąd i jesli bierze ten prad z sieci to uważa ze jest on w 27% zielony a jesli laduje swoim PV w momencie gdy świeci słońce to w 100% zielonym. Ale w PL nie mamy źródeł OZE ktore potrafią zwiększyć produkcję(zawsze pracuja na 100%) wiec ten dodatkowy prąd do EV zostaje wytworzony w elektrowni węglowej. A w przypadku gdy mielismy swoje PV i zaczęliśmy ładować nim samochód to przestalismy eksportować ta energię wiec w to miejsce znow elektrownia węglowa musi wyprodukować brakującą energię. Wiec poza sytuacjami gdy elektrownie węglowe nie mogą zredukować juz mocy(ceny ujemne) to takie EV w 100% zasilane jest energia z węgla nawet jeśli właścicielowi wydaje sie ze jest inaczej xD
 

vwir

Pionier e-mobilności
Ale w PL nie mamy źródeł OZE ktore potrafią zwiększyć produkcję(zawsze pracuja na 100%)
Chyba sobie żartujesz. Ogromna ilość instalacji PV (większość?) jest wyłączana w ciągu dnia z powodu nadprodukcji OZE i przekroczynych napięć (253V). O oficjalnych wyłączeniach dużych farm PV nawet nie wspominam. Sam do tego zresztą celu używam swojego samochodu: ładuję go w ciągu dnia gdy produkowana jest energi ze słońca, bo w przeciwnym wypadku wyłącza mi się fotowoltaika (przekroczone napięcie).
 

piotrpo

Pionier e-mobilności
A dlaczego tylko DC? Założenia są błędne (założenia pod tezę).
Nie są błędne, nie są pod tezę. O ile można jakoś uśrednić cenę ON/E95/LPG, to w przypadku prądu jest to niemożliwe, bo rozpiętość cen to od grosików (zużycie energii z PV, której nie można oddać), poprzez 1.30 w G11, do 5 zł na roamingowych słupkach.
Czyli zamiast 20 wystarczy 3?
Zależy. Jak masz gniazdko pod domem dla siebie, to i 1kW będzie OK, bo podjedziesz, podepniesz, na dobę masz doładowane 50-100km zasięgu więcej. Jak trzeba taki słupek współdzielić, to już 11kW jest przydatne i spokojnie ogarnie kilka samochodów ładujących się 1-2 razy w tygodniu.
 

vwir

Pionier e-mobilności
Zależy. Jak masz gniazdko pod domem dla siebie, to i 1kW będzie OK, bo podjedziesz, podepniesz, na dobę masz doładowane 50-100km zasięgu więcej. Jak trzeba taki słupek współdzielić, to już 11kW jest przydatne i spokojnie ogarnie kilka samochodów ładujących się 1-2 razy w tygodniu.
Przecież cały czas piszemy o współdzielonych słupkach postawionych przez wspólnotę.

Tak swoją drogą - 1kW jest poza wszelkimi standardami. Minimum to 6A 1f, co przy 230V daje 1,4kW. Ale biorąc pod uwagę straty przy tak wolnym ładowaniu to po prostu nie ma sensu. Im szybciej tym lepiej.
 

Szaruś

Peugeot e208, 10.2022
Tak swoją drogą - 1kW jest poza wszelkimi standardami. Minimum to 6A 1f, co przy 230V daje 1,4kW. Ale biorąc pod uwagę straty przy tak wolnym ładowaniu to po prostu nie ma sensu. Im szybciej tym lepiej.

U mnie straty przy ładowaniu 8A x 230V to jakieś 25%. Przy 11 kW to około 10-15%
 

OldSeb

Posiadacz elektryka
Trzeba myśleć szeroko;) Podam jeszcze przykład szerokiego myślenia. Statystyczny Polak kupujac EV, przestaje kupowac paliwo i zaczyna pbierac dodatkowy prąd i jesli bierze ten prad z sieci to uważa ze jest on w 27% zielony a jesli laduje swoim PV w momencie gdy świeci słońce to w 100% zielonym. Ale w PL nie mamy źródeł OZE ktore potrafią zwiększyć produkcję(zawsze pracuja na 100%) wiec ten dodatkowy prąd do EV zostaje wytworzony w elektrowni węglowej. A w przypadku gdy mielismy swoje PV i zaczęliśmy ładować nim samochód to przestalismy eksportować ta energię wiec w to miejsce znow elektrownia węglowa musi wyprodukować brakującą energię. Wiec poza sytuacjami gdy elektrownie węglowe nie mogą zredukować juz mocy(ceny ujemne) to takie EV w 100% zasilane jest energia z węgla nawet jeśli właścicielowi wydaje sie ze jest inaczej xD

Będzie jeszcze jakiś odsetek do których sam sie zaliczam czyli tych którzy zainwestują w nową instalację PV razem z autem elektrycznym bo to na dzisiaj ma największy sens. Sama instalacja to tak średnio dzisiaj wygląda ekonomicznie.

Jeśli chodzi o przedstawione dane to parafrazując klasyka "odpowiedzi są tendencyjne". Najdroższy sposób zasilania elektryka zestawiony z nierealnym zużyciem spalinówek, wygląda na dobieranie danych do gotowych juz wniosków.
 

piotrpo

Pionier e-mobilności
1kW jest poza wszelkimi standardami. Minimum to 6A 1f, co przy 230V daje 1,4kW
Zaokrąglenie ;) Natomiast pomijając straty spokojnie takie moce wystarczą do komfortowego używania EV przez sporą część użytkowników. 2x11kW wystarczy do obsłużenia wszystkich (PH)EV w promieniu 300m jeszcze przez długie lata. Oczywiście zakładając podpinanie z grubsza na czas ładowania.

Przecież cały czas piszemy o współdzielonych słupkach postawionych przez wspólnotę.
Wspólnota sama z siebie nic nie postawi, bo niby dlaczego? Już prędzej może takie punkty ładowania postawić gmina, ale generalnie jak masz na kogoś liczyć, to licz na siebie. Developer również nie ma żadnego interesu w stawianiu takich słupków wspólnotowych. Jak już gdzieś ma te 2 miejsca parkingowe, to zamiast pakować kilka/naście tysi w punkt ładowania woli jest sprzedać. Na dzisiaj jest jeszcze za mało EV na drogach i za dobry popyt na mieszkania, żeby mieli realizować takie fanaberie.
 

daniel

Señor Meme Officer
Wiec poza sytuacjami gdy elektrownie węglowe nie mogą zredukować juz mocy(ceny ujemne) to takie EV w 100% zasilane jest energia z węgla nawet jeśli właścicielowi wydaje sie ze jest inaczej xD
"Nie odpowiadamy tylko za trzęsienie ziemi, gradobicie i koklusz."

Pewnie nie masz tego serio na myśli, ale triggeruje mnie takie stawianie sprawy. Jak włączę piekarnik to jest miks energetyczny. Jak ładuję samochód to czysty węgiel idzie przez kabel. Może prąd powinien być na kartki? Jak starcza OZE to możesz zagotować wodę w czajniku, a jak nie to czekasz na swoją kolej.

Takie samo przerzucanie winy przez korporacje jak ślad węglowy wymyślony przez BP albo "przekręcamy liczniki, bo klienci tego oczekują". Niech się energetyka weźmie za OZE i atom, a nie filozofuje i pokazuje palcem. Samochód się naładuje prądem takim jak się da. Ile miliardów dostało PGG? Ile paneli można by za to zbudować? Pokryć parkingi publiczne panelami - będzie osłona przed słońcem, deszczem i śniegiem, a do tego nadmiar czystej energii - win win.
 

zibizz1

Pionier e-mobilności
Chyba sobie żartujesz. Ogromna ilość instalacji PV (większość?) jest wyłączana w ciągu dnia z powodu nadprodukcji OZE i przekroczynych napięć (253V). O oficjalnych wyłączeniach dużych farm PV nawet nie wspominam. Sam do tego zresztą celu używam swojego samochodu: ładuję go w ciągu dnia gdy produkowana jest energi ze słońca, bo w przeciwnym wypadku wyłącza mi się fotowoltaika (przekroczone napięcie).
No napisałem to, zgodnie z ta logiką tylko w momencie gdy mamy te oficjalne wyłącznia farm auto EV zasilane jest 100% zieloną energią, ale to jest kilka razy w roku po 2-3 godzinki. Ewentualnie jak podłączy się auto do ładowania lokalnie tam gdzie falownik wyłącza się i dzieki temu przestanie to robić ( a to sa bardzo lokalne zjawiska z powodu z byt dużych mocy na końcach sieci niskiego napięcia), ale w pozostałych przypadkach nowe auto EV powoduje że ta dodatkowa energia która je zasila pochodzi w Polsce z węgla.

Żeby nie być gołosłowonym to przez wyłaczenia formalne stracimy w 2024 ~400 GWh, to jest 0,2% rocznego zużycia.

Pewnie nie masz tego serio na myśli, ale triggeruje mnie takie stawianie sprawy. Jak włączę piekarnik to jest miks energetyczny. Jak ładuję samochód to czysty węgiel idzie przez kabel. Może prąd powinien być na kartki? Jak starcza OZE to możesz zagotować wodę w czajniku, a jak nie to czekasz na swoją kolej.
Ja sie nie zgadzam z powyższą logiką tylko pokazuje że taka jest i jest spójna. Tzn z piekarnikiem jest to samo. Jeśli porównujemy stan milisekunde przed zakupem i podłaczeniem i milisekundę po zakupie to każde nowe urzadzenie zasilane jest w PL energią z węgla oprócz powyszych 2 chwil gdy moc OZE się marnuje. A to że samochód elektryczny jest bankiem energii który pozwala na dalsze zwiększanie udziału OZE w miksie krajowym w tej logice jest przemilczane

Będzie jeszcze jakiś odsetek do których sam sie zaliczam czyli tych którzy zainwestują w nową instalację PV razem z autem elektrycznym bo to na dzisiaj ma największy sens. Sama instalacja to tak średnio dzisiaj wygląda ekonomicznie.
No i to jest słuszna odpowiedź dla osób które taką logikę prezentują. Sam tak zrobiłem. Czyli tylko gdy razem z zakupem EV jednocześnie zwiekszymy ilosc OZE ten EV staje się zielony. Samo kupno elektrycznego samochodu zwieksza głównie produkcję pradu z węgla, zresztą i tak osoby które nie mają PV ładują go w nocy bo prąd najtańszy a wtedy słońce nie świeci.

Ale podsumowując wszędzie mamy takie "tendecyjne" podejście do tematu albo w jedną albo w drugą stronę
 
Last edited:

piotrpo

Pionier e-mobilności
Może prąd powinien być na kartki? Jak starcza OZE to możesz zagotować wodę w czajniku, a jak nie to czekasz na swoją kolej.
Może nie na kartki, ale skoro sterowanie mocą OZE jest niemożliwe, sterowanie mocą elektrowni węglowych trudne, to pewnie należy sterować odbiorem. Czyli w praktyce taryfy dynamiczne i sobie zdecydujesz, czy pobrać te kilkadziesiat kWh drogo (bo emisja CO2), czy taniej, bo z nadprodukcji OZE. Niestety oznacza to również spadek rentowności OZE.
 
Top