Tak to tutaj zostawię. Źrodło: Ministerstwo Klimatu i Środowiska
- https://www.google.com/url?sa=t&sou...sQFnoECBIQAQ&usg=AOvVaw3CrPwsbdiJ2Zar50pFLu36
- https://www.google.com/url?sa=t&sou...sQFnoECBIQAQ&usg=AOvVaw3CrPwsbdiJ2Zar50pFLu36
Robiłeś jakieś badania na ten temat? Właściwie z kim bym nie rozmawiał na temat fotowoltaiki to ma z tym problem. U niektórych (jak u mnie) przekroczone napięcia zaczynają się już w marcu.a to sa bardzo lokalne zjawiska z powodu z byt dużych mocy na końcach sieci niskiego napięcia
myslac szerokoWiec poza sytuacjami gdy elektrownie węglowe nie mogą zredukować juz mocy(ceny ujemne) to takie EV w 100% zasilane jest energia z węgla nawet jeśli właścicielowi wydaje sie ze jest inaczej xD
Obecnie mamy coś ponad 60tys samochodów elektrcznych. 400GWh/60,000=6,666kWh na samochód. Przyjmując że jeden samochód zużywa średnio 20kWh/100km wystarczy na ponad 30tys km na każdy samochód elektryczny w Polsce. Czyli to co straciliśmy tylko i wyłącznie na planowych wyłączeniach wystarczyłoby do zasilenia wszystkich samochodów elektrycznych w Polsce i jeszcze dużo by zostało. Przy czym tego 400 raczej mocno niedoszacowałeś, bo już w połowie maja było 350GWh (nowszych danych nie znalazłem).Żeby nie być gołosłowonym to przez wyłaczenia formalne stracimy w 2024 ~400 GWh, to jest 0,2% rocznego zużycia.
Nie, sam po rozbudowie PV falownik zaczął się wyłaczać z powodu 253V ale to nie sa jakies znaczące ilości utraconych kWh.Robiłeś jakieś badania na ten temat? Właściwie z kim bym nie rozmawiał na temat fotowoltaiki to ma z tym problem. U niektórych (jak u mnie) przekroczone napięcia zaczynają się już w marcu.
Tak, dlatego są ruchy aby w przypadku emisyjności uwzględniać kiedy pobieramy energię. Czyli nie że rocznie mamy 27% OZE wiec EV są w 27% zielone ale żeby wziąć rzeczywiście np auta elektryczne i zmierzyć w jakim czasie ile pobierają energi i ile w tym czasie jest udziału OZE i wtedy to nam pokaże czy one są naprawde zielone. Czy ładujemy je w dzień gdy świeci słońce czy w nocy bo mamy głupie taryfy i nawet mając PV nie opłaca się ładowac w słoneczny dzień z nadwyżki. Hasło dla zainteresowanych "time-dependent average mix"myslac szerokobierzemy dane chwilowe i dopasowujemy do zalozenia, czy np. sezonowe? bo tak samo mozna napisac, ze np. pompa ciepla ma w danej chwili COP na poizomie1, ale juz sezonowy SCOP to 4. i co z tym fantem zrobic w przypadku np. obliczania bilansu energetycznego budynku?
produkcja energii nigdy nie bedzie w 100% z wegla. chyba ze wylaczysz wszystkie biomasy, farmy wiatrowe/foto, el wodne. w teoretycznie najgorszym okresie, czyli stycz-marzec 2024, bylo to srednio ok 28%...
No jasne, można też na baseny olimpijskie albo boiska piłkarskie przeliczyć. Co to zmienia? Nawet jeśli to nie 6 a 20kWh na samochód rocznie to jest to prawie nic przy 4-6MWh jakie auto pochłania rocznie. Czyli jak kupujesz nowe auto EV ta nowa energia dla niego w 0,4% jest zielona a w 99,6% z węgla, oczywiście zgodnie z zaprezentowanym podejściem.Obecnie mamy coś ponad 60tys samochodów elektrcznych. 400GWh/60,000=6,666kWh na samochód. Przyjmując że jeden samochód zużywa średnio 20kWh/100km wystarczy na ponad 30tys km na każdy samochód elektryczny w Polsce. Czyli to co straciliśmy tylko i wyłącznie na planowych wyłączeniach wystarczyłoby do zasilenia wszystkich samochodów elektrycznych w Polsce i jeszcze dużo by zostało. Przy czym tego 400 raczej mocno niedoszacowałeś, bo już w połowie maja było 350GWh (nowszych danych nie znalazłem).
Weź pomyśl i policz jeszcze raz. Przecinka użyłem do oddzielenia tysięcy a nie jako część dziesiętna. Jeszcze raz: sześć tysięcy sześćset sześćdziesiąt sześć kWh na jeden samochód rocznie.No jasne, można też na baseny olimpijskie albo boiska piłkarskie przeliczyć. Co to zmienia? Nawet jeśli to nie 6 a 20kWh na samochód rocznie to jest to prawie nic przy 4-6MWh jakie auto pochłania rocznie. Czyli jak kupujesz nowe auto EV ta nowa energia dla niego w 0,4% jest zielona a w 99,6% z węgla, oczywiście zgodnie z zaprezentowanym podejściem.
A jakie to są ilości? Zmierzyłeś? Nie lubię takiego zgadywania "tylko lokalnie u niektórych", "w sumie u mnie też, ale niewiele", itp.Nie, sam po rozbudowie PV falownik zaczął się wyłaczać z powodu 253V ale to nie sa jakies znaczące ilości.
masz rację ale nadal pozostaje kwestia tego czy auto elektryczne będzie ładowane w momencie gdy ta potencjalna utrata wysepuję czy w innym czasie.Weź pomyśl i policz jeszcze raz. Przecinka użyłem do oddzielenia tysięcy a nie jako część dziesiętna. Jeszcze raz: sześć tysięcy sześćset sześćdziesiąt sześć kWh na jeden samochód rocznie.
Baju baju...Czyli to co straciliśmy tylko i wyłącznie na planowych wyłączeniach
Oczywiście, ale tak jak Ty się bawisz w adwokata diabła w jedną stronę, tak ja w drugą stronęmasz rację ale nadal pozostaje kwestia tego czy auto elektryczne będzie ładowane w momencie gdy ta potencjalna utrata wysepuję czy w innym czasie.