Skoro zostałem cytowany ...no i tu się wyłania następny dylemat, czy Tesla (ze swoim promieniem skrętu) na miasto nie jest przerostem formy ? przydałaby się M2 ale podobno będzie miała baterie tylko 53 kWh....
Tesla została wybrana w pełni świadomie. Wszystkie auta jakie miałem były podobnej wielkości, a czasem nawet większe i nigdy nie miałem problemu z parkowaniem w mieście. Zawsze znalazłem jakieś miejsce. Tylko my z żoną do ścisłego centrum wybieramy się 2-3 razy w roku, więc małe autko do poruszania się codziennie po ścisłym centrum nigdy u nas nie było priorytetem.
Od dawna też użytkuję auta z napędem na obie osie, więc słaby promień skrętu to żadna nowość. Ja się do tego przyzwyczaiłem. Żona niby też, ale ona by chciała, aby ta średnica zawracania była z metr mniejsza. I ja ją rozumiem. Niemniej wiedzieliśmy, że Tesla ma te niskie 12 metrów, czyli taki standard w autach 4x4.
A czemu dual motor i napęd na obie osie, tzw. AWD? Już gdzieś wspomniałem, że ja wychodzę z założenia, że lepiej mieć i nigdy nie użyć, niż nie mieć i musieć użyć choć raz. Zima, plucha jesienna, śliskie, mokre liście, śnieg, błoto pośniegowe, śliskie, wysokie krawężniki w mieście ... jest wiele przypadków, gdy taki napęd wykorzystałem. Nawet jeśli "drogowcy zaspali" i jeszcze nie odśnieżyli jakiegoś odcinka drogi, ja się tym nie martwiłem. A w ciągu nocy potrafi napadać kilkadziesiąt centymetrów. Mając to na uwadze i różne przypadki w swoim życiu, uważam że dopłata do napędu AWD i komfort jazdy z tym związany ma sens.
Jest dla nas na tyle ważny (AWD), że "olałem" program Mój Elektryk. Trochę szkoda, bo tak niewiele brakowało.
A, no i o dynamice napędu AWD w Tesli już wspomniałem wcześniej
Ale tak jak wspomniałem. Każdy jest inny i ma inne potrzeby związane z auto-mobilnością.