Kupować, czy nie? Oto jest pytanie...

melex

Fachowiec
Też jestem stabilnym etatowcem i kupiłem Teslę 3 RWD korzystając z Santander Consumer. 70k wpłaty, 8 lat, rada przystępna i niech się dzieje co chce, raz się żyje i nie mam zamiaru się zastanawiać jak to sprzedam za 8 lat :)
Gratuluję, ponoć Tesle po takim czasie można wykorzystywać jako całkiem sprawne magazyny energii. Reszta może pójść na ogródek, tablet się przyda.

A tak już poważniej, nie jestem aż tak szalony :D

Jestem za ograniczaniem CO2, nie wiem w jakim kierunku to pójdzie w przyszłości ale na ten moment chciałbym coś zrobić dla świata, nawet kosztem własnej kieszeni. Moja instalacja PV po 2 msc zaoszczędziła światu niecałe 0,5t CO2.

Wiem, wiem.. towarzysze radzieccy czy chińscy tyle to w sekundę produkują, ale może to będzie największa pomyłka mojego życia, może też, za te trzy lata okaże się, że stało się coś cudownego.

Baterie nie degradują tak szybko, są lżejsze i mogą więcej pomieścić, a ludzie mogą korzystać z wirtualnego prosumenta ładując samochód z odnawialnych źródeł energii.

Cytując klasyka "We will see".
 

shago

Fachowiec
he,he najwyżej w spadku zostawisz potomkom lub na fundację oddasz ;) gratuluję życia tu i teraz

Wiesz, możliwe, że skończy się jak z poprzednim autem: jako zwolennik niskich rat auto w 2019 wzięte na kredyt na 10 lat i spłacone w 5, tutaj pewnie będzie podobnie, więc za 5 będę się zastanawiał co z tym zrobić :ROFLMAO:. Ale w tym momencie jestem nastawiony na spokojną, 8 letnią radość z jazdy :p
 

qb4hkm

Pionier e-mobilności
Jak ktoś się zastanawia nad najmem... byłem zawsze sceptyczny jeśli chodzi o mój przypadek ale widziałem też zalety w innych przypadkach, przewidywalność kosztów, elastyczność, oddajesz i masz w d...
Czegoś takiego się jednak nie spodziewałem. Wczoraj gadałem ze znajomym przedsiębiorcą. Wziął sobie jakieś autko ze średniej półki do firmy, ale podwinęła mu się noga, przyszedł chudy rok i zmuszony był oddać przed czasem. Układ był wtedy taki że oddaje auto, tamta firma go sprzedaje i ewentualnie on pokrywa różnicę między ceną sprzedaży a wyliczoną wartością auta(w uproszczeniu). Firmie wiadomo, nie zależało na sprzedaży auta, zdjęcia i opis na odjeb, ogłoszenie tylko na portalu własnym, początkowo wystawione w takiej cenie że jeszcze by trochę zarobili na tym, auto stało 7 miesięcy na placu, w końcu on sam na własną rękę szukał kupca na niego, wystawiał ogłoszenia na otomoto. Ostatecznie jeszcze na koniec dopłacił około 15k do tego interesu. Taki to bezproblemowy i przewidywalny ten najem.
 

Ev3

Pionier e-mobilności
Czołem,

wiesz co, ja zapłacę za 3 lata niecałe 87 tysięcy.
W wynajmie?
Skąd taka kwota?
Podziel się danymi.

Na przekalkulowanie - co w ciągu 3-ech lat się stanie z postępem w świecie baterii, jakie jest ryzyko związane ze sprzedażą używanego samochodu elektrycznego, opłaca się, szczególnie, że masz gwarancję odkupu przez bank.
Dokładnie tak samo uważam.
Ale jak cena wynajmu mocno przekracza utratę wartości to już niekoniecznie.
87 tys za 3 lata byłoby jeszcze ok, będzie podobnie jak ta utrata zapewne.
 

Ev3

Pionier e-mobilności
Też jestem stabilnym etatowcem i kupiłem Teslę 3 RWD korzystając z Santander Consumer. 70k wpłaty, 8 lat, rada przystępna i niech się dzieje co chce, raz się żyje i nie mam zamiaru się zastanawiać jak to sprzedam za 8 lat :)
Problem z takim leasingiem/kredytem nie istnieje.
Problem mają ci, którzy chcą wymieniac auta kilka razy częściej.
 

Ev3

Pionier e-mobilności
Firmie wiadomo, nie zależało na sprzedaży auta, zdjęcia i opis na odjeb, ogłoszenie tylko na portalu własnym, początkowo wystawione w takiej cenie że jeszcze by trochę zarobili na tym, auto stało 7 miesięcy na placu, w końcu on sam na własną rękę szukał kupca na niego, wystawiał ogłoszenia na otomoto. Ostatecznie jeszcze na koniec dopłacił około 15k do tego interesu. Taki to bezproblemowy i przewidywalny ten najem.
W sensie że jakby kupił, zamiast wynająć, to by lepiej sprzedał używkę, czy o co chodzi?
 

qb4hkm

Pionier e-mobilności
W sensie że jakby kupił, zamiast wynająć, to by lepiej sprzedał używkę, czy o co chodzi?
Tak, bo sprzedał by auto zapewne dużo szybciej oraz ogólna strata była by niższa. Mi głównie chodziło o to że zawsze myślałem o najmie że to rozwiązenie droższe ale przewidywalne, mniej angażujące oraz "bezstresowe", a okazuje się że nie koniecznie.
 
S

Skasowane_na_zyczenie_2025-01-27

Gość
Zawsze myślałem o najmie że to rozwiązenie droższe ale mniej angażujące oraz "bezstresowe", a okazuje się że nie koniecznie.
zazwyczaj pracują tam obojętni ludzi i im nie zależy na komforcie klienta
 

qb4hkm

Pionier e-mobilności
zazwyczaj pracują tam obojętni ludzi i im nie zależy na komforcie klienta
klienci tez sa ciekawi, mam kolege ktory pracuje w jednej z nAjwiększych ;-) firm tego typu. Klient z morda wyskoczyl ze sa w zmowie z producentami aut bo mu Tucson benzyna automat pali 10l a mial palic 6(strzelam). XD
 

Ev3

Pionier e-mobilności
Tak, bo sprzedał by auto zapewne dużo szybciej oraz ogólna strata była by niższa.
No wiesz, skredytowali go, więc logiczne, że pobrali jakąś swoją kasę.
Najem z założenia musi być droższy, inaczej nie miałby sensu.

Pytanie o ile.
Wczoraj zapytałem o koszt najmu MG HS 2025.
Wyszło że przy aucie za 130 tys, zapłaciłbym przez 3 lata 115 tys......

I to już jest normalne oszustwo, bo raczej przez 3 lata, to (nowe modelowo) auto nie spadnie do wartości kilkunastu tysięcy zł.

W tym kontekście wspomniane 15 tys to jakieś nie warte uwagi drobne, do tego w nietypowej sytuacji.
Tutaj są przewały na wielokrotność tej sumy i to w sytuacji jak najbardziej typowej
 

Najnowsze dyskusje

Top