Bez końca.
Nie wiem ileż można bronić ryczałtowej opłaty za ładowanie. Normalnie łaskę nam robią, że dadzą prąd do ładowania i pozwolą sobie zapłacić. Areczku ja trzymam tę firmę, żebyś robotę miał, ja od miesięcy dokładam do tego interesu.
Albo to jest biznes, albo akomodacja dla gościa, a Panowie na górze nie mogą się zdecydować.
Chyba to jest biznes, bo:
- narzekanie ile to kosztuje przyłącze (a do 11 kW nie trzeba wielkiego przyłącza)
- narzekanie, że nie ma obłożenia ładowarek i nie da się zarobić
- w tym samym czasie ustalanie zaporowych cen za usługę, min 50 zł inaczej nie zawracaj dupy, jak w jakimś mięsnym z PRLu, ekspedientka decyduje czy Cię obsłuży
- wypychanie klientów spoza obiektu przez opłatę za parkowanie NIEWIDOCZNĄ w aplikacji, "kawa i wuzetka obowiązkowa dla wszystkich, bijemy się o złotą patelnię, szatnia też jest obowiązkowa"
Z drugiej strony jeśli to akomodacja dla gościa:
- to dlaczego jest umieszczona w aplikacji jako dostępna dla wszystkich z kosztem podpięcia 0 zł, jeśli po dojechaniu okazuje się, że może to być nawet 100 zł za obowiązkowy parking
- dlaczego to jest jakaś fikuśna ładowarka jak do ładowania wystarczy gniazdko z byle jakim miernikiem do kontroli zuzycia, przypomina mi się facet co kupił żonie elektryka i postawił na swojej stacji paliw ładowarkę DC 100 kW. wydaje mi się, że myślał, że bez tego nie da się elektrykiem jeździć i 8h ładowania na gniazdku w ogóle nie rozważał jako opcję
- skoro to udogodnienie to dlaczego nie jest zupełnie za darmo jak na przykład basen albo spa czy sauna, które też ciągną prąd i nie jednego elektryka można by za to załadować albo jedna opłata za ładowanie przez cały pobyt, nikt w tym wątku nie potrafi powiedzieć ile kosztuje prąd w hotelu, żebyśmy mogli oszacować jakiej wielkości to są kwoty, jakaś tajemnica biznesowa
Do tego jeszcze dochodzi niezrozumienie elektromobilności przez hotelarzy. Podstawa jazdy elektrykiem to ABC - always be charging. A vwir zakłada, że ładowanie to może być tylko od zera. Przyjeżdżasz do hotelu, ładujesz się pierwszy raz od zera, jeździsz po okolicy parę dni. Przed wyjazdem chcesz się naładować do 100%. Wg vwira jesteś nienormalny. Wstyd się pokazywać na ładowarce AC z 60%. Oczywiście hotelarz oferuje Ci niedźwiedzią przysługę ryczałtowej opłaty za ładowanie, a Ty mówisz, że tyle to nie, więc jesteś roszczeniowym elektrycznym Januszem i klientem awanturującym się co go lepiej odesłać do konkurencji.
Moim zdaniem jest to biznes prowadzony w stylu PRLu i dlatego przynosi o wiele mniejsze przychody niż by mógł. Ale ja jestem prostym programistą, się uczyłem logiki, a nie biznesu, więc zapewne się mylę i zostanę wypunktowany przez rekinów.