Ładowanie w hotelach - nieśmieszny żart

daniel

Señor Meme Officer
Paniał. Przyznaję, obraz skutecznie zaciemniony ;)
Ech, temat jest

Ładowanie w hotelach - nieśmieszny żart​

Ja opisałem swoje doświadczenia z ładowaniem w hotelach, a @vwir się bawi w cenzora zabraniając rozmawiać na ten temat i miesza przypadek @Makus z moim, żeby pokazać, że niby jestem roszczeniowy.

Tylko, że zakładając, że masz 10kWh w baterii, to on ładuje 65kWh, ja 45 kWh i próbuje mnie zakrzyczeć, że 70 złotych to praktycznie po kosztach. Przy czym to on ładuje poniżej kosztów, więc kto tu jest cebulą tak naprawdę? Jakby było płacone od kWh to byłoby dla niego gorzej, więc obecny stan jest mu na rękę, więc go broni, bo nie chce uczciwie płacić za kWh. Wielkobateryjna uprzywilejowana kasta. ;)

Jak przez kilka postów pisałem tylko o ładowaniu ryczałtowym w hotelu to jakby nie czytał i ciągle wracał do tego co napisałem wcześniej.
Jak widzisz do mojego posta, gdzie wypunktowałem, mam nadzieję, merytoryczne argumenty nikt się nie odniósł.
Jest tylko pokazywanie palcem "roszczeniowy, roszczeniowy, Janusz, Janusz"!
 

vwir

Pionier e-mobilności
Może byś przeczytał co linkujesz...
Czy @daniel kierował swoje uwagi do hotelu, dyskutował z jego zarządca/obsługa, kimkolwiek bedacym stroną w tej usłudze?
Bo to by było roszczenie.
Tekst skierowany do publiki jest informacją.
Nie zabijaj posłańca, nawet jeśli przynosi wieści, których nie lubisz...
Akurat nie Daniel, tylko OP. Czy publiczne piętnowanie na ogólnodostępnym forum bo hotel nie robi wyjątku dla danego osobnika i wrzucanie na listę "nieśmieszny żart" jest informacją? No nie wiem, dla mnie nie. Czy OP jest stroną w tej komunikacji? Oczywiście, że jest. Czy próbuje w ten sposób wpłynąć na postawę hotelarzy? Zapewne tak. Więc chyba jednak jest to forma dyskusji pomiędzy nimi.

Nawiązując do przykładu o influencerach: czy publiczne pisanie źle o jakimś hotelu tylko dlatego że nie dał nam darmowego noclegu jest przejawem postawy roszczeniowej? Dla mnie tak.
 

Makus

Pionier e-mobilności
Nawiązując do przykładu o influencerach: czy publiczne pisanie źle o jakimś hotelu tylko dlatego że nie dał nam darmowego noclegu jest przejawem postawy roszczeniowej? Dla mnie tak.
Jeśli napiszesz źle o hotelu dlatego, że nie dał Ci darmowego noclegu, a do zataisz tę informację w swojej „recenzji” to nie tylko jesteś roszczeniowy ale zwyczajnie jesteś dupkiem.
Czy ja domagałem się czegoś za darmo od hotelu a on odmówił? Nie. Dostałem ofertę, porównałem z konkurencją 50 metrów dalej i uznałem, że wybieram konkurencję. A o ofercie poinformowałem.
No i jakoś dziwnym trafem pomijasz w dyskusji, że napisałem o tej pierwszej, że mogłaby się opłacać, a głównie skrytykowałem tę za ryczałt 200. Bo nie pasuje Ci do narracji którą tworzysz.
 

vwir

Pionier e-mobilności
Jeśli napiszesz źle o hotelu dlatego, że nie dał Ci darmowego noclegu, a do zataisz tę informację w swojej „recenzji” to nie tylko jesteś roszczeniowy ale zwyczajnie jesteś dupkiem.
A gdy napiszesz o hotelu że ładowanie kosztuje tam 150pln, podczas gdy kosztuje 70pln to też jesteś dupkiem czy już nie?

Czy ja domagałem się czegoś za darmo od hotelu
No to w jakim celu wrzucasz go tutaj w dział "nieśmieszny żart"? Już nie mówiąc o kolejnych postach gdzie wypowiadałeś się na temat pobierania 80 za parkowanie.
 

vwir

Pionier e-mobilności
Jak przez kilka postów pisałem tylko o ładowaniu ryczałtowym w hotelu to jakby nie czytał i ciągle wracał do tego co napisałem wcześniej.

Ba - to też nie tak, że uważam, że ryczałt jest jedyną słuszną opcją. Ale uważam, że jeśli hotel zdecydował się na ryczałt 70 (czy tam 50) to absolutnie nie jest to powodem, żeby ich z jakiegoś powodu wrzucać na listę "nieśmieszny żart".

To było ze dwie strony przed tym do czego zalinkowałeś. Czekaj, to który z nas nie czyta tego co napisał drugi?
 

daniel

Señor Meme Officer
A gdy napiszesz o hotelu że ładowanie kosztuje tam 150pln, podczas gdy kosztuje 70pln to też jesteś dupkiem czy już nie?
No bo de facto kosztowało. Jego interesowało tylko ładowanie, a nie "kawa i wuzetka obowiązkowe".
Zaparkował sobie na noc na ładowarce AC i już.
 

umcus

Pionier e-mobilności
Tak tylko napiszę co myślę i wypisuję się z tematu.
1. Osobiście uważam ryczałt za niezbyt trafną propozycję ładowania. Sam raczej bym uniknał, wolę płacić za to co zużywam. No chyba, że faktycznie stawka atrakcyjna (tak, liczę swoje pieniądze). No i jak miałbym nóż na gardle, to wiadomo, na bezrybiu i rak ryba.
2. Stawki to inna sprawa, każdy ma prawo wyceniania swojej usługi tak, jak uważa za stosowne, a czy będą na to chętni, to niewidzialna ręka rynku rozstrzygnie.
3. Stawki mogę sobie komentować do woli, to moja prywatna opinia co jest drogo a co tanio DLA MNIE.
4. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
4a. Moja racja i tak jest najmojsza, szach, mat.
 

daniel

Señor Meme Officer
2. Stawki to inna sprawa, każdy ma prawo wyceniania swojej usługi tak, jak uważa za stosowne, a czy będą na to chętni, to niewidzialna ręka rynku rozstrzygnie.
3. Stawki mogę sobie komentować do woli, to moja prywatna opinia co jest drogo a co tanio DLA MNIE.
No i bardzo dobrze, że możemy rozmawiać na ten temat i szerzyć wiedzę. Klienci się dowiedzą czego unikać i że tak nie musi być. Dzięki temu nie będziemy mieli kraftowych ładowarek za miliony monet.
Hotelarze się czegoś dowiedzą, że nie muszą podpisywać jakichś cyrografów z dostawcami energii i mogą zapewnić infrastrukurę do ładowania niskim kosztem.
Spółdzielnie mieszkaniowe też mogą z tego wyciągnąć pożyteczną wiedzę i tacy szamani jak Bezszelestni przestaną naciągać ludzi.
 

vwir

Pionier e-mobilności
No bo de facto kosztowało. Jego interesowało tylko ładowanie, a nie "kawa i wuzetka obowiązkowe".
Zaparkował sobie na noc na ładowarce AC i już.
Koszt dojazdu: X
Koszt parkingu: Y
Koszt ładowania: Z

Czemu do kosztu ładowania dodajesz Y, a nie X+Y? Przecież gdyby nie dojechał na miejsce to by nie mógł skorzystać z tej ładowarki, prawda? No to od razu napisz, że koszt ładowania to 250, doliczając koszt dojazdu na miejsce. Oczywiście "zapominając" o tym, że dojazd stanowi wartość samą w sobie. Tak samo jak "zapomniałeś" że parkowanie pod hotelem stanowi wartość samą w sobie. Nawet gdyby się tam nie ładował.
 

daniel

Señor Meme Officer
Koszt dojazdu: X
Koszt parkingu: Y
Koszt ładowania: Z

Czemu do kosztu ładowania dodajesz Y, a nie X+Y? Przecież gdyby nie dojechał na miejsce to by nie mógł skorzystać z tej ładowarki, prawda? No to od razu napisz, że koszt ładowania to 250, doliczając koszt dojazdu na miejsce. Oczywiście "zapominając" o tym, że dojazd stanowi wartość samą w sobie. Tak samo jak "zapomniałeś" że parkowanie pod hotelem stanowi wartość samą w sobie. Nawet gdyby się tam nie ładował.
Bo do Eleportu dojechał za tyle samo, więc nic to nie wnosi do porównania.
Ta wartość w postaci parkowania nie była mu potrzebna. Musiał tam parkować, bo kabel dalej nie sięga.
 
Top