Leaf z Dubaju/Emiratów

wawru

Nowy na Forum
Cześć, zastanawiam nad kupnem Leaf I ale pochodzącego z Dubaju. Najlepsze jest to że samochód (w sumie samochody bo ma ich 5) jest z 17r ale jest nie używany, praktycznie nowy w świetle przepisów podatkowych, ale nie jest "fabrycznie nowy". Chciałem się podpiąć Leaf Spy ale chyba nie doczytałem czegoś bo mój ELM nie obsługuje jakiś komend i nie mogłem zrobić zrzutu z stanem baterii. A ponieważ chodzi o pochodzenie z gorącego kraju to obawiam się przegrzania baterii. Z drugiej strony samochód nie jeździł, ma mniej niż 20km przebiegu, pokazuje 12 kresek na baterii i przy 89% 190km zasięgu, przy 24% pokazywał chyba 52km. Na pewno nie ma podgrzewanych stołków i kierownicy nad czym ubolewam ale to jakoś bym przełknął jeżeli nie było by zagrożenia że z baterią jest coś nie tak. Ma to sens, pakować się w taki samochód? Czy są jeszcze jakieś różnice jeśli chodzi o wyposażenie z gorących klimatów?
 

Cav

Pionier e-mobilności
Cześć, zastanawiam nad kupnem Leaf I ale pochodzącego z Dubaju. Najlepsze jest to że samochód (w sumie samochody bo ma ich 5) jest z 17r ale jest nie używany, praktycznie nowy w świetle przepisów podatkowych, ale nie jest "fabrycznie nowy". Chciałem się podpiąć Leaf Spy ale chyba nie doczytałem czegoś bo mój ELM nie obsługuje jakiś komend i nie mogłem zrobić zrzutu z stanem baterii. A ponieważ chodzi o pochodzenie z gorącego kraju to obawiam się przegrzania baterii. Z drugiej strony samochód nie jeździł, ma mniej niż 20km przebiegu,
A masz pewność że to prawda?
Jesli tak, to bym się specjalnie nie bał.

Jest szansa wzięcia go do aso przed zakupem?
Tak czy tak - wszystko zależy od ceny.

Jak nie kosztuje wiele więcej niż inne używki z tego okresu i spełnia Twoje potrzeby (a o to z Leafem 1 trudno), to IMO warto.
 

wawru

Nowy na Forum
A masz pewność że to prawda?
Jesli tak, to bym się specjalnie nie bał.

Jest szansa wzięcia go do aso przed zakupem?
Tak czy tak - wszystko zależy od ceny.

Jak nie kosztuje wiele więcej niż inne używki z tego okresu i spełnia Twoje potrzeby (a o to z Leafem 1 trudno), to IMO warto.
Wczoraj "macałem" i oglądałem wszystkie 5 sztuk, wyglądają jak nowe, pachną jak nowe, mają folie w niektórych miejscach. Można zabrać do ASO, pozwalają podpiąć się kompem (tylko mój ELM nie zatrybił, jakiejś komendy nie obsługuje).
Nie mam dużych wymagań, musi robić 50km dziennie na ładowaniu i pozwalać komfortowa przejechać kawałem drogą klasy S i A. Nawet widziałem już soft do navi($) żeby dodać AndroidAuto więc można spełnić opcjonalny wymóg.
Cena? 100 tys minus upusty jakie dają i jest na "już". To jest mniej niż Spring (wyższej wersji 103 tys) który nie spełnia moich wymagań, 2/3 nowego Leafa na którego też trzeba czekać. No i będę się starać o dofinansowanie bo przebieg mniejszy niż 50 km, ale pewnie czeka mnie batalia z BOŚ bankiem bo niby spełnia warunki programu ale wiek auta może powodować problemy.
 

solik

Pionier e-mobilności
Ale springa nikt nie kupuje tak samo jak zoe po podwyzkach, idealne podsumowanie z elektrowozu w ostatnim artykule:

Dopiero 10. miejsce Dacii Spring sugeruje, że ludzie nie chcą tanich elektryków, jeśli ich zakup wiąże się z licznymi wyrzeczeniami (zasięg, komfort itd.).

A ze mamy takie zawirowanie cenowe i ceny sa sztucznie wypompowane za takie wozidla..
 

JareG

Pionier e-mobilności
(...) No i będę się starać o dofinansowanie bo przebieg mniejszy niż 50 km, ale pewnie czeka mnie batalia z BOŚ bankiem bo niby spełnia warunki programu ale wiek auta może powodować problemy.
Wg mnie nie masz szans. Bo ten maksymalny przebieg jest pomyślany pod auta demo, ale w sumie nowe. Ty, kupując auto od człowieka, będziesz pewnie 3 właścicielem.. a może i czwartym.

Pozdrawiam
 

Cav

Pionier e-mobilności
Cena? 100 tys
Za Leafa 1?
Poważnie w ogóle rozważasz tą ofertę?
Za 100 tys to ja bym się nawet nie zastanawiał nad używaną II....

Potrzeby Ci szybko wzrosną w miarę "jedzenia", a taki Leaf 1 to bardzo, bardzo słabe auto.
Miałem go 3 miesiące, jako pierwszego elektryka - po pierwszych przymrozkach zastanawiałem się już na co go zmienić.
To prehistoria elektryków, totalnie nieporównywalny do współczesnych konstrukcji.
 

vwir

Pionier e-mobilności
Znajomy kupił miesiąc temu Zoe 50kWh. Wprawdzie była po stłuczce (zderzak, lampy, jeden błotnik, jakieś plastiki), ale auta nie ma co porównywać do Leafa I. Inna klasa. Przebieg kilka tys km (już dokładnie nie pamiętam). Po zrobieniu, na gotowo wyszedł go 85tys pln. W środku pachnie nowościa. No i jest z 2020 roku, a nie 2017. Moim zdaniem warto szukać, bo o ile leaf I za 60 tys to jeszcze jakoś ujdzie, no może max 70 tys za wersję 30kWh, o tyle 100tys w życiu bym nie dał.

Z tego co pamiętam to dotacja nie dotyczy samochodów sprowadzonych zza granicy. Więc zapomnij.
 
Top