Cześć!
Przeczytałem kilka stron wątku, ale głównie dotyczył on rozliczenia JDG.
W piątek odbieram samochód elektryczny. Miałem planowo ładować się na Kauflandzie wolnym lub szybkim ładowaniem, w zależności od potrzeby, bo mam najbliżej (100 metrów). Awaryjnie miałem również Lidla oraz GreenWay na KFC - wszystko w odległości 300m od domu.
Kolejne 100 m dalej mam również Biedronkę z PowerDot. Niestety, od ponad miesiąca czasu obserwuje, że są kable ucięte. Pisałem wielokrotnie do Biedronki w ramach zgłaszanych uwag po zakupach, obiecywali, że zajmą się sprawą, ale jak kable ucięte, tak ucięte. Okazuje się, że na innych Biedronkach w Legnicy również są ucięte przewody. Wiecie może, gdzie warto z tym napisać? Do kogoś szczególnie z Biedronki, czy do PowerDot? Jeszcze nie rozumiem tych wszystkich operatorów, czy oni tylko im sprzęt dostarczyli, czy te ładowarki są ich własnością, ale ładowanie elektryka planowałem tylko na marketach. W domu nie mam możliwości ładowania.
Wspominacie również o jakiś kartach, roamingach, RFID etc. Czy przeciętnemu użytkownikowi, który robi po 2-3 tysiące kilometrów miesięcznie jest to potrzebne? Czy wystarczą same appki operatorów? Faktur nie zbieram.
Przeczytałem kilka stron wątku, ale głównie dotyczył on rozliczenia JDG.
W piątek odbieram samochód elektryczny. Miałem planowo ładować się na Kauflandzie wolnym lub szybkim ładowaniem, w zależności od potrzeby, bo mam najbliżej (100 metrów). Awaryjnie miałem również Lidla oraz GreenWay na KFC - wszystko w odległości 300m od domu.
Kolejne 100 m dalej mam również Biedronkę z PowerDot. Niestety, od ponad miesiąca czasu obserwuje, że są kable ucięte. Pisałem wielokrotnie do Biedronki w ramach zgłaszanych uwag po zakupach, obiecywali, że zajmą się sprawą, ale jak kable ucięte, tak ucięte. Okazuje się, że na innych Biedronkach w Legnicy również są ucięte przewody. Wiecie może, gdzie warto z tym napisać? Do kogoś szczególnie z Biedronki, czy do PowerDot? Jeszcze nie rozumiem tych wszystkich operatorów, czy oni tylko im sprzęt dostarczyli, czy te ładowarki są ich własnością, ale ładowanie elektryka planowałem tylko na marketach. W domu nie mam możliwości ładowania.
Wspominacie również o jakiś kartach, roamingach, RFID etc. Czy przeciętnemu użytkownikowi, który robi po 2-3 tysiące kilometrów miesięcznie jest to potrzebne? Czy wystarczą same appki operatorów? Faktur nie zbieram.