Moje wrażenie z Aryia 63 KW

CzerwonyZajc

Zadomawiam się
Profil wysokościowy drogi można wziąć z map Googla. Wystarczy wybrać trasę i przełączyć na rower. Lepsze jakościowo dane trzeba by brać z aplikacji przeznaczonych dla rowerzystów.
 

vwir

Pionier e-mobilności
Ja mam miejscówkę weekendową w górach, na wysokości około 850 m. Nie wiem czy to wysokie góry, cze nie. W każdym razie zaglądam do niej regularnie swoim EV FWD (e208), czy to zimą, czy latem, i jak do tej pory nie miałem żadnych problemów.
Może i nie miałeś problemów ale różnica jest i nie ma co się oszukiwać - fizyka jest bezlitosna. Mieszkam na Podkarpaciu. Tym południowym, a nie w okolicach Stalowej Woli. Gór i górek mamy tutaj naprawdę sporo, miałem dwie sztuki EV FWD, obecnie mam dwie sztuki EV: RWD i AWD. Jakieś tam porównanie mam.
 

Szaruś

Peugeot e208, 10.2022
Może i nie miałeś problemów ale różnica jest i nie ma co się oszukiwać - fizyka jest bezlitosna. Mieszkam na Podkarpaciu. Tym południowym, a nie w okolicach Stalowej Woli. Gór i górek mamy tutaj naprawdę sporo, miałem dwie sztuki EV FWD, obecnie mam dwie sztuki EV: RWD i AWD. Jakieś tam porównanie mam.
Moja miejscówka weekendowa jest też na Podkarpaciu.

Ja nie przeczę, że nie ma różnicy między FWD, RWD i AWD. Różnice są. Ale nie ma co siać paniki, że EV z FWD się do niczego nie nadaje - ja, po przejechaniu blisko 40k km EV z FWD, z tego wiele w górach, zarówno zimą jak i latem, nie miałem jakiejś niebezpiecznej sytuacji, czy sytuacji, że nie mogłem gdzieś dojechać, bo FWD.
 

vwir

Pionier e-mobilności
Ja nie przeczę, że nie ma różnicy między FWD, RWD i AWD. Różnice są. Ale nie ma co siać paniki, że EV z FWD się do niczego nie nadaje - ja, po przejechaniu blisko 40k km EV z FWD, z tego wiele w górach, zarówno zimą jak i latem, nie miałem jakiejś niebezpiecznej sytuacji, czy sytuacji, że nie mogłem gdzieś dojechać, bo FWD.
Nikt nie sieje paniki, tylko odnoszę się do konkretnego sformułowania:
Góry były tak strome że nawet mieliło oponami na suchym asfalcie na zakrętach
Tak, FWD elektryk ma do tego tendencję przy podjazdach pod górę. RWD zachowuje się znacznie lepiej w takich sytuacjach. Oczywiście RWD też ma swoje problemy - przy zjazdach z ośnieżonej góry mocna rekuperacja potrafi blokować tylne koła i lepiej ją ograniczyć.
 

Ronin78

Posiadacz elektryka
Moja miejscówka weekendowa jest też na Podkarpaciu.

Ja nie przeczę, że nie ma różnicy między FWD, RWD i AWD. Różnice są. Ale nie ma co siać paniki, że EV z FWD się do niczego nie nadaje - ja, po przejechaniu blisko 40k km EV z FWD, z tego wiele w górach, zarówno zimą jak i latem, nie miałem jakiejś niebezpiecznej sytuacji, czy sytuacji, że nie mogłem gdzieś dojechać, bo FWD.
Panie, zawsze możemy na wstecznym wjechać :D (do takich zabaw kupiłem L200 - też podkarpacie)

PS. Chętnie przyjmę wszelkie GPX legalnych tras off road w Bieszczadach (może ktoś coś ma)
 

mariuszelectro

Zadomawiam się
Dobra dopisze jeszcze w tym wątku kolejne wrażenia.
właśnie zdałem sobie sprawę (odnośnie wrażeń) jak głośno działa klimatyzacja (wentylator) w Aryia i wogóle kiepsko to działa (za zimno lub za gorąco ogólnie brak odczucia komfortu termicznego) no i przy ruszaniu (nie wiem czemu) zwiększa się automatyczne prędkość wentylatora co wyraźnie słychać. Poprzednio nie zwróciłem na to uwagi, ale wsiadłem do swojego lexusa i…….. wtedy poczułem różnicę w działaniu klimy, w lexusie po prosu jest, ale jej wogóle nie słychać i jest komfort termiczny…. I to nie jest kwestia że silnik zagłusza czy coś, bo mam hybrydę i często jeździ w trybie elektrycznym.
No i druga sprawa, powiem krótko…. w Aryia audio jest do bani, mimo że jest niby premium bose……
chyba że bose oznacza „biedne i bose”.
 

Kierowca23

Posiadacz elektryka
Dobra dopisze jeszcze w tym wątku kolejne wrażenia.
właśnie zdałem sobie sprawę (odnośnie wrażeń) jak głośno działa klimatyzacja (wentylator) w Aryia i wogóle kiepsko to działa (za zimno lub za gorąco ogólnie brak odczucia komfortu termicznego) no i przy ruszaniu (nie wiem czemu) zwiększa się automatyczne prędkość wentylatora co wyraźnie słychać. Poprzednio nie zwróciłem na to uwagi, ale wsiadłem do swojego lexusa i…….. wtedy poczułem różnicę w działaniu klimy, w lexusie po prosu jest, ale jej wogóle nie słychać i jest komfort termiczny…. I to nie jest kwestia że silnik zagłusza czy coś, bo mam hybrydę i często jeździ w trybie elektrycznym.
No i druga sprawa, powiem krótko…. w Aryia audio jest do bani, mimo że jest niby premium bose……
chyba że bose oznacza „biedne i bose”.
Niedobrze. Piękny i przestronny samochód, z większym silnikiem i baterią, a z opisów i testów różnych osób wynika, że producent popełnił podobne rozwiązania (lub błędy) jak w mniejszym i tańszym Leafie :(

Choć przegrzewania się napędu w Leafie jeszcze nigdy nie uświadczyłem. Muszę pojechać w większe góry. A może to kwestia różnicy samej masy auta (fizyka - zmiana energii potencjalnej = praca napędu ;) ) ?
 

KrzyCh

Pionier e-mobilności
Teraz dopiero przeczytałem wątek i moje 3 grosze:
1. Aryia to nie to samo co wszystkie elektryki - może chłodzenie silnika/inwertera ma równie słabe jak audio. Dealer wszystko Ci opowie. Dzięki za podzielenie się.
2. Teslą przejeździłem sporo Alp i Norwegii i nigdy mi się nie włączył żółw. A były takie przejazdy, że najpierw pół godziny stromo pod górę, a potem stromo w dół. Jednak w tym roku Norwegii przy długich zjazdach kilka razy ograniczył mi rekuperację i wyświetlił oznaczenie nawet (jak przy baterii 100%). Tam nie brakuje stromych i krętych dróg i zdarzało mi odzyskać 3 kWh w kilka minut - za przykład zdjęcia poniżej.
3. Jednak imho stromizn dróg na Maderze nie da się do niczego przyrównać. Nigdzie nie spotkałem czegoś takiego. Żadne Alpy, Norge, a tym bardziej Podlasie nie umywają się pod tym względem do starszych, lokalnych dróg na Maderze. Zdarzyło mi się w wynajętej corsie po kilka ładnych kilometrów cisnąć na jedynce bo dwójka nie dawała rady. Raz nawet na jedynce mi zaczął zwalniać, ale całe szczęście droga się wypłaszczyła. Trochę dziwne, że aż żółw w Aryii wyskoczył, ale jeśli coś takiego może się dziać to najprędzej na Maderze właśnie.
4. Mimo wszystko uważam, że na takie górzyste tereny BEV są idealne. Te z dobrą rekuperacją. Mi średnie zużycie po górach wychodzi jak przy spokojnej podmiejskiej jeździe. W ICE nieosiągalne. Zdarzają się i takie zabawne obrazki:

IMG_0819.jpeg

IMG_0820.jpeg
 

mariuszelectro

Zadomawiam się
Ja nie neguje że żółw wyskoczył, ok taka droga… tyle że system powinien wcześniej informować że za powiedzmy 30 s moc zostanie zredukowana ( poprzez analizę trendu wzrostu temperatury w czasie) Aby się gdzieś zatrzymać tam gdzie ja chce, a nie tam gdzie samochód chce. Bo jak już żółw wyskoczy to ani 1 cm do porzodu auto nie podjedzie.
(z zjachać na bok się nie da bo nie ma miejsca) I teraz tak sytuacja wąska stroma droga za mną jadą również samochody i nagle w połowie tej drogi żółw wyskakuje i auto stop i co zrobić ….. auto może tylko do tyłu ale się nie da bo za mną 10 samochodów stoi ….. to jest frustrujące że Nissan tego nie przewidział. W normalnym aucie jest wskaźnik temp i kierowca widzi że temp zbliża się do limitu. Pomijając że w normalnym aucie takich rzeczy nie doświadczyłem.no I jeszcze jedna sprawa jak samochody jadą jeden za drugim pod górę, to wolno nie jadą bo musza nabrać pędu aby silniki pracowały na odpowiednich obrotach . Wiec ryzyko ze mi w dupe wjadą jest niemałe.
Eskaluje sprawę z dealerem i nawet parę ciekawych rzeczy się dowiedziałem .
samochód posiada czujnik temperatury statora i rotora osobno i obie wartości są dostępne ale w Nissan Comsult. Tam jest nawet dostępna prędkość obrotowa pompy płynu itd, z info jakie uzyskałem odcięcie mocy występuje podobno jeżeli jakikolwiek z tych dwóch czujników osiąga temperaturę 120st C czyli nieźle się to musi grzać ……
 
Top