nic nadzwyczajnego nie wymagasz, offgrid falowniki sterują falownikami on grid chyba częstotliwością. Więc ograniczają ich produkcję dość precyzyjnie.Mnie też interesuje tego typu rozwiązanie, tylko chciałabym zeby działało zupelnie niezależnie od falowników od fotowoltaiki które mam nawet 150m w różnych miejscach. Chciałbym takie coś postawić w dodatkowym budyneczku/blaszaku/drewniaku tuż obok przyłącza. Mieć tam kilkadziesiąt kWh magazynu i agregat. Gdy w sieci zaniknie napięcie to samo odcina sie od sieci i pracuje wyspowo. Ważna rzecz żeby w sytuacji gdy falowniki beda generowały dużą moc której taki system nie będzie mógł wchłonąć ładując baterię to na wyspie napięcie wzrośnie ponad 253V i falowniki sie wyłączą. Czyli wszystkie urządzenia, także falowniki nie będą miały świadomości że pracują wyspowo.
Z tym nie ma problemu. U siostry przy rozbudowie z 5kWp do 10kWp zmienialiśmy falownik i po zgłoszeniu do Tauronu pozostała na starych zasadach. Ja z kolei w trakcie rozbudowy dodawałem drugi falownik (innej firmy), trochę martwiąc się newsami z netu, że mogą wymagać dodatkowego integratora. Również zgłoszenie przeszło bez problemu. dalej zostaliśmy na starych zasadach, z tym że opust już 0,7 zamiast 0,8. W obu przypadkach OSD to Tauron...Istniejącą instalacje mam podpiętą i zarejestrowaną na starych zasadach. Zmiany falownika on-grid nie ryzykuję bo moge mieć negatywne konsekwencje ze strony Taurona (jak mi wiadomo falownik jest zarejestrowany i monitorowany przez energetyke).
Tylko taka regulacja częstotliwością wymaga chyba odpowiedniej kompatybilności i te pozostałe falowniki nie chciałabym aby reagowały na częstotliwość przy pracy ongrid.nic nadzwyczajnego nie wymagasz, offgrid falowniki sterują falownikami on grid chyba częstotliwością. Więc ograniczają ich produkcję dość precyzyjnie.
Możesz sobie nakreślić jaki ma być eksport od 0 do ilu tam sprzęty uciągną.
Mimo pełnego słońca system może produkować jakiś ułamek energii. Więc kompletnie nie jest konieczne dopuszczanie do takiego wzrostu napięcia.
Jednak w rzeczywistości czasem tak się dzieje, ze względu na średnią integrację. Mimo wszystko da się to zbalansować, Deye i Victron nie ma z tym problemu.
Tak jak @zlp napisał.
offgrid falowniki mają tu wbudowane - muszą mieć.
Dlatego powinny być na początku instalacji i załatwiają "problem" pracy wyspowej całego obiektu.
A ja mam tylko jedno pytanie: czy ktokolwiek z ww. radzących ma uprawnienia elektryczne czy to tylko takie dzielenie się wiedzą przy okazji?
Nikt też nie wspomniał o potrzebie osobnego uziemienia dla instalacji off-grid. Bo w momencie przełączenia z on-grid na off-grid tracimy uziemienie z sieci energetycznej...