hevvrajczyk
Zadomawiam się
Sam artykuł wskazany przez @jaczar potwierdza, że jest bałagan, bo MF i KIS podają inną podstawę prawną.
Natomiast jak widać oficjalna narracja jest jednoznaczna - ten przepływ pieniężny, jakkolwiek go nazwiemy, nie powinien być opodatkowany.
Tym samym nie za bardzo rozumiem nad czym tu dyskutować.
Prewencyjnie rezygnować z 5-10k oszczędności dlatego, że istnieje cień szansy, że fiskus nagle zmieni zdanie i zacznie masowo ścigać kilka/kilkanaście tysięcy osób za to, że postąpili zgodnie z oficjalną interpretacją prawa?
Absurd i wizerunkowy strzał w kolano z armaty dla rządu.
Zdaje sobie sprawę, że nie takie rzeczy są w naszym kraju możliwe, ale gdyby dostosowywać się zawsze do najgorszego możliwego scenariusza, to nie dałoby się tu żyć.
Natomiast jak widać oficjalna narracja jest jednoznaczna - ten przepływ pieniężny, jakkolwiek go nazwiemy, nie powinien być opodatkowany.
Tym samym nie za bardzo rozumiem nad czym tu dyskutować.
Prewencyjnie rezygnować z 5-10k oszczędności dlatego, że istnieje cień szansy, że fiskus nagle zmieni zdanie i zacznie masowo ścigać kilka/kilkanaście tysięcy osób za to, że postąpili zgodnie z oficjalną interpretacją prawa?
Absurd i wizerunkowy strzał w kolano z armaty dla rządu.
Zdaje sobie sprawę, że nie takie rzeczy są w naszym kraju możliwe, ale gdyby dostosowywać się zawsze do najgorszego możliwego scenariusza, to nie dałoby się tu żyć.