problemem nie jest skomplikowanie procedury, ale warunki programu, pełna kwota 40.000 zł tylko jak masz stary samochód do zezłomowania plus z małżonką nie przekraczasz 135 tys. dochodu bruttto, co przy średnich zarobkach jest niewykonalne, chyba że ludzie będą się specjalnie rozwodzić by dostać dotację, typowy kowalski z żoną może liczyć tylko na 18 750 zł w dodatku netto, gdyby dawali wszystkim 30 tys. bez wyjątku + refundacja VAT to chętnych byłoby 10x tylejak zwykle szukają rozwiązania nie tam gdzie trzeba. Należy uprościć procedurę, wrócić do ścieżki leasingowej i przyspieszyć rozpatrywanie wniosków.
U mnie zaraz minie rok od odebrani auta a kasy dalej nie ma.