Niewygodne siedzenia

inter

Pionier e-mobilności
Orientujecie się może czy w wersji Performance fotel pasażera ma regulacje odcinka lędźwiowego czy też jest jej pozbawiony?
Na 100% brak.
 

inter

Pionier e-mobilności
Zrobiłem ostatnio ponad 1700 km (2x po 600 km), i z foteli jestem max zadowolony.
Twardość idealna, brak bólu du.... Brak bólu kręgosłupa.
 
Ostatnio jechałem 2x650 km i fotele z przodu naprawdę dają radę na długich trasach - to opinia moja oraz mojej pasażerki. Wentylacja foteli przy 30 stopniach robi robotę :)
Jeszcze tylko masaż, jak w ID.7 i można z tm3 nie wysiadać.
Jedyne, co mi przeszkadzało trochę w trakcie jazdy, to słońce świecące mi na głowę przez dach. Na szczęście dni z temperaturami 30+ nie ma za dużo (albo nie jadę wtedy autem).
 

cooler

Pionier e-mobilności
Może te odczucia zależą od budowy i wzrostu pasażera. Też teraz zrobiłem dłuższą trasę i fotele nie są złe, ale szału nie ma, odczuwalna jest krótkość siedziska.
Jestem dość wysoki - 186cm i bardzo źle oceniam fotele w Tesli. Mój syn 195cm jeszcze gorzej. Siedzisko jest za krótkie i plecy szybko się meczą w czasie jazdy. Pozycja leżąca nawet w najwyższym położeniu. To jest dobre na miasto (dynamiczna jazda), słabe na trasy.
Po powrocie na długie trasy do mego wygodnego ICE dobitnie zdałem sobie sprawę z tego że jest gorzej niż źle w Tesli, jakby te fotele wymuszały postoje co 2-2.5h. Brak zmęczenia tyłka i pleców to był drugi najważniejszy argument za powrotem do ICE na długie trasy, pierwszym był właśnie konieczność częstych i długich postojów na ładowanie i prostowanie kręgosłupa plus konieczność rozruszania zmasakrowanych ud.
Aż dziwne że te same hamburgery (niemałe przecież) potrafią zrobić tak różne fotele, od mega wygodnych jak w Toyocie Siennie oraz mega niewygodne jak w Tesli.
Druga sprawa:
Jestem już 4 tydzień na Sardynii, mam teraz 42stC i doceniam brak szklanego dachu - więcej już żadnego auta z takim wynalazkiem nie biorę. Tesla nagrzewa się tak, że wchodząc nawet po krótkiej przerwie wchodzi się jak w lawę - tak ten dach promieniuje gorącem...
Wahania klimy to już oddzielny temat, ja w Siennie nie dotykam pokręteł - jest 22 stopnie i tyle jest, w Tesli ciągle trzeba kręcić, raz za zimno, po ładowaniu za gorąco i tak ciągle.
 

blazej

Pionier e-mobilności
Ciul tam z fotelami, ja mam 177 cm i dla mnie są super wygodne. Ale o co chodzi z tą klimą? Mi śmiga w TM3 LR HL wręcz perfekcyjnie a funkcja chłodzenia przed wsiadaniem sprawia, że jeszcze kurde nigdy na nawet ciepłym fotelu nie usiadłem. Jedynie podłokietnik bywa bardzo gorący. No ale Ty nie masz wentylacji foteli więc to pomińmy - sama klima działa po prostu wzorowo - nie dmucha uporczywie, a chłodzi. Co prawda nie na auto, bo dla mnie bywa za głośna w tym trybie, ale aktualnie nie wyobrażam sobie, by mogło to działać lepiej, a możliwość wyłączenia całkowicie nawiewu pasażera sprawia, że ciepłolubna żona w końcu przestała narzekać na moje ustawienia klimy. Wcześniej nawet jak zakręciła sobie nawiew z boku, to w nogi i w głowę nawiewem na szybę trochę obrywała.
 

lvlthn

Pionier e-mobilności
Ja tak samo, 184, 110kg wagi, wygodnie za każdym razem(mimo problemów z kręgosłupem)
Klimatyzacja działa bezbłędnie, chłodzi i grzeje tak jak trzeba.

Ja bym się przyjrzał, czy na pewno klimatyzacja działa jak potrzeba.
 

UseYbrain

Posiadacz elektryka
Michal nigdy tak nie mialem w samochodach. Mam 176 i 82kg. Tylek to mnie zaczynal bolec po 4h w trasie a nie po 10 min… pytalem sie dziewczyny czy inni klienci cos wspominali i nie… dobra zobaczymy czy ktos tez ma ten problem
Sprawdź pośladki tej dziewczyny. Może macie takie same ?!??
 

eimi

Pionier e-mobilności
Jeżdżę wersją z 2021 roku made in USA oraz wersją po ostatnim lifcie i to potwierdzam. Siedzenia w wersji po lifcie są tragicznie niewygodne. Czuję się jakbym siedział na desce. Osoby, które przewożę tym autem mówią to samo. Dodatkowo wersja po lifcie nie ma regulacji podparcia lędźwiowego siedzenia pasażera co dodatkowo potęguje niewygodę. To jest jakaś porażka. Po przejechaniu 200 km czuję się jakby ktoś obił mi dupę pałą. Oparcia są równie twarde co siedzenia. Najbardziej wkurza mnie to, że recenzenci rozpływają się nad obecną wersją tego samochodu jakby było to auto ostateczne. Ogólnie po dłuższym czasie użytkowania i przemyśleniach w mojej ocenie wersja po lifcie wcale nie jest lepsza, a od strony ergonomii jest zdecydowany regres. Wentylowane in plus, ale bardzo twarde i niewygodne siedzenia, bardzo nieergonomiczne sterowanie funkcjami podstawowymi: kierunkowskazy, tempomat, wycieraczki, kierunek jazdy. Kierunkowskazy są wręcz niebezpieczne dla uczestników ruchu drogowego. Brak czujników także wpływa na bezpieczeństwo, a kamery po prostu nie działają jako alternatywa tego rozwiązania. Wygłuszenie, ja nie wiem jak to jest, w testach wszyscy pieją, że jest ciszej 2-3 krotnie podpierając się urządzeniami pomiarowymi. Tesla oficjalnie powiedziała, że jest ciszej do 20% i z tym może bym się zgodził, 20% to górna granica. W praktyce do 120 km/h nie słyszę wiekszej różnicy, powyżej może jest minimalnie ciszej. Znalazłem jeszcze jedno wytłumaczenie tego stanu rzeczy. Na ogół porównywany jest starszy egzemplarz TM3 siłą rzeczy ze sporym nalotem i na zużytych oponach z nowym autem, a z tego co wyczytałem, czym bardziej starte opony tym są głośniejsze i dodatkowo ogólnie auto z większym przebiegiem będzie głośniejsze, bo już jest w jakimś stopniu zużyte. Zawieszenie to kolejny ciekawy temat. Jak dla mnie ono jest dość dziwne. W starej trójce zawieszenie jest zwarte i sprężyste, auto pewnie prowadzi się podczas dynamicznej jazdy. W wersji po lifcie, gdy jadę bardziej agresywnie czuję się w aucie mniej pewnie. Nadwozie buja się przy gwałtowniejszych ruchach kierownicy lub przy gwałtowniejszym hamowaniu, nawet przy mocniejszych podmuchach wiatru czuć, że bardziej się wychyla. Nowsze zawieszenie lepiej wybiera niektóre typy nierówności, ale nie wszystkie. Wersja z 2021 jest bardziej zwarta, jest takim gokartem, a po lifcie jest jakaś taka, nie wiem jak to opisać - rozlazła, mniej spójna?, a przez te twarde siedzenia, zawieszenie nie wydaje się jakoś dużo bardziej komfortowe na nierównościach. Teraz kilka słów o dynamice jazdy. Starsza wersja LR bo takie obie mam, jest bardziej narowista, dynamiczna, nerwowa, a obecna jest dziwnie ospała, dostojna. Domyślam się, że czasy na setkę mają takie same jakby to zmierzyć, ale nowsza jakoś tak dziwnie liniowo przyśpiesza, daje mniej emocji z jazdy. Wykończenie. Ja nie wiedze większych różnic. W obu autach drzwi krzywo leżą, w obu lakier złazi z progów od uderzających kamyków. W nowej niemiłosiernie trzeszczy coś w podłokietniku w konsoli środkowej, gdy trzymam na nim rękę i siedzenie kierowcy. W starej za to trzeszczy w boczku drzwi kierowcy. W nowej na duży plus bardziej kulturalne, cywilizowane, europejskie, zamykanie drzwi i klapy bagażnika. Nie trzeba napieprzać jak drzwiami od stodoły. Natomiast spieprzyli klapę podwójnej podłogi w bagażniku. W starej przy jej podniesieniu opierała się o element sufitu bagażnika, tak że można obiema rękoma zapakować do niego przedmioty. W nowej haczy o głośniki i opada. Dodam jeszcze, że w nowej wersji, świecące paski LED mam wyłączone bo mnie rozpraszają po zmroku. Małych dzieci nie mam, więc wyświetlacz w drugim rzędzie siedzeń poza tym, że wygląda, nikomu do niczego nie służy w moim przypadku. Wolałbym za to większy schowek przed pasażerem, bo już w starszej wersji jest mały, a w nowej jest żałośnie mały i w zasadzie nie można go nazwać schowkiem. Dodatkowo zamyka się tak głośno, jakby ktoś bardzo głośno klasnął rękoma, można zawału dostać. Wiadomo oszczędość, mechanizm zamykajacy jest droższy niż magnes neodymowy na bazie którego zbudowano zamykanie w wersji poliftowej.

To są takie moje obserwacje i spostrzeżenia. Jakbym miał wybrać tylko jedno auto, wybrałbym wersję przedliftową, bo całościowo uważam ją za bardziej spójne, ergonomiczne i wygodne auto. W nowej widać zbyt dużo oszczędności, które wpływają na komfort podróżowania, a to dla mnie jest najważniejsze. Może kolejny lift będzie łączył wszystko co dobre w obu poprzednich wersjach.

Ps. Obawiam się, że Model Y po lifcie będzie podobny do obecnego Modelu 3, co dla mnie będzie wadą.
Bardzo dobre i trafne podsumowanie. W wielu kwestiach mam podobne odczucia, chociaż akurat fotele w hl są dla mnie wygodne, aczkolwiek jeździłem ja tylko na probe. W TM3 nigdy się nisko nie siedzi, najniższe położenie to i tak jest wysoko w porównaniu do ICE podobnej klasy - przez gruba podłogę i baterie. Fotele w TM3P HL. z kolei mogą być za wąskie dla osób z grubą d... Dla mnie były na styk (80kg ~180cm). Zapomniałeś o debilnej klapie bagażnika gdzie można sobie rozwalić głowę o te wystające lampy.

Jeżeli chodzi o hałas, Tm3 z 2022 na nowych oponach z pianką wcale nie jest zauważalnie głośniejsza od Tm3 hl. Wcześniej miałem inne opony i było strasznie głośno. TMY jest wyraźnie głośniejszy, w szczególności szumy powietrza powyżej 120kmh.

@Bartosz a co powiesz o układzie kierowniczym? Jak oceniasz HL do wersji przed liftowej? W szczególności szybki manewr lewo prawo lewo? Bo jak dla mnie to i to nawet w nowej performance skopali w trybie standard, dopiero w trybie sport jest tak jak być powinno.
 
Last edited:

cooler

Pionier e-mobilności
Ja tak samo, 184, 110kg wagi, wygodnie za każdym razem(mimo problemów z kręgosłupem)
Klimatyzacja działa bezbłędnie, chłodzi i grzeje tak jak trzeba.

Ja bym się przyjrzał, czy na pewno klimatyzacja działa jak potrzeba.
Działa na pewno dobrze, była cała wymieniana na nową. Nowy kompresor i supermanifold. Parę osób tu potwierdzało brak stabilności utrzymania temperatury.
Ktoś tłumaczył to położeniem czujników temperatury, ale już nie pamiętam gdzie.
Może to co dla Was jest ok, dla mnie przyzwyczajonego do lepszych standardów jest nieakceptowalne?
 
Top