Niby ma być szybsze ładowanie, ale bateria i silnik te same.
Nie wierzę w żadne widocznie szybsze ładowanie, auto jest lekko odpicowane, co do generaliów nie zmienia się nic.
Zresztą w obecnym modelu e-Niro jest niby owe 77 kW, co znaczenie ma znikome, bo taka prędkość pojawia się przez chwilę. Testowałem ładowanie 20-80% na ładowarce 50 oraz ładowarce 100 , umówmy się, że różnice czasowe są pomijalne.
Bez dwóch zdań nowy model jest w środku zdecydowanie nowocześniejszy, stary niestety już myszką trąci... Mimo to ja zmieniam na EV-6, chyba że pokażą przed odbiorem EV-9 i nie będzie droższe niż 350K... Co do nowego e-Niro to jest jak widzę sporo usprawnień, ale i niestety jest droższy.. Pytanie co z zasięgiem, bo mi się wydaje ze już nie będzie tak fajnie...
Kokpit jest wizualnie nowocześniejszy, to fakt. Z drugiej strony auto jest droższe, a niektóre rzeczy z wyposażenia wypadły.
Słusznie zauważasz kwestię zasięgu, samochód nieco urósł, a bateria ta sama ze zmniejszonym buforem. To nie wróży dobrze.
EV-6 jak dla mnie ciut za duże auto, miałbym problem z parkowaniem, ponadto ten tył.... wydaje mi się, że ta linia stylistyczna się dość szybko zestarzeje. Ponadto nie należy zapominać o tym, że mimo większej baterii niż w e-Niro, EV-6 jest bardziej prądożernym samochodem, więc przewagi konkurencyjnej w zasięgu nie widać. A jeśli chodzi o super atut EV-6, czyli rewelacyjną szybkość ładowania, no to niestety... w dzisiejszej Polsce poza tymi paroma stacjami Ionity czy jakimiś pojedynczymi rodzynkami Greenwaya, tego się po prostu nie da (na razie) wykorzystać.
IMO, o czym już pisałem w innych wątkach, nowoczesne elektryki z dużymi wzgl. wielkimi bateriami i b. wysoką szybkością ładowania, są w naszym pięknym kraiku niestety BALASTEM. Płacisz kosmiczne pieniądze za zakup takiego cuda, a potem kwitniesz i złorzeczysz na stacyjce ładowania 50 kW.