No to czas na przemyślenia, ale najpierw właściwe czemu taycan i czemu ta konfiguracja.
Pracuję zdalnie i przez większość część czasu przebywam poza "głównym" domem. Jest kilka stałych baz w Polsce oddalonych o min. 250km od domu, jak i często zdarzają się wypady w różne zakątki Europy. Wcześniej korzystałem z dobrodziejstwa darmowego ładowania w Tesli S, ale postoje na ładowarkach były w tym przypadku bardzo długie, a w międzyczasie konkurencja poszła mocno do przodu. Kupiłem więc ev6, co bardzo zmieniło sposób podróżowania. Teraz to samochód czekał na mnie. Postanowiłem też pójść o krok dalej, czyli iX, głównie żeby podróżować w większym komforcie. A drugie daily zawsze się może przydać. Problem? Znowu musiałem czekać na auto przy ładowarce, a nie zawsze mam ochotę na 3-daniowy posiłek. Ale żeby nie było, w tym segmencie ciężko o auto, które ładuje się znacząco szybciej. Po prostu już zostałem rozpieszczony przez ev6. Więc powód to połączenie dwóch cech, czyli komfortu podróży znanego z iXa, jak i szybkości ładowania z ev6.
Nadwozie CrossTurismo, bo większy bagażnik się przyda, a i wizualnie najbardziej mi się podoba (tak jak wszelkie allroady/crosscountry/alltracki itp).
Po tym wstępie, czas na pierwsze wrażenia:
1. Pod względem efektywności podobnie jak TmS i iX, taycan lepiej się czuje w trasie niż w mieście. Brak OPD i domyślnie ustawiony coasting wymaga używania pedału hamulca. Wydaje mi się, że przy prędkościach godnych pieszego, rekuperacja jest całkowicie wyłączona.
Są 3 poziomy rekuperacji do wyboru: włączona (na oko coś jak lv2 w ev6), wyłączona i automatyczna.
W mieście 18-20kWh nie będzie dziwić. Po krajówkach 13-15kWh. Na ekspresowkach 17-20kWh, a autostrady 22-25kWh.
2. Coś o wnętrzu: Kierownica z alcantary. Fajna, miła w dotyku. Siedzenia materiał+alcantara z masażem i wentylacją. Przy 195cm wzrostu nie mam problemu z odpowiednią pozycją za kierownicą. Na tylnej kanapie jest mniej więcej tyle miejsca co w TmS. Na plus wgłębienie w podłodze na nogi. Bagażnik też podobnych wymiarów co w TmS. Jest spora przestrzeń pod podłogą. Do frunka powinna wejść kabinówka.
3. Infotainment i asystenty: tutaj nie wiem czy mam co opisywać. Poprzednie modele czy to taycana, czy innych ICE, potrafiły mocno lagować i się zawieszać. Tutaj tego nie doświadczyłem. Asystent jazdy jest zbliżony do tego z BMW.
4. Wrażenia z jazdy: mam opcjonalne zawieszenie i skrętną tylną oś i w skrócie: nie da się tego opisać słowami. Samochód wybiera nierówności jakby ich prawie nie było (felgi 20'). Przy łagodnych łukach auto przechyla się w stronę zakrętu, żeby siła odśrodkowa mniej oddziaływała na boki, a przy bardziej sportowej jeździe utrzymuje się tak płasko jak to możliwe. Jeździłem autami, które ledwo co się pochylały, ale to było zasługą betonowego zawieszenia. A tutaj wszystko odbywa się w dobrym guście. Na żywo robi to ogromne wrażenie. Z fajnych bajerów, to jeszcze jest ekspresowe unoszenie, żeby łatwo się wsiadało i wysiadało. Wyciszenie jest bardzo dobre, nawet pomimo grubych opon. Ja wolę jeździć w ciszy, ale jest też możliwość ustawienia dźwięków z głośników.
Największy minus dla mnie to szklany dach, który niestety jest obowiązkowy, jeśli bierze się relingi. Jest dostępny opcjonalny dach elektrochromatyczny, który, gdyby cofnąć czas, na pewno bym dokupił. Podczas ostatnich upałów, czuć było słońce na karku.
Koniec końców jestem bardzo zadowolony. Nie miałem okazji przejechać się testowo nowym modelem, więc brałem trochę w ciemno, ale jestem bardzo pozytywnie zaskoczony całokształtem. Opcjonalne zawieszenie to moim zdaniem must-have. Droga opcja, ale biorąc pod uwagę cenę samego auta i wrażenia jakie pozostawia, to warto.