Odpadł mi kawałek osłony aerodynamicznej pod autem o_0

Michal

Moderator
Jedziemy sobie do Ciechocinka na SuC, a tu nagle jakieś dudnienie po stronie kierowcy z przodu przy 150 kmh. Żona zwalnia i zwalnia, a tam dalej dudni, ale przy 100 kmh ustało.
Myślę sobie no to klops, albo kołpak ledwo się trzyma albo właśnie osłona pod autem bije - często widzę takie akcje w autach przede mną.
Do SuC mieliśmy jeszcze 45 km, więc strach było jechać dalej i zjechaliśmy najwcześniej jak się dało.
Kołpaki na miejscu, więc władze pod auto, a tam właśnie dynda jakiś plastik i ogólnie oderwana osłona w połowie po stronie kierowcy - część osłony (takiej "włochatej") pomiędzy przednimi kołami.
No to pojechaliśmy na stację paliw, kupiłem szarą taśmę, wziąłem kawałek kartonu i ukleiłem taką konstrukcję:
PXL_20220826_120546308.jpg

(niestety nie zrobiłem zdjęcia przed klejeniem)
Dojechaliśmy do Ciechocinka, trzyma się dobrze, także jedziemy dalej.
Mam umówiony serwis za miesiąc - raczej wytrzyma :D
 
Last edited:

JareG

Pionier e-mobilności
Jedziemy sobie do Ciechocinka na SuC, a tu nagle jakieś dudnienie po stronie kierowcy z przodu przy 150 kmh. Żona zwalnia i zwalnia, a tam dalej dudni, ale przy 100 kmh ustało.
Myślę sobie no to klops, albo kołpak ledwo się trzyma albo właśnie osłona pod autem bije - często widzę takie akcje w autach przede mną.
(...)
Mam umówiony serwis za miesiąc - raczej wytrzyma :D
Szara taśma daje radę :D Sugeruję wozić ze sobą, plus trytytki (plus scyzoryk z odpowiednimi 'końcówkami' do robienia dziur) :) Niejedno moto tak pokleiliśmy (kiedyś 3 na raz, najdroższa smażona ryba w życiu właścicieli wtedy była 🤣 ), trzyma jak głupia. W Twoim przypadku warto było(by) jeszcze nieco oczyścić miejsce klejenia.

Pozdrawiam
 

Michal

Moderator
No i niestety za długo to nie wytrzymało, ale mogę chociaż teraz zrobić zdjęcia dziury :)
PXL_20220827_152300488.jpg

Przed powrotem do Warszawy będę znowu kleił, może tym razem trochę lepiej i dłużej wytrzyma ;)
 

Bronek

Pionier e-mobilności
Dotnij większy element z jakiegoś np poliwęglanu czy itp cienkiej płyty. I nawierć otworki i na malutkie skrętu. Po prostu łatę Wyrwało po jakimś zahaczeniu.
Można odkręcić tą śubę z lewej i po spód podłożyć. Ładnie dopasować, uszczelnić silikonem dekarskim i ZAPOMNIEĆ :)
tempFileForShare_20220828-101214_copy_894x552.jpg
 

Michal

Moderator
Co ciekawe, nie ma śruby, więc może była źle dokręcona i tak latało, aż w końcu odkręciła się doszczętnie i obudowa się odłamała.
 

XYZ

Fachowiec
Co ciekawe, nie ma śruby, więc może była źle dokręcona i tak latało, aż w końcu odkręciła się doszczętnie i obudowa się odłamała.
Ja pi***lę.......jakość jak kiedys w polonezach :cry:......pamietam po odbiorze takowego w 1989 z Polmozbytu, przez 3 dni skrecalismy wszystkie niedoróbki.......zapytam masz wersję z Shanghaiu ???
:cry::cry:
 

slaveq

Pionier e-mobilności
Ja pi***lę.......jakość jak kiedys w polonezach :cry:......pamietam po odbiorze takowego w 1989 z Polmozbytu, przez 3 dni skrecalismy wszystkie niedoróbki.......zapytam masz wersję z Shanghaiu ???
:cry::cry:
Tak jakość jak z polmozbytu :) bo osłony nie odpadają z Volkswagenów czy inny Skód :). Zdarzyło się i tyle, tak jak Bronek powiedział łatwe w naprawie, a jako ktoś jest estetą to może w serwisie całą osłonę kupić i wymienić. Na podnośniku to pewnie jakieś 15 minut roboty.
 

Bronek

Pionier e-mobilności
Somo od drgań nie odpadło. Musiała zahaczyć. Natomiast przyczyną może być brak śruby. Czy wypadła? Czy coś grzebali/poprawiali po wyprodukowaniu i nie wkręcili? Pies wie.?

Osłona pewnie psu na budę, ale zmniejsza opory. Zbiera się pod nią kurz i syf. Nawet jak jest nienaruszona. Szczególnie po jeździe po drogach gruntowych..
 

Michal

Moderator
Dokładnie cholera wie, ja naprawdę nie oszczędzam tego auta, a jak dla mnie ma jednak trochę za niski prześwit, więc zdarzało mi się przyszorować.
No nic, pojadę do serwisu i będę myślał jak dostanę wycenę. Albo może od razu zapytam ile to będzie kosztować...
 
Top