Opony całoroczne czy sezonowe?

abes99

Posiadacz elektryka
Kuszą te Falkeny co raz bardziej, tegoroczny test auto-bilda w rozmiarze 225/50R17:
test.jpg

Edit: Falkeny AS 210 zakupione, będziemy testować na produkcji. Na zaprzyjaźnionym forum okazało się, że sporo osób na nich jeździ i sobie chwali, więc wygrał budżet :D
 
Last edited:

Arrczi

Fachowiec
Zimówki jakie polecacie?. Chodzi o skuteczne hamowanie na mokrym i śniegu w niskiej temperaturze.
Ciężkie te BEV'y, wolę coś LATO/ZIMA niż całoroczne.
 

vwir

Pionier e-mobilności
Goodyear Ultragrip. Dają radę w elektryku, już trzeci sezon. No i nie zwiększają zużycia energii aż tak mocno jak na przykład Michelin CrossClimate.
 

Olecki

Pionier e-mobilności
A jak też tak sobie cały czas kalkuluję czy do Niro założyć wielosezony czy dokupić drugi zestaw kół (wachlować oponami nie cierpię...). Tylko że nawet jeśli popatrzeć na rozmiar niżej w stalówce to przyzwoite felgi z czujnikami wyjdą ponad 2k plus koszt opon. Wielosezony wyjdą zdecydowanie taniej. Za takim rozwiązaniem przemawiają też niespecjalnie duże przebiegi - obecnie produkowane opony zazwyczaj po 3 sezonach nadają się do utylizacji nawet jak jest na nich jeszcze dużo bieżnika więc chyba lepiej u mnie będzie drzeć cały czas jeden komplet. Tylko wypadało by się na wiosnę pozbyć Michelinków. Najchętniej to na nich bym przejeździł tą zimę i przyszłe lato ale zima zapowiada się na długą w tym roku więc może być ciężko :/
 

abes99

Posiadacz elektryka
Przed chwilą do oczojeba wpadły całoroczne Falkeny AS210. Pierwsze wrażenia po kilkunastu km pozytywne. Ucho mam drewniane, ale głośniej nie jest, a sugestywnie może i ciszej. Za to przyczepność na suchym wygląda na lepszą - dużo trudniej zerwać trakcję przy jeździe na wprost, co na fabrycznych Nexenach się udawało dużo prościej. Wpływu na zużycie energii raczej nie będę określał, chyba że drastycznie spadnie zasięg. Raczej czerpię frajdę z jazdy niż kalkuluję w Excelu ;)

Teraz tylko pozbyć się fabrycznych opon (4kkm najazdu), ktoś chętny? ;)
 

Arrczi

Fachowiec
Przed chwilą do oczojeba wpadły całoroczne Falkeny AS210. Pierwsze wrażenia po kilkunastu km pozytywne. Ucho mam drewniane, ale głośniej nie jest, a sugestywnie może i ciszej. Za to przyczepność na suchym wygląda na lepszą - dużo trudniej zerwać trakcję przy jeździe na wprost, co na fabrycznych Nexenach się udawało dużo prościej. Wpływu na zużycie energii raczej nie będę określał, chyba że drastycznie spadnie zasięg. Raczej czerpię frajdę z jazdy niż kalkuluję w Excelu ;)

Teraz tylko pozbyć się fabrycznych opon (4kkm najazdu), ktoś chętny? ;)
To super :)
Zimowe koła potrzebne jak masz.
 
Top