S
Skasowane_na_zyczenie_2025-01-27
Gość
obrazowo wychodzi na to, że Nissan e-power to jest następne wcielenie BMW i3 REX tylko z mniejszą baterią
Raczej jedziesz wolno wbijasz gaz i słyszysz 4000rpm.ale max prędkość jest 170km/h to wtedy niech będzie 3000rpm w spaliniaku
zwłaszcza w elektrykach z symulacją dzwiękową silnikaStandardowa sytuacja jedziesz z wyciszonym radiem 60kmh, wciskasz pedał w podłogę i bezszelestnie wyprzedzasz dobijając do 120kmh. I wszystko to bez odpalania ICE i z baterii 2kWh![]()
co nie oznacza, że nie jest to prostsza konstrukcjaRaczej jedziesz wolno wbijasz gaz i słyszysz 4000rpm.
Ale nie o tym miało być. Jezeli bezpośrednie mechaniczne połączenie jest bardziej efektywne to oznacza ze masz wtedy niższe obroty niż przy tym samym wydatku mocy dla e-power
Nie, bo REX możesz ładować z gniazdkaobrazowo wychodzi na to, że Nissan e-power to jest następne wcielenie BMW i3 REX tylko z mniejszą baterią
W żadnym moim nie ma takiej symualcji i byłaby to pierwsza rzecz która bym wyłączył. Połowa przyjemności BEV to brak irytujących bodźców dźwiękowych.zwłaszcza w elektrykach z symulacją dzwiękową silnika
Jeżdżę 150km/h na autopilocie, czyli że 147km/h GPS, chyba że nawigacja pokazuje że dojadę mając 0% albo -X% to wtedy zwalniam/podpinam się na chwilę gdzieś wcześniej. Temperatura i grzanie wpływają na to tak że wpada to w zakres między 260 a 370Wh/km przeważnie, chociaż ja liczę zwykle liczę albo to co samochód pokazuje rated zasięgu *2/3 (300Wh/km) albo *1/2 (dynamicznie poza autopilotem).Człowieku moim celem naprawdę nie jest hejtowanie, tylko próba dotarcia do rzetelnych informacji, po to zarejestrowałem się na forum i po to moje utarczki min z Tobą. Po to też oglądam jakieś filmy na youtube, ale cały czas widzę tylko stronnicze poglądy, brak rzetelności danych.
Gościa który jak to kupił, to podjoł najlepszą decyzję, jeżeli chodzi o komunikacje. Nikt nie napisze, jadę autostradą według licznika 155km/h, gps pokazuje mi 149km/h, to znaczy tyle rzeczywiście jadę. Tak to szybciej niż pozwalają przepisy ale o takie nagięcie nikt nie czepia się, i połowa ludzi tak autostradami jeździ, przynajmniej Ci którzy jażdżą autami za 200/400 tys/zł, a elektryki tyle kosztują. Przy tej prędkości auto zużywa mi 35kwh/100 w temp -3C, 30kw/h w temp 15C, zasięg ma do policzenia na podstawie pojemności baterii, przebieg mojego auta to 55tys km, degradacja baterii 6%, to pojemność załóżmy EV6 77,4kw/h x 0.94= 72,7kw/h. Wiadomo , że nie jeździmy do 0% i nie ladujemy w trasie 100%.
Ale przyjmijmy 15-80%, to mamy realnie w trasie 65% aku do wykorzystania, po degradacji baterii zostaje nam w EV6 72,7kwh pojemności. 72,7kwhx0,65%=47,2 kwh średnio w trasie dołdowujemy i teraz kwestia prędkości i temp w jakiej poruszamy się, ale tak na prawdę mamy jeszcze rezerwy 15% pojemnosci aku, w tym przypadku realna pojemność aku 72,7kw/h x 0,15= mamy jesze 11kw/h rezerwy prądu, zasięg zależny od prędkości i temp.
Napiszcie z kolei, że jadąc elektrykiem 120 przy 15C zużywa mi 19kwh, a jadąc 120 przy -3C zużywa załóżmy 22kwh,
Jadąc krajówką przy 15C robie 500km.
To są tylko wartości szacowane przeze mnie, nie poparte własnym doświadczeniem.
Do tego wpisy przydałyby się takie: Tankując na Orlen auto zanotowało przyjęcie tyle i tyle kwh, a na fv czy tam paragonie lub innym dokumencie wydania mam tyle i tyle. To samo przy domowym walbox, bo wiadomo że jak podepnie się pod gniazdko, to nikt nie wie ile realnie pobrało prądu, tylko podawane są dane z kompa auta, a to ma się do rzeczywistości różnie.
A nie tylko wpisy pali mi 15kwh/100 bez żadnych danych jaka prędkość, jaka temp, jazda w kierunku na płd/płn/wsch/zach,(Dane bez żadnej wartości) i tankuje z własnych PV które mnie nic nie kosztuje, a to też inwestycja która musi zamortyzować się, Żywotność paneli jest ograniczona, jakieś ryzyko utylizacji kiedys tam. Wyprodukowany prąd a nie zużyty też ma wartosc, są różne taryfy, zawsze można go odsprzedać, ktoś napiszę, że ma tyle paneli, i stare zasady , że go nie odsprzeda-- to dalej inwestycja musi zamortyzować się.
I pewnie dalej hejtuje, coż muszę jakoś z tym żyć.