Porównanie z dieslem D.Grzyb zrobił test TXp na1000km

Bronek

Pionier e-mobilności

tempFileForShare_20240614-205630_copy_1536x999.jpg
 

Bronek

Pionier e-mobilności
Różnice w elektrykach są pomijalne , znikome i czasem jw niemiarodajne na 100%.
Pozostaje ta różnica z dieslem ok godziny.
A do tego pomimo że to Polska właśnie , film pokazuje że da sie jeździć elektrykiem w trasy , byleby sporadycznie .
Gdybym miał "pracować samochodem" , to jest problem z powodu infrastruktury , ale już mniejszy z powodu samych samochodów. Co słusznie DG zauważył. Te,zasiegi i te szybkości ładowania są już znośne.
Ale godzina różnicy z ICE , to dużo w biznesie, przy marnym zysku na paliwie , serwisie itp (cena ev to zabija),
Gdyby rzeczywiście zależało Państwu na elektromobilnosci , to nacisk na stawianie szybkich ładowarek przy drogach bylby optymalny .
Biznes pokrewny sam by się rozkręcił jak kiedys grille na parkingach.
Prywatnie w cywilu , z pkt ekologii komfortu , frajdy, czesto i ekonomii itp, EV można powiedzieć te kilkadziesiąt minut straty czasu w 1000km trasie niwelujå.
 

Michal

Moderator
Nie ma szans żeby Daniel robił takie trasy i pomiary rzetelnie, bo on po prostu nie rozumie EV, co pokazywał wielokrotnie. Szczególnie warto przypomnieć jego testy porównawcze TMY do EV6, gdzie jemu wychodziło, że TMY ma większe zużycie, a jak zmienił się kierowca, to jednak wyszło mniejsze... Ten gość nie umie w EV, nie jeździ równomiernie, przyspiesza, hamuje... Takie testy można sobie wsadzić w buty.
Chcę być jak Bjorn Nyland ale nie rozumie tego co Bjorn.
Moim zdaniem on robi więcej szkody EV niż pożytku.
 

Bronek

Pionier e-mobilności
Facet ma zasługi ale ...już dawno nie obserwuję.
Kilka lat temu zrobil w sumie dobrą robotę.
Testy takie røznoczasowe itp wiadomo.
Znów jazdy Bjorna są za sterylne .
Najlepiej by było testować jazdę po tej samej trasie kilka razy normalnie jak bialy człowiek i wyciągać średnią. Tylko ze kazdy z nas jeździ inaczej .
Ale to już astronomia testowa
 

KrissTMY

Posiadacz elektryka
Wszystko zależy co chce się osiągnąć. Jak ktoś nie chce BEV to spojrzy na tabelę i zobaczy, że diesel najlepszy, bo nie trzeba się ładować. Sformułowanie 'trzeba się ładować" brzmi negatywnie i problematycznie i zabija chęć/możliwość przejścia z ICE bardzo wielu ludzi. Druga kwestia to jakie ma znaczenie ilość postojów dla poszczególnych ludzi. Są tacy, którzy przez całą Polskę się nie zatrzymują, a są tacy co w trasie 500 km stają kilkukrotnie. Ilu ludzi tyle wniosków.
 

ELuk

Pionier e-mobilności
Ja na trasie 1000 km mam zazwyczaj 3 ładowania. W przybliżeniu wygląda to tak:
Wyjazd z poziomem 100%, w trasie ładowania w zakresie 15/20%-80% kolejne ładowania wychodzą w zaokrągleniu tak:
1- po 350 km, 2 - po 250 km, 3 - po 250 km.
Po przejechaniu 1000 km zostaje jeszcze zasięgu na 100 km.
Oczywiście jeżeli w trakcie tej podróży doliczę postój na obiad to wtedy ładuje bez ograniczeń czasowych, czyli do 100%
W efekcie na 3 postojach w trasie przejeżdżam 1200 km i kosztuje mnie to 45-60 minut dłużej niż dieslem. Co na takiej trasie nie robi istotnej różnicy. Zresztą ICE też taką trasę robię na 3 postoje i minimum 1 tankowanie, najczęściej 2.
 
Top