Porównanie zużycie energii lato/zima lub dystans np 20000 km. Tesla 3 RWD Highland z baterią LFP a Tesla 3 LR Highland

piotrpo

Pionier e-mobilności
Jeżeli zakładasz 30k rocznie przebiegu i planujesz trzymać samochód do końca, to moim zdaniem elektryk, szczególnie przy "darmowym" prądzie jest jedynym słusznym wyborem.
Zakładając te 15 lat i 450 tysięcy łącznego przebiegu, spokojnie zaoszczędzisz kasę na baterię, porównując to do diesla, który w tym czasie:
- zużyje 31500l paliwa po 6.70 za 211050 zł w dzisiejszych cenach (zakładam bardzo ostrożnie, że spalanie to 7l/100).
- Wypije ileś tam AdBlue, lekko licząc 15k
- 2 razy będzie wymagał wymiany sprzęgła + 2 masy 20000zł
- Wymiany iluś tam czujników przepływu, położenia wału, termostatów, pomp paliwa 5000zł
- 30 wymian oleju i filtrów 20000zł
- potencjalne problemy z turbiną, EGR, klapami wirowymi, DPF. Niech będzie 10000 zł
- dodatkowe wymiany hamulców powiedzmy 5 razy po 3000zł = 15000 zł
- 2 wymiany rozrządu 5000zł

Koszt łącznie, to 296050 zł. Ceny i częstotliwość szacuję wg. mojej wiedzy i doświadczenia

To co może walnąć w EV ekstra w porównaniu do spalinowego:
- bateria 80000zł, ale załóżmy regenerację i 20000 zł
- silniki 20000zł (załóżmy, że oba walną po gwarancji...)
- pompa ciepła (nie pada, ale niech będzie) 5000zł
- jakieś tam pierdoły - gniazda, falowniki itp. 10000
Razem: 86000 zł
Do tego energia, załóżmy 200Wh/km = 90 000 kWh. Tutaj już cenę trzeba sobie policzyć dla siebie. Coś tam teraz pisza o 1.3 PLN po przekroczeniu limitu: 117000
Czyli nawet w takich dość niekorzystnych dla EV porównaniach ~100000 zł mniej w całym okresie eksploatacji.

Dodatkowy plus w elektrykach, to fakt, że jak coś z napędu (bateria, silniki) ma walnąć, to raczej zrobi to na gwarancji.

No i plusy czysto użytkowe:
- komfort akustyczny i termiczny (wsiadasz do ogrzanego/schłodzonego samochodu).
- cena zakupu/wyposażenie/możliwości

RWD czy LR:
LR ma większy zasięg, nieco lepsze wykończenie, lepsze przyśpieszenie. Teoretycznie baterie Li-Ion degradują szybciej niż LFP, ale:
- 50% mają większą pojemnosć, co oznacza 33% mniej koniecznych cykli ładowania
- można z nich korzystać w zakresie 20-80, albo 30-70, czy nawet 40-60, a im bliżej 50%, tym niższa degradacja, chociaż zysk na trwałości nie jest taki jak przy zejściu z 100% do 80%.

Podsumowując, kupując samochód z zamiarem wykorzystania do samego końca, brałbym LR, zakładając jednak, że niższe koszty utrzymania nie oznaczają braku kosztów utrzymania.
 
Last edited:

Olecki

Pionier e-mobilności
Jeśli już tak liczymy koszty to raczej nie brałbym pod uwagę sprzęgła i dwumasy bo teraz to nawet trudna znaleźć coś mocniejszego w manualu. Wtedy do wymiany jest olej/filtry ale z drugiej strony w BEV olej w przekładni też się wymienia.
W przypadku Tesli też nie brałbym pod uwagę naprawy baterii bo te zalane pianką to co najwyżej możesz trwałe odłączyć część ogniw bez możliwości wymiany. W przypadku poważniejszego problemu tylko wymiana całej baterii (ewentualnie na używkę w nieznanym stanie).
Może baterie BYD mają tradycyjne moduły i nadają się do naprawy, ktoś musiałby zrobić film z otwierania takiej - jeśli są ok to wybór RWD może być bardziej sensowny.
 

piotrpo

Pionier e-mobilności
Wtedy do wymiany jest olej/filtry
Automatyczne skrzynie biegów też nie są wieczne. W DSG również są sprzęgła, nawet 2.

W przypadku poważniejszego problemu tylko wymiana całej baterii
A przypadkiem nie wymiana moduły baterii? To przecież nie jest jedna wielka metalowa trumna, którą zalewają jakimś tworzywem.
 

Olecki

Pionier e-mobilności
Automatyczne skrzynie biegów też nie są wieczne. W DSG również są sprzęgła, nawet 2.
Może zależy od marki, ta z którą najczęściej mam doczynienia jeśli ktoś dba o wymianę oleju to są praktycznie wieczne, przebiegi rzędu 500-600 tysięcy nie robią na nich żadnego wrażenia.
A przypadkiem nie wymiana moduły baterii? To przecież nie jest jedna wielka metalowa trumna, którą zalewają jakimś tworzywem.
No właśnie w Tesli to jest taka trumna zalana tworzywem, nie ma modułów jak u innych producentów tylko cylindryczne ogniwa są połączone listwami wzdłuż obudowy i wszystko zalane jest paskudną twardą pianką. Praktycznie nie ma możliwości wymiany jakiegokolwiek ogniwa, co najwyżej można próbować odciąć połączenie uszkodzonego ogniwa od listwy. O ile ktoś w ogóle będzie się chciał tego podjąć. Według procedury samej Tesli nie ma żadnych napraw, tylko wymiana całej baterii a uszkodzona idzie do zmielenia i odzyskania surowców.
 

AntoniFerdynand

Posiadacz elektryka
Może zależy od marki, ta z którą najczęściej mam doczynienia jeśli ktoś dba o wymianę oleju to są praktycznie wieczne, przebiegi rzędu 500-600 tysięcy nie robią na nich żadnego wrażenia.

No właśnie w Tesli to jest taka trumna zalana tworzywem, nie ma modułów jak u innych producentów tylko cylindryczne ogniwa są połączone listwami wzdłuż obudowy i wszystko zalane jest paskudną twardą pianką. Praktycznie nie ma możliwości wymiany jakiegokolwiek ogniwa, co najwyżej można próbować odciąć połączenie uszkodzonego ogniwa od listwy. O ile ktoś w ogóle będzie się chciał tego podjąć. Według procedury samej Tesli nie ma żadnych napraw, tylko wymiana całej baterii a uszkodzona idzie do zmielenia i odzyskania surowców.
Ale za 4-5 lat baterie nowe powinny w detalu kosztować max 20 tys. zł od CATL lub BYD. Abstrahując że jest juz dzisiaj wiele warsztatów regenerujących baterie Tesli. To już jest wielki przemysł bateryjny - za chwilę również jako część eksploatacyjna (chociaż oczywiście nie jak opony).
 

Olecki

Pionier e-mobilności
Ale za 4-5 lat baterie nowe powinny w detalu kosztować max 20 tys. zł od CATL lub BYD. Abstrahując że jest juz dzisiaj wiele warsztatów regenerujących baterie Tesli. To już jest wielki przemysł bateryjny - za chwilę również jako część eksploatacyjna (chociaż oczywiście nie jak opony).
Po pierwsze na razie wyraźnie tanieją LFP a nie NMC więc nie ryzykował bym przewidywania cen baterii za kilka lat. Jest trochę warsztatów naprawiających baterie do starszych S I X jednak nowy trend całkowitego zalewania baterii bardzo sprawę utrudnia.
Poniżej filmik jak to wygląda w środku, dla porównania poszukajcie sobie jak wygląda wymiana modułu np. w Leafie, Zoe czy Niro.
 

AntoniFerdynand

Posiadacz elektryka
A co za różnica jaki rodzaj baterii założy się za kilka lat skoro ich pojemność i parametry będą o niebo lepsze niż obecne. Na poziomie produkcji 1KWh kosztowała 3 lata temu 300USD a w tym roku ma zejść do 40USD więc w detalu za 5 lat te 40USD jest pewne. 4 tys USD za 100KWh pakiet to 16 tys zł przy dzisiejszym kursie.
 

piotrpo

Pionier e-mobilności
ma zejść do 40USD więc w detalu za 5 lat te 40USD jest pewne. 4 tys USD za 100KWh pakiet to 16 tys zł przy dzisiejszym kursie
Ogólnie zakładam, że baterie zrobią się tańsze (bo cały czas się robią tańsze), ale jak na razie te ceny dotyczą jednego typu ogniw od jednego producenta. To, że są w stanie to produkować tanio, nie znaczy jeszcze, że będą chętni tanio je sprzedawać, bo niby czemu?
W dodatku to cena ogniw, z których dopiero produkuje się baterię, czyli dojdzie obudowa, zgrzewanie ogniw, BMS'y i marża Tesli. Przewidywanie cen baterii za 7-8 lat jest trochę palcem na wodzie pisane.
 

AntoniFerdynand

Posiadacz elektryka
Ogólnie zakładam, że baterie zrobią się tańsze (bo cały czas się robią tańsze), ale jak na razie te ceny dotyczą jednego typu ogniw od jednego producenta. To, że są w stanie to produkować tanio, nie znaczy jeszcze, że będą chętni tanio je sprzedawać, bo niby czemu?
W dodatku to cena ogniw, z których dopiero produkuje się baterię, czyli dojdzie obudowa, zgrzewanie ogniw, BMS'y i marża Tesli. Przewidywanie cen baterii za 7-8 lat jest trochę palcem na wodzie pisane.
Moze i dotyczą jednego typu baterii ale te baterie za kilka lat będą miały zdecydowanie lepsze parametry niż dzisiaj produkowane. Rynek ma to do siebie, że opłaca się sprzedawać a jeżeli jest konkurencja to podstawowych instrumentem konkurowania jest cena - zarówno w warstwie produkcji jak i przede wszystkim sprzedaży. Czasy gdy bateria stanowiła więcej niż połowę kosztów auta minęły bezpowrotnie. To nawet widać w różnicach pomiędzy ceną baterii podstawowej a rozszerzonej - w takiej Tesli Y RWD - SR i LR to różnica 10 tys. zł mimo ze jest tam zaszyta cała marża, logistyka, itp. a w LR podobno bateria jest w droższej technologii - nie LFP.

Ale oczywiście czas pokaże kto ma rację - to jest moja indywidualna opinia, każdy może mieć inna łącznie z tym że baterie na wymianę będą droższe bo zwiększy się i pojawi się pokaźny rynek aut potrzebujących wymiany baterii.
 
Top