Problem auta z połączeniem z siecią

danielm

Pionier e-mobilności
Dzisiaj to juz dziala normalnie - oczywiście nawet na mieście (pełny zasięg 5g/LTE) sie przycina muzyka na Spotify nadal - ale to jakis bug w sofcie..
ze spotify jest bug od kilku aktualizacji, wydaje mi się że przestało buforować na zapas tylko ściąga na bieżąco i jak nie da rady to error i stoi
 

Michal

Moderator
Wydaje mi się, że w PL Tesla używa BTSow Play ale nie pamiętam skąd ta informacja.
 

acceptcookies

Tesla Model Y LR AWD 2024
Obserwując, jak zachowuje się nawigacja Tesli podczas podróży przez Europę, jestem przekonany, że w trybie OFFLINE działa jedynie wyznaczanie trasy. Nawigacja, mimo braku połączenia z internetem, potrafi wyznaczyć trasę oraz poprowadzić do celu, jednak BEZ WIZUALIZACJI (wektorowej lub satelitarnej). Oznacza to, że na ekranie widzimy trasę na pustej "mapie".. Wygląda to jak poniżej:

1725115596101.png

Gdy jesteśmy offline, nowy adres docelowy wprowadzamy nie przez "wyszukiwanie" jak zwykle, ale poprzez ręczne wpisywanie adresu do formularza, gdzie osobno podajemy ulicę, numer itp.

Wielokrotnie znajdowałem się w sytuacjach, gdy tracono połączenie z internetem, i wtedy mapy zawsze znikały - czy to podczas jazdy długimi tunelami, czy przy przekraczaniu granic państw. Śmiem twierdzić, że mapy wektorowe nie są tak naprawdę wektorowe, ponieważ również dogrywają się kafelkami, podobnie jak mapy satelitarne.

1725116024804.png
 

ELuk

Pionier e-mobilności
Obserwując, jak zachowuje się nawigacja Tesli podczas podróży przez Europę, jestem przekonany, że w trybie OFFLINE działa jedynie wyznaczanie trasy. Nawigacja, mimo braku połączenia z internetem, potrafi wyznaczyć trasę oraz poprowadzić do celu, jednak BEZ WIZUALIZACJI (wektorowej lub satelitarnej). Oznacza to, że na ekranie widzimy trasę na pustej "mapie".. Wygląda to jak poniżej:

View attachment 20243

Gdy jesteśmy offline, nowy adres docelowy wprowadzamy nie przez "wyszukiwanie" jak zwykle, ale poprzez ręczne wpisywanie adresu do formularza, gdzie osobno podajemy ulicę, numer itp.

Wielokrotnie znajdowałem się w sytuacjach, gdy tracono połączenie z internetem, i wtedy mapy zawsze znikały - czy to podczas jazdy długimi tunelami, czy przy przekraczaniu granic państw. Śmiem twierdzić, że mapy wektorowe nie są tak naprawdę wektorowe, ponieważ również dogrywają się kafelkami, podobnie jak mapy satelitarne.

View attachment 20244
Dokładnie o tym pisałem. Mimo łączności premium notorycznie traci zasięg połączenia.
Regularnie serwuje taki obraz jak pokazałeś.
No i nie ma znaczenia czy jesteś w opcji zdjęć satelitarnych czy nie.
Jest to bardzo wkurzające i nie przystoi do współczesnej nawigacji nawet najgorszej firmy.
Tak, że tego… Elon, do roboty… 😲🤨🤔😤
 

Szaruś

Peugeot e208, 10.2022
To faktycznie cienizna. Waze na przykład, jak oblicza trasę, to ściąga sobie mapy z okolic wybranej trasy. I nawet jak po drodze nie ma gdzieś dostępu do Internetu, to mapy ma.
 

zibizz1

Pionier e-mobilności
Ale telefony zachowują sie podobnie. Najgorzej gdy ładowarka jest przy granicy. Wszystkie urządzenia trzymają się nadajników po drugiej stronie, korzystając z najwolniejszego możliwego protokołu i dopiero gdy zasieg zupelnie zniknie przełączają sie na inny kraj/
 

kaktus

Posiadacz elektryka
Wielokrotnie znajdowałem się w sytuacjach, gdy tracono połączenie z internetem, i wtedy mapy zawsze znikały - czy to podczas jazdy długimi tunelami, czy przy przekraczaniu granic państw. Śmiem twierdzić, że mapy wektorowe nie są tak naprawdę wektorowe, ponieważ również dogrywają się kafelkami, podobnie jak mapy satelitarne.
Mapy wektorowe dogrywane są kafelkami i tutaj uwaga - różnymi w zależności od użytego przybliżenia. Kafelki mimo iż są wektorowe i można je przecież bezstratnie zoomować posiadają różną ilość detali. Jest to zupełnie standardowe i wszystkie mapboxy czy google mapy tak działają bo to po prostu nie może działać inaczej.

Rysowanie grafik wektorowych jest zasobożerne, a detale są "transferożerne". Dlatego znacznie efektywniej dla klienta (szybciej widzimy efekt) i taniej dla dostawcy (mniej mb do transferowania przez internet) jest wystawić wiele różnego rodzaju kafli zależnych od aktualnego przybliżenia i tak na oddaleniu dużym wczytujemy tylko główne drogi, a im jesteśmy bliżej tym więcej detali się będzie pojawiać. Jednocześnie na dużym zoomie mamy często więcej kafelków jednocześnie a na dużym przybliżeniu 1 kafelek jest większy niż ekran.

Taki plik map wektorowych całościowych świata w jednym z projektów nad którym pracuje ma ~140 GB (w tym już wszystkie zoomy itd, pełny plik `.mbtiles`). Nie wyobrażam sobie aktualizacji takich map w samochodach online, nawet jeśli napisalibyśmy algorytm do aktualizacji poszczególnych kafelków.

To faktycznie cienizna. Waze na przykład, jak oblicza trasę, to ściąga sobie mapy z okolic wybranej trasy. I nawet jak po drodze nie ma gdzieś dostępu do Internetu, to mapy ma.
Ale wyznaczanie trasy nie ma totalnie nic wspólnego w nawigacjach z tym co widzimy. To są zupełnie różne zagadnienia w IT. Trasa wyznaczana ma zupełnie w pompie to jak ona się renderuje na urządzeniu końcowym użytkownika. Waze może sobie pobiera dodatkowo kafle ale z pewnością jeśli wyłączysz internet i zaczniesz je zoomować to ilość detali będzie dziwnie mała. Podejrzewam że pobierają wyższy zoom tylko po to żeby "coś było zawsze na ekranie".

Do tego jeszcze nawigacje muszę dorzucać punkty POI - one też są zupełnie osobną warstwą w oprogramowaniu i o ile uwzględniane są w nawigacji przy wyznaczaniu trasy (np. nasze ładowarki) to nie istnieją w ogóle w formie graficznej na mapie. Punkty POI nanoszone są na mapę po współrzędnych zapisanych gdzieś w aplikacji a w renderingu nie są wektorami tylko warstwą nałożoną na mapę wg. tych współrzędnych. Dlatego na pustej mapie która np. nie ma nawet drogi po której się poruszamy mogą prawidłowo zostać zlokalizowane wszystkie punkty POI a nawigacja może wyznaczyć do nich trasę po nieistniejącej drodze - ten widok kiedyś często spotykany był w mapach Google ale od jakiegoś czasu chyba mocno poprawili pobieranie mapy lub pobierają ją sporo szybciej "na zapas" i sytuacja praktycznie nie występuje od kilku lat.
 
Last edited:

Michal

Moderator
Ja jeszcze dodam, że z tego co pamiętam. Google mniej kasuje za pokazywanie map z ich POI, i pewnie dlatego nie ma ich w pamięci.
 
Top