Przetarg na stacje ładowania Kołobrzeg

Cav

Pionier e-mobilności
Neste, potem Emila, teraz Moya po prostu preautoryzuje wpisaną (przez klienta) kwotę i po zatankowaniu ściąga z karty faktycznie wykorzystaną sumę.
Resztę blokady zwalnia.

Nic nie stoi na przeszkodzie żeby identycznie działało to przy ładowaniu.
Nie ma wtedy żadnego ryzyka, dla nikogo.

Tu raczej problem jest inny - oni nie chcą paragonów wydawać, a sprzedaż dla klienta z ulicy, tego by wymagała.....
 

nabrU

Moderator
No nie gadajcie mi, że w PL nie ma faktury / paragonu jak się ładuje przez apkę??? :oops:
 

gim-kg

Pionier e-mobilności
No nie gadajcie mi, że w PL nie ma faktury / paragonu jak się ładuje przez apkę??? :oops:
Np. w GreenWay dostajesz na e-mail zbiorczą fakturę z całego miesiąca.

Z tymi płatnościami trochę źle zrozumiałeś. Fakt, że byłoby to udogodnienie dla klientów, ale co z tego skoro jak napisałem tylko jedna stacja w PL ma taką usługę. Kołobrzeg nie jest jakąś super metropolią o którą biliby się operatorzy. Także takie wymaganie po prostu zniechęcają operatorów. Ja będę zadowolony jak powstanie choć jedna stacja DC. Cały czas o to walczę. Z tymi ładowarkami to głównie chodzi nam o turystów no i może kogoś z mieszkańców zabudowy wielorodzinnej. Obecnie miejscowi ładują swoje samochody w domu.

Platność kartą też nie jest najlepszym rozwiązaniem. Najlepszym jest opcja Plug&Charge. Idąc twoim tokiem myślenia to mogliby napisać w przetargu, że ma być zapewniona właśnie taka forma płatności. Przecież istnieje na innych ładowarkach, ba nawet na kilku w Polsce.
 

Cav

Pionier e-mobilności
Np. w GreenWay dostajesz na e-mail zbiorczą fakturę z całego miesiąca.

Z tymi płatnościami trochę źle zrozumiałeś. Fakt, że byłoby to udogodnienie dla klientów, ale co z tego skoro jak napisałem tylko jedna stacja w PL ma taką usługę.
Chyba więcej niż jedna, ale fakt, jednego operatora.

Jeśli chodzi o turystów, to wątpię, aby woleli konieczność wcześniejszej rejestracji, utrzymywania konta, powiązania z nim karty itp. niepotrzebnych czynności, zamiast po prostu opłacenia wykonywanej aktualnie operacji, tak jak to robią we wszystkich innych miejscach w których trzeba za coś zapłacić.

Ja np. nie cierpię takich czynności i unikam jak mogę.
Ominąłbym ładowanie w mieście, które by mnie do tego zmuszało (gdybym miał wybór).
Obecny sposób uruchamiania ładowarek to zło, popieranie go totalnie mija się z celem.

Może sobie istnieć, ale TYLKO jako alternatywa dla chętnych, a nie podstawowy sposób działania.
 

Bronek

Pionier e-mobilności
Wszystko zależy od dostępności. Jak Greenwayi bedzie full a juz jest dużo to podpięcie karty czy innych form płatności pod taką apke/kartę jest OK.
Bo to jak niemal w Tesli.
Moze bedzie podobnie jak w ICE. Np ja tankowalem głównie na Shelu albo BiPi ze wzgledu na kawę.
I wiem że ludzie maja swoje ulubione z roznych względów.
Unikałem tanich stacji, owszem wiedząc iż logo to nie wszystko i gwarancji na uczciwość nie daje.
 

Cav

Pionier e-mobilności
Obowiązkowe podpięcie pod apkę NIE JEST OK i tyle.
Tesla nie jest tu żadnym wyznacznikiem - również ma ten sam problem.

Zwłaszcza dla kogoś, kto podjedzie po SC pierwszy raz, nie posiadając Tesli i nigdy wcześniej nie korzystając z SC.
Bezpośrednią płatność kartą w terminalu obsłuży każdy, bez doktoryzowania się w temacie.
 

vwir

Pionier e-mobilności
Platność kartą też nie jest najlepszym rozwiązaniem. Najlepszym jest opcja Plug&Charge.
Zdecydowanie P&C powinno być standardem. A dla chętnych/nieposiadających P&C zwykła karta płatnicza. Tyle. Żadnych apek, srapek, zdrapek ani kart RFID. Pamiętam gdy utknąłem we Włoszech, bo okazało się, że stacja ładowania nie miała połączenia z internetem. Co z tego, że miałem ichnią apkę, skoro nie było komunikacji. Z tego co czytałem na PlugShare to kartą RFID można było ją uruchomić, tylko że ja nie miałem ichniej karty RFID.
Karta płatnicza musi zostać jako alternatywa również dla słupków type2. Z tego co się orientuję to P&C obsługuje CCS, ale nie type2.
 

Cav

Pionier e-mobilności
Zdecydowanie P&C powinno być standardem. A dla chętnych/nieposiadających P&C zwykła karta płatnicza. Tyle. Żadnych apek, srapek, zdrapek ani kart RFID. Pamiętam gdy utknąłem we Włoszech, bo okazało się, że stacja ładowania nie miała połączenia z internetem.
Ale w takim przypadku nie zadziała Ci ani P&C, ani nawet płatność kartą.
Jedyne co może pomóc to karta rfid, o ile stacja ma ściągniętą listę wszystkich takowych kart.
 
Last edited:

vwir

Pionier e-mobilności
Nie, stacja ma internet niezależy od platform płatniczych. Ponadto karty możesz autoryzować offline. Wczoraj płaciłem w samolocie, który nie ma łączności internetowej - kasę ściągnęło mi po wylądowaniu gdy terminal złapał sieć. Jedyne zastrzeżenie - offline nie są obsługiwane karty przedpłacone (revolut, etc).

Jeśli chodzi o P&C - tak samo jak stacja może mieć listę kart tak samo może mieć listę samochodów obsługujących P&C. Wtykanie przewodu i identyfikowanie się auta nie różni się niczym od identyfikacji kartą RFID.
 
Last edited:

Cav

Pionier e-mobilności
Tak, wiem że teoretycznie można robić offlinowe transakcje płatnicze, ale wątpię żeby operatorzy ładowarek się na to zdecydowali dla obcych klientów.
Ryzyko braku środków jest wtedy po ich stronie.
 
Top