Pytanie do motocyklistów

carinus

Fachowiec
Niestety 50 lat komuny zorało nam mózgi zdrowo więc nie dziwota.
Nie można zwalać wszystkiego na czasy komuny, gdyż teraz motocyklowe młode pokolenie nigdy nie miało z tym styczności, natomiast jestem przekonany że brakuje nadal dobrych wzorców do naśladowania. Kiedyś kolega opowiadał jak na Krakowski Rynek latem wjechało BMW z młodymi łepkami i techniawką lecącą z głośników. Kolega ten siedział w jednym z ogródków na zewnątrz kawiarni i widział że nikt z siedzących wokół nie zwrócił uwagi na ten szczegół. Jednak po jakiejś chwili nadjechał stary Jaguar w cabrio, z subtelnie słyszalną muzyką jazzową. Mówił że mało kto nie zareagował i nie spojrzał. Dlatego jak ktoś chce na siłę zabłysnąć, ale nie ma czym, to szuka najtańszych sposobów odpowiadających poziomowi intelektualnemu posiadacza.
 

carinus

Fachowiec
Ja sprzedałem motocykl jak kupiłem Teslę i od czterech lat czekam na coś sensownego elektrycznego na dłuższe wyprawy. Nigdy więcej zatyczek do uszu :).
Jeszcze długo poczekasz. Zamiast tego proponuję jakiegoś turystyka z wysoką szybą, dobrze zrobiony system audio w kasku i ....nie zapierdalać jak dzika świnia.
 

pmlody

Pionier e-mobilności
Jeszcze długo poczekasz. Zamiast tego proponuję jakiegoś turystyka z wysoką szybą, dobrze zrobiony system audio w kasku i ....nie zapierdalać jak dzika świnia.
To nie rozwiaze zatyczek. Szum wiatru jest najwiekszym zagrozeniem dla sluchu. Dlatego zakladam loopy zawsze. Na trasy/tor z dodatkowym tłumikiem. Nie chce na starosc chodzic z aparatem :)
 

Bronek

Pionier e-mobilności
Zawsze pod kask i to nie za 100 czy 500zl zakladalem kominiarkę .
Przy normamlnych atestowanych wydechach ok i nie bylo problemu z szumem wiatru .
I co ciekawe co kask to inne wrażenia .Czasem kumpel nie trawił tego co mi np pasowało . I co dziwne ten sam kask inaczej ma na różnych motocyklach, daje inne wrażenia. A do tego przecież jeszcze każdy z nas ma inną wrażliwość
 
Last edited:

pmlody

Pionier e-mobilności
A do tego przecież jeszcze kazdy z nas ma inną wrażliwość
To jest klucz. Kiedy też szukałem cichego kasku, teraz wiem, że nie ma takich. Są co najwyżej bez wentylacji :D
Co do hałasu jako takiego: po całym dniu na torze/placu pitbikowym zawsze bolała mnie głowa, odkąd jeżdżę w zatyczkach - nie ma tego problemu.
 

qb4hkm

Pionier e-mobilności
Dobrze wtedy widać które osoby w samochodach jeżdżą/ jeździły na jednośladach i znają realia stania w ubraniu motocyklowym pomiędzy samochodami, najlepiej w pełnym słońcu, bo one reagują i zjeżdżają robiąc więcej miejsca na przejazd. Ja staram się też odwdzięczać uprzejmością gdy jest do tego okazja. Karma wraca.
Ja zazwyczaj zjeżdżałem przez grzeczność, teraz po prostu obawiam się obcierki, raz już miałem akcję że mi typek obejmą wydechu zarysował zderzak głęboko i uciekł. Na szczęście zapamiętałem blachy i był monitoring więc policja dość sprawnie znalazła typka.
 

krzyss

Pionier e-mobilności
Zawsze pod kask i to nie za 100 czy 500zl zakladalem kominiarkę .
Przy normamlnych atestowanych wydechach ok i nie bylo problemu z szumem wiatru .
I co ciekawe co kask to inne wrażenia .Czasem kumpel nie trawił tego co mi np pasowało . I co dziwne ten sam kask inaczej ma na różnych motocyklach, daje inne wrażenia. A do tego przecież jeszcze każdy z nas ma inną wrażliwość
Tez mialem wrazenie ze kask daje inne odczucia na innym sprzecie.
Ja mam schuberta c3 i na suzuki vx800 ktore bylo moim glownym moto przez dluzszy czas byla bajka.
Za to na sporo cichszym jednak k1300r wiatr bardzo szumial.
 
Top