Samochody elektryczne w Polsce zasilane są prawie w 100% z energii wytworzonej z węgla

zibizz1

Pionier e-mobilności
System energetyczny działa tak aby używać 100% możliwego OZE a to powoduje że wprowadzając nowe urządzenia elektryczne do systemu są one w 100% zasilane ze źródeł konwencjonalnych(bo nie możemy zwiększyć bardziej mocy OZE) poza momentami gdy w systemie są dostępne nadwyżki ( w PL tylko kilka dni w roku po 1-3h). Przez pozostały czas aby zasilić BEV trzeba np spalić dodatkowy węgiel w elektrowni. Wniosek jest taki że auta elektryczne w Polsce zasilane sa prawie w 100% z węgla a nie zgodnie z krajowym miksem energetycznym. Dodając dużo BEV do takiego systemu udział OZE w miksie spadnie bo dodatkowa energia dla nich będzie generowana przez elektrownie węglowe.

Zapraszam do dyskusji. (Chyba mamy tu eksperta w trollingu)
 

zibizz1

Pionier e-mobilności
No tak, bo mocy OZE nie przybywa, udział węgla w miksie rośnie a nie maleje, a ceny energii na TGE są stałe i co raz wyższe (bo z węgla). Co to za brednie...
Jest odwrotnie ale żaden elektryk sie od tego nie przyczynił. Akurat auta elektryczne przyczyniają się do tego że konsumpcja węgla rośnie. Patrz na Chiny, gdzie auta elektryczne królują, a węgla spalą w 2024 kilkaset mln ton więcej niż rok wcześniej, mimo tego ze mocy OZE przybywa w rekordowym tempie a udział węgla w miksie spada.
 

zibizz1

Pionier e-mobilności
To jak kupię elektryka i zwiększę moc fv o 6kw, to nadal moc oze się nie zwiększy, a urządzenie będzie zasilane z węgla?
Zwiększy sie moc OZE ale dzięki fotowoltaice a nie dzięki samochodowi elektrycznemu. Gdybyś zamontował tylko fotowoltaike to byś bardziej zredukował zużycie węgla. A dodatkowo wielokrotnie będziesz ładował samochód gdy nie będzie słońce albo wiatru i wtedy Twój samochód będzie przyczyniał się do zwiększonej konsumpcji węgla. Z takiego 6kWp bardzo trudno będzie wrzucić do auta więcej niż 2MWh rocznie. Reszte będziesz ładował w momencie gdy udział węgla w miksie jest wysoki. O tym też się nie mówi ale elektryki ładujemy głównie w nocy, ciekawe jakby policzyć miks na każdą godzinę w roku i wyliczyć jaki nie energii tresura do baterii w samochodzie. Obstawiam że będzie w nim więcej węgla niż średnia krajowa z całej roku
 

zlp

Pionier e-mobilności
Zapraszam do dyskusji. (Chyba mamy tu eksperta w trollingu)
Czemu mi coś z tyłu głowy pikło?
Węgiel, nasze bogactwo. Nagle straciło wartość na rzecz OZE. Niszczymy kopalnie, aby w razie pojawienia się nowej, czystszej technologii nie opłacało się do nich wrócić. Ogólnie elektrownie węglowe to dobre i stabilne źródło energii. Na dzisiaj niezbyt czyste. Stabilność bez OZE była zaletą, z OZE stała się wadą. Nie można szybko reagować i modulować mocą.
Wniosek jest taki że auta elektryczne w Polsce zasilane sa prawie w 100% z węgla
No nie. Nie możemy sobie dowolnie wybierać, który odbiornik czerpie prąd z OZE, który z węgla.
Akurat auta elektryczne przyczyniają się do tego że konsumpcja węgla rośnie
Naciągane, ale można przyznać trochę racji. Przyczyniają się wszystkie nowe, kolejne odbiorniki. Pompy ciepła itp.

O tym też się nie mówi ale elektryki ładujemy głównie w nocy, ciekawe jakby policzyć miks na każdą godzinę w roku i wyliczyć jaki nie energii tresura do baterii w samochodzie. Obstawiam że będzie w nim więcej węgla niż średnia krajowa z całej roku
W domu w nocy, to fakt, na ładowarkach zdecydowana większość w dzień. Nie mam pojęcia jaka część właścicieli elektryków ładuje w nocy. Ja akurat tak, do 6 rano mam być doładowany na 80%.

Możliwości produkcji energii mamy ograniczone, Bywa, że jesteśmy na granicy, ratuje nas import. Jak przybędzie masa elektryków, to będziemy zmuszeni kupować prąd za granicą.
 

dawiss

Zadomawiam się
Naciągane, ale można przyznać trochę racji. Przyczyniają się wszystkie nowe, kolejne odbiorniki. Pompy ciepła itp.
Nie, z energii uzyskanej ze spalenie węgla uzyskamy około 1.5x więcej ciepła z pompy niż ze spalenia węgla w piecu.
Możliwości produkcji energii mamy ograniczone, Bywa, że jesteśmy na granicy, ratuje nas import. Jak przybędzie masa elektryków, to będziemy zmuszeni kupować prąd za granicą.
Jak nagle wszyscy przejdą na wegetarianizm, to zabraknie nam warzyw - to mniej więcej ten sam case.

Raz importujemy, raz eksportujemy. Mieliśmy duże zapasy węgla, który z czasem tracił na kaloryczności. Eksport energii jest dla nas opłacalny w zimie, czasami import wynika po prostu z cen.
 

Piotrek_Sl

Posiadacz elektryka
Zwiększy sie moc OZE ale dzięki fotowoltaice a nie dzięki samochodowi elektrycznemu. Gdybyś zamontował tylko fotowoltaike to byś bardziej zredukował zużycie węgla. A dodatkowo wielokrotnie będziesz ładował samochód gdy nie będzie słońce albo wiatru i wtedy Twój samochód będzie przyczyniał się do zwiększonej konsumpcji węgla. Z takiego 6kWp bardzo trudno będzie wrzucić do auta więcej niż 2MWh rocznie. Reszte będziesz ładował w momencie gdy udział węgla w miksie jest wysoki. O tym też się nie mówi ale elektryki ładujemy głównie w nocy, ciekawe jakby policzyć miks na każdą godzinę w roku i wyliczyć jaki nie energii tresura do baterii w samochodzie. Obstawiam że będzie w nim więcej węgla niż średnia krajowa z całej roku
Tak, ale bez elektryka bym nie zwiększył mocy fv, bo po co. 2mWh to jakieś 10tys km przebiegu, całkiem sporo, o tyle mniej spali się benzyny.
Nie bez powodu w nocy jest tańsza energia, w elektrowniach węglowych nie da się tak szybko ograniczyć produkcji, zresztą to samo się dzieje podczas szczytowej produkcji z fv, cały system jest dopiero na początku drogi, co nie znaczy, że to zła droga.
 
S

Skasowane_na_zyczenie_2025-03-25

Gość
No, się zrobiła dyskusja...
Typowa sprawność polskich elektrowni węglowych (starych) to ok 35%. Te nowsze może 45%. Jak odliczysz straty przesyłu to ja obstawiam że ogólna sprawność produkcji z węgla na gniazdku to 35%.
Czyli jak masz pompę ciepła i lecisz z COP 3 to masz taką sprawnosc jakbyś palił weglem.
Tankując auto prądem z węgla mamy większą emisję CO2 niż ze spalania węglowodorów.
Energetyka nie jest tak prosta jak się wydaje internetowym znawcom.
OZE ma sens, potrzebujemy jak najwięcej OZE z wiatru, z którym PiS zaciekle walczył, ale uratuje nas tylko atom bo musimy mieć bazę która zastąpi wegiel.
Górnictwo to czarna dziura i lądowanie w nie miliardów to czyste marnotrawstwo. Za te pieniądze rząd powinien budować atom, wiatraki albo nowoczesne węglówki na importowany węgiel (tańszy).
 

zlp

Pionier e-mobilności
Górnictwo.
Zbyt mało krajów ma własny węgiel, aby rozwijać ekologiczniejsze pozyskanie prądu z węgla, najlepiej bezpośrednio w samej kopalnii.
 
Top