Może "z czasem" oznaczało czas pracy grzałki, po kilku minutach grzałka się wyłącza i nie śmierdzi.W moim soulu za to każdorazowe włączenie ogrzewania to smród przez ładnych kilkanaście minut. Jak jakąś starą farelka. Czytalem, że inni w soulach się też skarżyli, ale podobno to z czasem mijalo.. u mnie mam wrażenie nie mija - ciągle śmierdzi .
Do następnego uruchomienia na zimno rzecz jasna...