Cześć,
zrobiłem kilkaset kilometrów Niro EV i jedna rzecz mi bardzo przeszkadza. Jeżdżąc po mieście z klimatyzacją ustawioną na AUTO i zewnętrznym obiegu powietrza dosyć często czuję spaliny samochodów jadących przede mną. Zarówno w mieście jak i na drodze ekspresowej (tutaj rzadziej, wiadomo). Niby nic, ale dzieje się to na tyle często, że zaczęło mi to doskwierać. Jeżdżąc do tej pory wieloma autami benzynowymi nigdy mi to nie przeszkadzało, musiał naprawdę jakiś samochód mocno kopcić abym poczuł. Oczywiście przełączenie na wewnętrzny obieg powietrza eliminuje problem, ale na dłuższą metę nie jest to rozwiązanie.
Tak jakby filtr kabinowy był bardzo słabej jakości...
Czy w starym e-Niro też tak było?
zrobiłem kilkaset kilometrów Niro EV i jedna rzecz mi bardzo przeszkadza. Jeżdżąc po mieście z klimatyzacją ustawioną na AUTO i zewnętrznym obiegu powietrza dosyć często czuję spaliny samochodów jadących przede mną. Zarówno w mieście jak i na drodze ekspresowej (tutaj rzadziej, wiadomo). Niby nic, ale dzieje się to na tyle często, że zaczęło mi to doskwierać. Jeżdżąc do tej pory wieloma autami benzynowymi nigdy mi to nie przeszkadzało, musiał naprawdę jakiś samochód mocno kopcić abym poczuł. Oczywiście przełączenie na wewnętrzny obieg powietrza eliminuje problem, ale na dłuższą metę nie jest to rozwiązanie.
Tak jakby filtr kabinowy był bardzo słabej jakości...
Czy w starym e-Niro też tak było?