slaveq

Pionier e-mobilności
Tak mnie jeszcze naszło - może to nie jest zamglenie tylko po prostu brud jakiś po czasie się osadził. Chociaż w słońcu znika.
 

Attachments

  • IMG_7712 — kopia.JPG
    IMG_7712 — kopia.JPG
    153,6 KB · Liczba wyświetleń: 33

cooler

Pionier e-mobilności
Tak mnie jeszcze naszło - może to nie jest zamglenie tylko po prostu brud jakiś po czasie się osadził. Chociaż w słońcu znika.
Od razu po uruchomieniu auta lub po zdalnym włączeniu grzania pierwszą rzeczą u mnie jest odparowanie pola przed kamerą. Mógł paść przekaźnik od tej funkcji, nie masz nic w logach? Żadnych blędow w trybie serwisowym?
 

slaveq

Pionier e-mobilności
Od razu po uruchomieniu auta lub po zdalnym włączeniu grzania pierwszą rzeczą u mnie jest odparowanie pola przed kamerą. Mógł paść przekaźnik od tej funkcji, nie masz nic w logach? Żadnych blędow w trybie serwisowym?
No to po zdalnym włączeniu nie włącza się na pewno bo szyba ma taką samą temperaturę w miejscu kamery. A powinna być chyba ciepła, chyba, że pozmieniali jakoś algorytm. Jedyne co pamiętam to jak śnieg leżał to się topił w miejscu kamery, tylko teraz tego nie sprawdzę.
 

eimi

Posiadacz elektryka
Tak u mnie wygląda boczek siedziska fotela kierowcy po niecałych 15kkm. Co robię nie tak? Od razu zaznaczam że ważę 80kg więc to nie jest kwestia wielkiej dupy.
 

Attachments

  • 20241023_131826.jpg
    20241023_131826.jpg
    2,7 MB · Liczba wyświetleń: 30

TomRS

Posiadacz elektryka
Tak u mnie wygląda boczek siedziska fotela kierowcy po niecałych 15kkm. Co robię nie tak? Od razu zaznaczam że ważę 80kg więc to nie jest kwestia wielkiej dupy.
Ja podczas wsiadania do auta zawsze mocno tyłkiem obciążam ten boczek, inaczej nie da się chyba wsiąść normalnie. U mnie też widać jakieś zagniecenia, ale mam to gdzieś. Mam nadzieję, że nie pęknie.
 

Bronek

Pionier e-mobilności
A propos tego lewego boku fotela kierowcy, to swego czasu podejrzewałem u siebie raka kości miednicy lub czegoś podobnego w lewym pòłdupku.

Czasy Malucha z zapalaniem "na pych".
Wskakując do kabiny nigdy do końca nie udało się centralnie posadzić tyłka . Lewy posladek permanentnie walił w stelaż fotela i dupa bolała.
:)
Akumulator przed jazdą wsadzało się w zimie do ciepłej wody w wannie . A nowy kupiłem w Składnicy Harcerskiej, był tylko w komplecie z silnikiem elektrycznym do pontonu .
A Wy się pierdołami przejmujecie
 
Last edited:

p.j.s

Zadomawiam się
A propos tego lewego boku fotela kierowcy, to swego czasu podejrzewałem u siebie raka kości miednicy lub czegoś podobnego w lewym pòłdupku.

Czasy Malucha z zapalaniem "na pych".
Wyskakując do kabiny nigdy do końca nie udało się centralnie posadzić tyłka . Lewy posladek permanentnie walił w stelaż fotela i dupa bolała.
:)
Akumulator przed jazdą wsadzało się w zimie do ciepłej wody w wannie . A nowy kupiłem w Składnicy Harcerskiej, był tylko w komplecie z silnikiem elektrycznym do pontonu .
A Wy się pierdołami przejmujecie
Dobrze że w Składnicy nie było pontonów i nie próbowałeś zapalić "na pych"
 

Bronek

Pionier e-mobilności
W Skadnicy Harcerskie było wszystko, to taka Castorama tamtych czasów.

Ponton kupilem tam na studiach .
Silnik i on do dzisiaj są sprawne .Takich rzeczy sie nie robi już

tempFileForShare_20241023-153243_copy_470x417.jpg
 

p.j.s

Zadomawiam się
W Skadnicy Harcerskie było wszystko, to taka Castorama tamtych czasów.

Ponton kupilem tam na studiach .
Silnik i on do dzisiaj są sprawne .Takich rzeczy sie nie robi już

View attachment 21357
MEGA!! Ja pamiętam że w Składnicy kupiłem samolot ze śmigłem nakręcanym ręcznie. Latał pięknie, ale za dużo obrotów kiedyś uskuteczniłem i guma pękła. Tragedia była ogromna. Tak to już czasami jest - pęknięta guma - źródłem komplikacji :)
 
Top