Michal

Moderator
Masakra, trzeba każdą ładowarkę sprawdzać z osobna w kilku aplikacjach czy działa, a za Wyszkowem cieszyć się z każdej sprawnej powyżej 11kW.
Nie spodziewałem się, czytam tutaj, że z ładowarkami u nas nie ma już problemów i duży zasięg nikomu nie jest potrzebny.
Trzeba było szukać noclegu z ładowaniem 😉 ja jeżdżę w sam róg Bieszczad i tam nocuje w miejscu gdzie moge sie ładować.
 

nabrU

Moderator
To ja jadę na wakacje, nie samochód.

To trzeba jechać na wakacje za granicę (najlepiej w kierunku zachodnim) bo w Polsce to jeszcze może trochę potrwać zanim po prostu wsiądziesz i pojedziesz gdzie oczy zaniosą.
 

zlp

Pionier e-mobilności
W kierunku zachodnim latam samolotem. A na wakacje jadę miło i bezstresowo spędzić czas. Tym razem chcę spróbować elektrykiem. Mogę, ale widzę to jako wyzwanie logistyczne. Jeszcze nie wiem.
Niestety nie wystarczy wrzucić trasy w nawigację, bo nawigacja uwzględnia zepsute ładowarki. Trzeba było sprawdzać i wyznaczać kolejne warianty. Niestety 3 stacje które były najbardziej logicznym wyborem nie działają. Zajęło to trochę czasu, bo co wariant to inne stacje, które trzeba było sprawdzić, czy można się na nich doładować. Na szczęście koledzy z forum zrobili i udostępnili świetne narzędzia: https://ev.warszawa.pl/ i https://pomidor.io/ za co bardzo im jestem wdzięczny i dziękuję.
Nie chciałbym spędzać wakacji stojąc w kilkoma procentami baterii pod zepsutą ładowarką, na co były duże szanse, klnąc na siebie, że się nie wybrało starego, szybszego i równie komfortowego dziadka TDIka.
Udało mi się w końcu coś sklecić, dotarcie na miejsce potrwa 1,5 godziny dłużej niż spalinowym, ale w wakacje nie muszę czasu tak liczyć.
 
Last edited:
Top