Taryfa Pstryk - ceny dynamiczne

marco_25

Pionier e-mobilności
Wszystko OK, pod warunkiem, że rynek energii dla odbiorcy końcowego w PL nie uzależnia jego ceny od najdroższego źródła energii w mixie (coś takiego jest chyba w UK). Wtedy i 50% z OZE nie obniży znacząco ceny dla Kowalskiego.

Dlatego Greg Jackson (CEO Octopusa) bardzo lobbuje za regionalizacją cen w UK:

Nie uzależnia na tę chwilę, cena na giełdzie jest ustalana podażą i popytem i nie ma takich ograniczeń jak w UK. Chociaż kto wie jak to będzie wyglądać za kilka lat bo już teraz widać że na arbitrażu i odpowiednio dużym magazynie energii można dobrze zarobić a państwowe monopole łatwo zysku nie oddadzą.
 

nabrU

Moderator
Nie uzależnia na tę chwilę, cena na giełdzie jest ustalana podażą i popytem i nie ma takich ograniczeń jak w UK. Chociaż kto wie jak to będzie wyglądać za kilka lat bo już teraz widać że na arbitrażu i odpowiednio dużym magazynie energii można dobrze zarobić a państwowe monopole łatwo zysku nie oddadzą.

Sorry, bo nie wyraziłem się chyba jasno (i w sumie temat jest o taryfach dynamicznych) a ja pisałem o ustalaniu cen w taryfach 'normalnych'
 

konrad.zielinski

Posiadacz elektryka
Nie uzależnia na tę chwilę, cena na giełdzie jest ustalana podażą i popytem i nie ma takich ograniczeń jak w UK. Chociaż kto wie jak to będzie wyglądać za kilka lat bo już teraz widać że na arbitrażu i odpowiednio dużym magazynie energii można dobrze zarobić a państwowe monopole łatwo zysku nie oddadzą.
Uzależnia, jak w całej Europie. Giełda działa tak, że tworzona jest drabinka źródeł energii od tego z najniższymi kosztami jednostkowymi do tego z najwyższymi (merit order), a ostatnie źródło, które domyka popyt wyznacza cenę dla całego rynku. Przed OZE miało to dużo sensu, bo był prosty podział na tanie źródła pracujące w podstawie i droższe peakery pracujące krótko wieczorem. Teraz efekt jest taki, że OZE wypychają wszystko z rynku, bo mogą oferować produkcję za darmo, bo nie mają kosztów paliwa - i albo im coś wpadnie, albo nie. A np. dla takiego atomu współczynnik wykorzystania determinuje wszystko - praktycznie nie ma kosztów zmiennych, ale ma spore stałe, bo trzeba w ok. 25 lat spłacić potężny kredyt na budowę EJ, która może służyć jeszcze 60, 80 czy nawet 100 lat. I jeśli taka elektrownia nie pracuje tych 8000 godzin w roku z całą mocą, jak powinna, bo koszty paliwa są praktycznie pomijalne, tylko np. połowę tego czasu, to jej koszty jednostkowe rosną dwukrotnie. A wtedy zaczynają się awantury, że a po co nam to, nieopłacalne, drożeje zamiast tanieć itd. I jest wypychane coraz bardziej, przestaje być konkurencyjne z kopalnymi i efekt jest taki jak teraz, że trzeba utrzymywać zapasowy, kopalny, system energetyczny dla OZE. Który też ma koszty stałe, które też dzielą się na coraz mniejsza liczbę godzin w roku, co w Dunkelflaute winduje cenę w kosmos. Jakoś zatem ten system trzeba zreformować.
 
Last edited:

STMS

Pionier e-mobilności
Na tą chwilę wnioski są następujące dla pstryka:
Styczeń poniżej ceny mrożenia
Luty powyżej ceny mrożenia
Marzec poniżej ceny mrożenia
Kwiecień jak do dziś to 30% niżej niż cena ustawowa (dwa dni gdy to pstryk płacił za energię razem z wszystkimi kosztami dystrybucji)

nie powielaj mitów … podnieciliście sie cenami z niedzieli jakby tylko w niedzielę się korzystało z prądu

zobacz dzisiaj - tylko 4 h wychodzą taniej i to w takich godzinach że często nikogo nie ma w tym czasie w domu
reszte dnia będziesz płacił więcej niż G12R czyli już od 15tej masz ceny max i całą noc to samo …

jak porównując dalej to od 11:00 do 13:00 koszty przesyłu nadrobią różnice w cenie i wychodzi że raptem 2 h jest taniej z czego od 14 do 15tej raptem o 3 gr jak doliczy 8 gr netto opłaty manipulacyjnej

a ile z tym zabawy i pilnowania … makabra
 

Attachments

  • IMG_0033.jpeg
    IMG_0033.jpeg
    838,5 KB · Liczba wyświetleń: 19

konrad.zielinski

Posiadacz elektryka
nie powielaj mitów … podnieciliście sie cenami z niedzieli jakby tylko w niedzielę się korzystało z prądu

zobacz dzisiaj - tylko 4 h wychodzą taniej i to w takich godzinach że często nikogo nie ma w tym czasie w domu
reszte dnia będziesz płacił więcej niż G12R czyli już od 15tej masz ceny max i całą noc to samo …

jak porównując dalej to od 11:00 do 13:00 koszty przesyłu nadrobią różnice w cenie i wychodzi że raptem 2 h jest taniej z czego od 14 do 15tej raptem o 3 gr jak doliczy 8 gr netto opłaty manipulacyjnej

a ile z tym zabawy i pilnowania … makabra
Raz, że ładując auto w tych godzinach da się nadrobić ewentualne wyższe koszty w tygodniu, dwa, że co się stanie z opłacalnością G12r po zdjęciu tarczy już napisałem, trzy, że wątek jest też dla posiadaczy osobnych liczników w garażu, cztery, że dla niektórych to naprawdę nie jest problem znaleźć raz na tydzień-dwa południe, w które auto jest zapakowane.
Wspaniałe, że jesteś zadowolony w tym roku z G12r, to ciekawa alternatywa dla pewnych mieszkańców księstwa Energa, a teraz daj innym porozmawiać o tym, o czym jest ten wątek.

Ja napisałem do swojej spółdzielni, żeby policzyli czy nie opłaca się wydzielić PPE z wysoką mocą umowną i zamontować buforów na CWU z grzałkami siłowymi zasilanymi z cen giełdowych, zachowując sieć ciepłowniczą jako źródło szczytowe. We Wrocławiu płacimy 95 zł/GJ Fortum, a grzałka zasilana za 20 gr/kWh (zero plus marża plus dystrybucja) produkuje za 55,5 zł/GJ. 12 kW w 4 h podniesie temperaturę 1 m³ wody o 40°C. Pompy ciepła nawet ze zwykłej G13 pozaszczytowej też wychodzą sporo taniej, ale kosztują trochę więcej niż grzałka.
 
Last edited:

Masta20PL

Zadomawiam się
Dla mnie koszty prądu to przede wszystkim ogrzewanie 150m2 domu, grzeję w nocy, 2-3 razy w tygodniu aby utrzymać temperaturę powyżej 21 stopni dla mnie najważniejsze są tanie noce i weekendy tu mam taniej niż w enerdze, myślę, że teraz opłaca się przejść na pstryk bo zaczyna się sezon na PV. Ja podpisując umowę w pt mam planowany termin 1 czerwiec.
 

STMS

Pionier e-mobilności
Raz, że ładując auto w tych godzinach da się nadrobić ewentualne wyższe koszty w tygodniu, dwa, że co się stanie z opłacalnością G12r po zdjęciu tarczy już napisałem, trzy, że wątek jest też dla posiadaczy osobnych liczników w garażu, cztery, że dla niektórych to naprawdę nie jest problem znaleźć raz na tydzień-dwa południe, w które auto jest zapakowane.
Wspaniałe, że jesteś zadowolony w tym roku z G12r, to ciekawa alternatywa dla pewnych mieszkańców księstwa Energa, a teraz daj innym porozmawiać o tym, o czym jest ten wątek.

Ja napisałem do swojej spółdzielni, żeby policzyli czy nie opłaca się wydzielić PPE z wysoką mocą umowną i zamontować buforów na CWU z grzałkami siłowymi zasilanymi z cen giełdowych, zachowując sieć ciepłowniczą jako szczytowe. We Wrocławiu płacimy 95 zł/GJ Fortum, a grzałka zasilana za 20 gr/kWh (zero plus marża plus dystrybucja) produkuje za 55,5 zł/GJ. 12 kW w 4 h podniesie temperaturę 1 m³ wody o 40°C. Pompy ciepła nawet ze zwykłej G13 pozaszczytowej też wychodzą sporo taniej, ale kosztują trochę więcej niż grzałka.

trochę wymyślasz ... drugi licznik to spory koszt nie wiem czy się zwróci kiedykolwiek ...

nie piszemy co będzie od 1 X bo tego nikt nie wie więc jakiekolwiek analizy możemy robić TYLKO na aktualnych danych

nie piszę też o bardzo indywidualnych przepadkach bo ZAWSZE się znajdzie wyjątek potwierdzający regułę, że się nie opłaca generalnie a temu jednemu się opłaci bo lubi życie układać wg cen prądu


chodzi o ogół - czy to G12R czy to G12W w większości przypadków aby zaoszczędzić w DOMU trzeba robić wygibasy i życie przestawić na harmonogram wg cen "Rynku Dnia Następnego" co wg mnie jest po prostu marnowaniem życia.

PS. nie jeżdżę mało EV ... może dużo też nie [30 kkm rocznie] a moje rachunki za ładowanie auta w DOMU AKTUALNIE to od 400 do 800 zł za 2 miesiące ... gdzie tu szukać oszczędności dla 200 zł przestawiać życie ... serio

bardziej bolą mnie ceny publiczne DC/AC ale to temat na inną dyskusję
 

konrad.zielinski

Posiadacz elektryka
trochę wymyślasz ... drugi licznik to spory koszt nie wiem czy się zwróci kiedykolwiek ...

nie piszemy co będzie od 1 X bo tego nikt nie wie więc jakiekolwiek analizy możemy robić TYLKO na aktualnych danych

nie piszę też o bardzo indywidualnych przepadkach bo ZAWSZE się znajdzie wyjątek potwierdzający regułę, że się nie opłaca generalnie a temu jednemu się opłaci bo lubi życie układać wg cen prądu


chodzi o ogół - czy to G12R czy to G12W w większości przypadków aby zaoszczędzić w DOMU trzeba robić wygibasy i życie przestawić na harmonogram wg cen "Rynku Dnia Następnego" co wg mnie jest po prostu marnowaniem życia.

PS. nie jeżdżę mało EV ... może dużo też nie [30 kkm rocznie] a moje rachunki za ładowanie auta w DOMU AKTUALNIE to od 400 do 800 zł za 2 miesiące ... gdzie tu szukać oszczędności dla 200 zł przestawiać życie ... serio

bardziej bolą mnie ceny publiczne DC/AC ale to temat na inną dyskusję
Nie wymyślam, tylko ustawa o elektromobilności i paliwach alternatywnych przewiduje procedurę, w której montowany jest osobny licznik. Żeby ładować auto na swoim miejscu postojowym w garażu ze swojego licznika musiałbym przebijać trzynaście stropów i oddzieleń ppoż - nie każdy ma licznik mieszkania w garażu. Niektórzy mają też osobne PRL-owskie garaże obok budynków mieszkalnych. Po prostu potrzebują osobnego licznika i już. Ja np. dzięki temu wątkowi odkryłem, że Pstryk, w odróżnieniu od dynamicznych Tauron, może mi latem pokryć koszty dystrybucji i stałe licznika, czyli zejść z kosztami jeżdżenia wokół komina i do teściów do zera. A mieć 200-400 zł/mc (prawie 5k rocznie), a nie mieć - to ja wolę mieć. Są też wallboksy, które czytają ceny giełdowe i da się je zaprogramować by tanio ładowały bez "wygibasów."

I o tym tu chcemy rozmawiać, a nie, o, przepraszam, jak to ci nie pasuje do Twojego stylu życia, ok? Ludzie mają różne okoliczności i różne potrzeby. Jedni w weekend wyjeżdżają w góry, drudzy zostawiają auto w domu i jadą na rower, albo kopią w ogródku.

Poza tym G12r może i jest wygodna, ale jest dostępna tylko dla raptem 3,2 mln klientów Energi. Pozostali OSD mają 15 mln.
 
Last edited:

tlisek

Tomek
Nie wymyślam, tylko ustawa o elektromobilności i paliwach alternatywnych przewiduje procedurę, w której montowany jest osobny licznik. Żeby ładować auto w swoim garażu musiałbym przebijać trzynaście stropów i oddzieleń ppoż - nie każdy ma licznik mieszkania w garażu. Niektórzy mają też osobne PRL-owskie garaże obok budynków mieszkalnych. Po prostu potrzebują osobnego licznika i już. Ja np. dzięki temu wątkowi odkryłem, że Pstryk, w odróżnieniu od dynamicznych Tauron, może mi latem pokryć koszty dystrybucji i stałe licznika, czyli zejść z kosztami jeżdżenia wokół komina i do teściów do zera. A mieć 200-400 zł/mc (prawie 5k rocznie), a nie mieć - to ja wolę mieć Są też wallboksy, które czytają ceny giełdowe i da się je zaprogramować by tanio ładowały bez "wygibasów."

I o tym tu chcemy rozmawiać, a nie, o, przepraszam, jak to ci nie pasuje do Twojego stylu życia, ok? Ludzie mają różne okoliczności i różne potrzeby. Jedni w weekend wyjeżdżają w góry, drudzy zostawiają auto w domu i jadą na rower, albo kopią w ogródku.

Poza tym G12r może i jest wygodna, ale jest dostępna tylko dla raptem 3,2 mln klientów Energi. Pozostali OSD mają 15 mln.
Można też wpiąć sobie wszystko do Home Assistanta, czytać tam ceny Pstryka i z automatu sterować urządzeniami - wtedy ustawiamy raz i mamy zero "bawienia się" potem
 
Top