Nie jest tak źle, latem przy oszczędnej jeździe potrafi ponad 250+ km przejechać, zimą koło 150.
Inaczej elektryk lekko mija się z celem w ogóle.
P.S.
A co jest nie tak, z własnym miejscem postojowym wyposażonym w gniazdko?
Jak jest trochę większa bateria to można ładować się rzadziej na mieście / na stacji i jeszcze da się jakoś funkcjonować bez własnego gniazdka.
Jazda zimą EV w moim odczuciu przypomina jakbym jechał po mieście z przebitym zbiornikiem paliwa. Początkowo niby pisze np. 100-150 km zasięgu. Tylko potem jak na drogomierzu przybywa 2-3 km, to na zasięgu ubywa ~5 km i tyle jest warty ten wskaźnik zasięgu. Chyba, że wyłączyć ogrzewanie i jechać ospale 40...49 km/h, to wtedy rzeczywiście drogomierz pokrywa się z zasięgiem

Tylko co to za jazda.
Własne miejsce postojowe wyposażone w gniazdko, w garażu podziemnym pod blokiem to prawie Święty Graal

Chyba, że ktoś wcześniej zamówił dodatkowe przyłącze u dewelopera przed postawieniem budynku, albo ma świetne dojścia w Zarządzie Wspólnoty w której mieszka (bądź ma super-postępowy Zarząd ...)
Koszty ekspertyz, projektów i instalacji na częściach wspólnych przemilczę, bo to jest inwestycja na wiele lat a nie na jeden sezon
