JareG
Pionier e-mobilności
Tyle, że taka hodowla to praca z żywym inwentarzem, jest to właściwie praca non stop i do pomocy masz czasami taką załogę, że aż strach. W IT pracujesz z ludźmi, którzy są w jakimś tam stopniu samodzielni i przynajmniej częściowo mogą się zająć tematem. Jak spierniczysz te roboty dekarskie, to co najwyżej teść przestanie z Tobą gadać, ale ogólnie przeżyjesz 🤣 Jak spierniczysz (nawet nie z Twojej winy, tylko załogi, ale to Ty kierujesz) coś w hodowli, to możesz nie mieć jak tego poprawić, nadrobić bo czas nie stoi w miejscu. I może się zrobić taka sytuacja, jak w Janowie Podlaskim gdzie wywalili doświadczoną kadrę, a kierować zaczęli teoretycy.
Ogólnie, za nic nie chciałbym się zajmować kierownictwem w hodowli czy rolnictwie.
Pozdrawiam
Ogólnie, za nic nie chciałbym się zajmować kierownictwem w hodowli czy rolnictwie.
Pozdrawiam