Tym nie mniej producent zaleca odłączenie commandera przed oddaniem samochodu do serwisu.
Powiedzialem to facetowi z mobilnego, że mam i że go specjanie wygrzebałem na zewnątrz aby odłączyć.( byl elegancko schowany pod ładowarką indukcyjną)
Po to odłączylem, aby wykluczyć jego przyczynę jakom awarii ekraniku. Ale to nie to.
Na to że mam powiedział :" oj niedobrze". Czyli Tesla pomału się usztywnia co, do podobnegom tuningu.
Kiedyś olali wszystko co nawywijalem w Trójce . Teraz zaczynają być już czujni.
Ale OK bez strachu.
Ps do przedniego ekraniku i kamery trzeba rozłączyć komupter i też to olali. Takie rozłączenie na dluzej jak kilka minut czasem skutkuje lawetą? Tak przynajmniej straszyli na YT.