Tyle ze ten pigment włazi wgłąb tej foli, wiem bo to samo przeżywałem w LC150, fotele były zrobione tak że skóra na górze i cerata po bokach. I góra się domywała a cerata już nie. Ogólnie to Eko to syf malaria jest, na pewno jasnego środka z tego nie zamówię, bo to jest ładne przez pięć minut w salonie. Nie polecam niczym agresywnym tego traktować bo się jeszcze gorzej może porobić.Nie trać nadziei! Mistrz Stuhr śpiewał "nie ma takiej rury na świecie, której nie można odetkać". Materiał jest strukturalnie biały tzn. da się go wyczyścić "100% do czysta". Pytanie brzmi: który rozpuszczalnik do pigmentu używanego do farbowania jeansów na niebiesko nie rozpuszcza poliuretanu. Zakładam, że jest takich sporo. Tylko jeszcze żeby przyjemnie pachniałNo i może pielęgnował dłonie ...
Jest na Forum jakiś chemik od polimerów?
Ja powiem tylko tyle, że mydełko nie robi różnicy (szczególnie że jest nawet napisane w składzie Colourlock, że się składa z mydła i wody) natomiast drugi składnik pakietu czyli płyn do ochrony coś tam wnosi, nie wiem jak by go ewentualnie odtworzyć w warunkach domowych (może bezbarwna pasta do butów) ale tak zgodzę się z kolegą, aby zastąpić zestaw za 100 zł potrzebne jest:
Tak, moja obserwacja dotyczy części myjącej pakietu do ekoskóry Colourlock. Powinienem dokładniej pisać. Mea culpa.
