Trochę nie wierzę, że takie auto by oddali. Miałem lakierowane chyba z 10 elementów w sumie i nigdy nic takiego. Wszystkie naprawy w Krawęczynku.
Też trochę nie wierzę

, tym bardziej, że pomimo próśb w komentarzach, o ujawnienie tego który to tak spierdolił. Kolejna rzecz, to widać wyraźnie odcięcie na załamaniu, więc nawet cały element nie jest pomalowany, a tym bardziej brak cieniowania

. Bardziej wygląda to jak robota amatora

.
Jednak jak sobie przypomnę, jak mi ASO Audi spierdol... lakierownie mojego Q5, po uderzeniu w psa (malowali zderzak i cieniowali na błotniki) to jestem skłonny nawet to uwierzyć, że to pomalował w Body Shopie

. Moje Audi w serwisie lakierowali trzy razy, zanim im "się udało".