Tym razem Tesla - oszukuje z zasięgiem...

nabrU

Moderator

pmlody

Pionier e-mobilności
Małe autka miejskie zazwyczaj są drugim lub nawet trzecim samochodem w gospodarstwie domowym i zazwyczaj są kupowane przez bogatszą część społeczeństwa, bo koszty ubezpieczenia i utrzymania kolejnego samochodu nie są małe. Także to nie rozwiązuje żadnego problemu.

Tylko pełnoprawne elektryki, które mogą _w pełni_ zastąpić samochód spalinowy mają sens, bo faktycznie zdejmują z rynku spalinowy odpowiednik.
Yyyy... no nie... w polsce masz do wyboru, starego wypierdzianego trupa od niemca albo (wzglednie) nowe małe autko miejskie. Znaczy miałeś, jak pikaczento kosztowało 33k na wypasie a nie 60 :D
 

lookash_c

Pionier e-mobilności
auta z 20kWh to może za 10lat. Narazie nikt takich nie kupuję bo się boi.
Nikt takich nie kupuje, bo ich nie ma. Bo generalnie małych aut się nie opłaca produkować, lepiej opchnąć dużego suva. Zyskowność, zyskowność...!
 

Michal

Moderator
Jak ich nie ma? Dlaczego mazda wycoduje MX-30? Dlaczego Nissan ledwo zipie z leafami? Nikt nie chce obecnie małych baterii, bo EV kupują ludzie z kasą i chcący mieć jedno auto do wszystkiego. Może za 5 lat to się zmieni. Może wystarczy Tesla A.
 

cooler

Pionier e-mobilności
Hmmm, skoro miałeś problem w tylu samochodach to nie pomyślałeś że może to jednak wina kierowcy? Nie twierdzę że dane producentów nie są zaniżone względem realiów ale minimum 30% a zwykle 50% to są jakieś absurdalne wyniki.
WLTP - nieosiągalne nigdy. EPA - jak najbardziej osiągalne. A teraz zobacz o ile różną się wyniki tych samych samochodów benzynowych w WLTP i EPA - właśnie co najmniej około 30%, więc to nie wina kierowcy tylko nierealnego testu. Przykład z różnicą na start rzędu 45%: passat 1.8T: 8.5 l/100 średnio wg producenta, 12.38l/100 combined wg EPA :)
Mówimy o benzynie, bo rzeczywiście silniki diesla są bardziej odporne jeżeli chodzi o dynamiczną jazdę niż benzyny (spalanie stukowe jest słowem klucz), więc przy dynamicznej jeździe benzyną ekonamia jest tylko przy jeździe ze stałą prędkością - przyspieszanie odbywa się na otwartej pętli sprzężenia zwrotnego sond lambda, dodatkowo w przypadku turbo sztucznie zwiększa się wtrysk paliwa żeby dodatkowo chłodzić wnętrze cylinda aby uniknąś spalania stukowego (a może i bez turbo też tak jest). TSI trochę lepiej sobie z tym radzą a silniki z wtryskiem do kolektora gorzej.
 

Olecki

Pionier e-mobilności
WLTP - nieosiągalne nigdy. EPA - jak najbardziej osiągalne. A teraz zobacz o ile różną się wyniki tych samych samochodów benzynowych w WLTP i EPA - właśnie co najmniej około 30%, więc to nie wina kierowcy tylko nierealnego testu. Przykład z różnicą na start rzędu 45%: passat 1.8T: 8.5 l/100 średnio wg producenta, 12.38l/100 combined wg EPA :)
Mówimy o benzynie, bo rzeczywiście silniki diesla są bardziej odporne jeżeli chodzi o dynamiczną jazdę niż benzyny (spalanie stukowe jest słowem klucz), więc przy dynamicznej jeździe benzyną ekonamia jest tylko przy jeździe ze stałą prędkością - przyspieszanie odbywa się na otwartej pętli sprzężenia zwrotnego sond lambda, dodatkowo w przypadku turbo sztucznie zwiększa się wtrysk paliwa żeby dodatkowo chłodzić wnętrze cylinda aby uniknąś spalania stukowego (a może i bez turbo też tak jest). TSI trochę lepiej sobie z tym radzą a silniki z wtryskiem do kolektora gorzej.
Ja też pisałem o benzynie - 1.4 VTEC Hondy gdzie przekraczałem WLTP o 15-20% przy normalnej jeździe (dało by się zejść niżej ale zazwyczaj jeździłem na dość krótkich odcinkach). Tak, przekraczałem i nie zamierzam tego negować ale od tych minimum 30% to jednak dość daleko.
 

Olecki

Pionier e-mobilności
Jak ich nie ma? Dlaczego mazda wycoduje MX-30? Dlaczego Nissan ledwo zipie z leafami? Nikt nie chce obecnie małych baterii, bo EV kupują ludzie z kasą i chcący mieć jedno auto do wszystkiego. Może za 5 lat to się zmieni. Może wystarczy Tesla A.
Odpowiedź jest prosta - cena. Wprowadź na rynku odpowiednik Seicento z niedużą baterią ale bez wielu wodotrysków jak w obecnych samochodach, wyceń go nowego na 60k i będzie się sprzedawał jak ciepłe bułeczki. I CX-30 i Leaf są po prostu za drogie - jako auto segmentu C kosztują o wiele za dużo a jak na swoją cenę oferują za mało. Każdy przełom w motoryzacji do tej pory wykonywały samochody proste i tanie. Garbus. 2CV . Fiat 500 (oryginalny). Dlaczego Polskę zmotoryzował Maluch a nie Duży Fiat? Dlaczego w Chinach tak dobrze sprzedaje się Wuling Mini EV (który jest już pełnoprawnym samochodem a nie czterokołowcem) a w Rumunii Dacia Spring?
 

Bronek

Pionier e-mobilności
Niech nas PB... broni przed zalewem pierdzidełek na prąd, do czasu, aż na każdym rogu nie będzie gniazdka, ładowarki a w trasach stanowisk DC w dwuszeregu.
W ogóle z egoistycznego pkt widzenia na tym etapie i przy takiej rozbieżności między zakupami ev a rozwojem infrastruktury, nie cieszy mnie widok rosnące rzeszy elektryków, w naszym Kraju.
 

inter

Pionier e-mobilności
Odpowiedź jest prosta - cena. Wprowadź na rynku odpowiednik Seicento z niedużą baterią ale bez wielu wodotrysków jak w obecnych samochodach, wyceń go nowego na 60k i będzie się sprzedawał jak ciepłe bułeczki. I CX-30 i Leaf są po prostu za drogie - jako auto segmentu C kosztują o wiele za dużo a jak na swoją cenę oferują za mało. Każdy przełom w motoryzacji do tej pory wykonywały samochody proste i tanie. Garbus. 2CV . Fiat 500 (oryginalny). Dlaczego Polskę zmotoryzował Maluch a nie Duży Fiat? Dlaczego w Chinach tak dobrze sprzedaje się Wuling Mini EV (który jest już pełnoprawnym samochodem a nie czterokołowcem) a w Rumunii Dacia Spring?
Trochę dziwne porównanie malucha z fiatem 125p. 125 był ponad 2x droższy i miał to być samochód dla notabli. A maluch dla ludu.
 

Olecki

Pionier e-mobilności
Trochę dziwne porównanie malucha z fiatem 125p. 125 był ponad 2x droższy i miał to być samochód dla notabli. A maluch dla ludu.
No właśnie o to chodzi - nie ma elektryków dla ludu bo samochód za 200k na pewno nim nie jest. Tylko tanie i proste samochody są w stanie w miarę szybko zelektryfikować transport na świecie.
 

Michal

Moderator
Odpowiedź jest prosta - cena. Wprowadź na rynku odpowiednik Seicento z niedużą baterią ale bez wielu wodotrysków jak w obecnych samochodach, wyceń go nowego na 60k i będzie się sprzedawał jak ciepłe bułeczki. I CX-30 i Leaf są po prostu za drogie - jako auto segmentu C kosztują o wiele za dużo a jak na swoją cenę oferują za mało. Każdy przełom w motoryzacji do tej pory wykonywały samochody proste i tanie. Garbus. 2CV . Fiat 500 (oryginalny). Dlaczego Polskę zmotoryzował Maluch a nie Duży Fiat? Dlaczego w Chinach tak dobrze sprzedaje się Wuling Mini EV (który jest już pełnoprawnym samochodem a nie czterokołowcem) a w Rumunii Dacia Spring?
Były takie auta i chyba też zniknęły z rynku. Np. eUP i jego bliźniaki z 19 kWh. pod koniec była wersja 32 kWh za około 95 000 zł.
Fajny przegląd wersji 2021 z większą baterią (38 kWh):
 
Top